Witam,
Planujemy zrobić w przyszłym roku generalny remont i zastanawialiśmy się z mężem nad zainstalowaniem wentylacji w naszym mieszkaniu. Wstępnie wymyśliliśmy ukrycie kanałów w podwieszanym suficie, rekuperator też gdzieś pod sufitem, a powietrze pobierane byłoby z klatki schodowej (budynek ma grube ściany, jest tam dosyć stabilna temperatura przez cały rok, mamy północną ścianę przy ulicy ale wiercenie otworu w ścianie zewnętrznej raczej odpada/nie wiem czy dogadamy się ze wspólnotą). Teoretycznie chcemy sprawić aby nigdy nie otwierać okien (głośna okolica, można by stwierdzić że mieszkamy obok lotniska :) Trochę o tym sobie poczytałam w internecie i teraz pytam ;)
Czy ktoś miał z czymś takim doświadczenie? Jak to się sprawdza? Szczególnie interesuje mnie:
* co z wilgocią? powietrze nie może być za suche, planujemy egzotyczny parkiet który wymagałby odpowiedniej wilgotności powietrza, z drugiej strony po prysznicu czy kąpieli warto byłoby osuszyć łazienkę a nie przenieść wilgoć na pozostałe pomieszczenia
* czy są jakieś filtry zapachowe żeby np. filtrować dym z papierosa i czy inne zapachy z klatki schodowej (np. jak ktoś gotuje bigos)?
No i przede wszystkim jaki byłby koszt takiej instalacji (jaki rekuperator nadaje się do tego?) W pomieszczeniach przebywa zwykle 2-3 osoby ale może być więcej. No i co z hałasem? Odgrodzimy się od "lotniska" a będzie nam hałasował rekuperator? Raczej zależy nam na ekonomicznym rozwiązaniu, które nie będzie wymagało częstej konserwacji.
Anka W.