J
(gościu)! Rozwiązaniem twojego problemu jest komin 100 m! Tam wieją wiatry i jak dasz nasadę na taką rurę to może i latem grawitacja w takim kominie zmieni kierunek, co sprawdzisz jak Newton jabłkiem.
Albo zgodnie z zaleceniem normy, która powstała w oparciu o niedotlenienie mózgu (PN83/B-03430/Az): 2000 : Ponieważ masz prawo oddychać, to obliczenia kiedyś należało wykonywać dla +12 st C, a więc w zależności od ilości osób powinieneś mieć przyznany dostęp do wymiany powietrza. Zapamiętaj sobie liczby 20 m3/osobę, a dla dwóch osób 20+20 =30 Komin powinien wynosić i tu nie mogę ci zdradzić ile. Bo jako laureat Nagrody Premiera i ekspert od przepływów nie jestem uprawniony do obliczenia pierwiastków, aby rozwiązać równanie Bernouliego. Ale polecam ci kominiarczyka: Kiedyś było tak, że mistrzem kominiarskim zostawało się po budowlance + po 3 latach rzemiosła zdawało się na czeladnika, a po następnych 3 latach zdawało się na mistrza, oczywiście inżynierowie mogli przystąpić do egzaminu bez praktyki w rzemiośle. Na egzaminie były podstawowe zadania z fizyki jak np. mając prędkość strumienia i przekrój otworu wywiewnego i temperaturę powietrza obliczyć różnice ciśnienia powodującą taki przepływ strumienia lub obliczanie przekroju komina spalinowego lub dymowego do danego kotła
lub prędkość przepływu powietrza w U rurce o np. 5 metrowych ramionach, gdzie w jednym ramieniu będzie powietrza o mniejszej temperaturze a w drugim ramieniu będzie powietrze ogrzewane do 293K. Egzaminy organizowała Izba Rzemieślnicza i w gronie egzaminatorów byli inżynierowie z budownictwa i mistrzowie kominiarscy.
Kochany J masz pecha że nie wydzielasz spalin tak jak piec gazowy. Bo wtedy podłączył byś się do rury i po kłopocie.
A tak musisz liczyć na "grawitacje poziomą".
Jeśli myślisz, że czegoś takiego nie ma, to ci podpowiem: Kaczor Donald - 641 - (8/2008) - komiks.gildia.pl - 20 lutego na rynku ukazał się wyjątkowy numer czasopisma "Kaczor Donald" z uważaną powszechnie za najlepszą opowieścią komiksową w historii tego tytułu pt. Odwróceni. 16 stronicowy komiks opowiada historię, w której świat dwóch mieszkańców Kaczogrodu - Sknerusa i Donalda "stanął na boku" z powodu zaburzeń przyciągania ziemskiego. Sprawcą tego zamieszania jest Magika de Czar, która marzy o zdobyciu szczęśliwej monety Sknerusa McKwacza. Magika przypisuje kaczorom poziomą grawitację, co jest przyczyną wielu problemów związanych z poruszaniem się i źródłem całego humoru sytuacyjnego. J ty już żyjesz w takim komiksie. Ten co chce bronić dobrego imienia Pani Minister B, to podobno od czasu do czasu porusza się na czworakach! Dla niego problem prawny z grawitacją w Prawie Budowlanym ( a nie w komiksie) jest więc znany. J ty jednak pamiętaj: Badania nad Syndromem Chorego Budynku (ang. Sick Building Syndrome - SBS) doprowadziły do wniosku, że główną przyczyną niedomagań ludzi zamieszkujących takie budynki jest zła jakość znajdującego się w nich powietrza. Skutek tego jest taki, że jakość atmosfery w hermetycznie zamkniętych pomieszczeniach jest bardzo zła: jest ona zanieczyszczona biologicznie i chemicznie w stopniu niewyobrażalnym dla przeciętnego śmiertelnika. Zanieczyszczenia te powodują m.in. podrażnienia i częste choroby górnych dróg oddechowych, uczucie permanentnego zmęczenia, wysypki, spadek odporności na zakażenia, a nawet choroby nowotworowe.
Pierwszym, który na podstawie badań podał przyczyny złego samopoczucia ludzi w pomieszczeniu, był lekarz higienista Max Pettenkofer (1818 - 1901 r.).
J jak nie zamontujesz sobie wyciągu i nie zapewnisz rozszczelnienia okien to czytając komiks dowiesz się więcej o wentylacji grawitacyjnej poziomej.
Ale kup sobie miernik CO2. Najlepiej taki w którym zainstalowano dwa progi alarmowe: ostrzegawczo-reagujący na zawartość dwutlenku węgla w powietrzu w ilości od 0,5% i alarm główny włączający się przy koncentracji CO2 1,5% obj. Progi alarmowe są ustawione fabrycznie i mogą być zmieniane. Jeżeli koncentracja CO2 przekroczy tę granicę wówczas włącza się alarm akustyczny i optyczny. Przy uzyskaniu pierwszej koncentracji CO2, przy której uruchamiany zostaje alarm, włącza się przerywany sygnał alarmowy i uruchamia się żółta dioda alarmowa typu LED (1Hz). Alarm akustyczny można wyłączyć przy pomocy przycisku przesuwnego, jednak mrugająca dioda LED dalej wskazuje podwyższoną koncentrację dwutlenku węgla. Pierwszy alarm nie jest samo podtrzymujący. Przy przekroczeniu drugiej koncentracji alarmowej CO2 następuje alarm i wraz z żółtą diodą LED mruga również czerwona (2 Hz). Alarm da się wyłączyć dopiero po obniżeniu podwyższonej koncentracji CO2 poniżej drugiego progu alarmowego. J ale od 0.04 będziesz już czuł ucisk w głowie. A pomyśl sobie jakie stężenia CO2 musiały panować w ministerstwie jak wymyślono termin wentylacja grawitacyjna. Przecież w budownictwie do dziś nie ustalono kierunku wektora grawitacji! Chciałem więc pomóc kominiarzom zostając honorowym mistrzem, ale mi nie odpisali. Teraz chyba opatentuję grawitację w Polsce, skoro ona ma różne kierunki i może się odchylic od pionu aż o 45 st, a jak zerkniesz na forum to może być już nawet pozioma! A ten opatentowany przeze mnie kierunek w Polsce jako kraju z tego komiksu można tylko określić ustawą! Pozdrawiam cię biedaku. Na prywatny adres wyślę Ci o grzybach które z uwagi na ciepła wodę stały się moją pasją!