310
305
Strefa ekspertów HVACR

T. Brzęczkowski - poparcie

Ostatnio poczytalem pare postow z Pana udzialem. Popieram Pana w walce z debilizmem na tym forum. Osobiscie mam wybudowny dom o zapotrzebowaniu na cieplo < 40 kWh/m2*rok. Niestety najwiekszym problemem ktory do tej pory mnie meczy to eliminacja strat ciepla w podgrzewaniu wody. Prawdopodobnie jedynym rozwiazaniem bedzie zastosowanie solarów.
Dla zainteresownych zastosowalem izolacje styropianem:
- sciana fundamentowa na zew - 10 cm
- sciana - 20 cm
- podloga - 30 cm
- poddasze - 30 cm
Dodatkowo systemy odzysku ciepla:
- rekuperator Dospel Economic z nagrzewnica wodna
- GWC wodny podobny do GWC dospela

Panie Pawle!
Fajnie jak człowiek docenia człowieka! Znaczy, że Pan jest jest dotleniony! Niech Pan napisze coś więcej o swoim domu! Jaki jest poziom hałasu? Ile zużywa energii? Ostatnio czytałem w AGRO ENERGETYKA Nr.1/2007 o odzysku ciepła z powietrza do podgrzewu wody z pompą ciepła. Piszą ,że drogo ale niezależne od słońca. Ale ja chcę badać pompy kawitacyjne pracujące w USA i Rosji na naszej kranówie z uwagi na zawartość TOC. Tam nie mają jeszcze takiej wody i efekty poza laboratorium są mizerne. Ale taka woda podobno i tak od razu uzdrawia! Tylko 1 artykuł mi się podobał o biopaliwie, z biomasy w Nr.4/07! Elektrownia Nawaro w RFN. Ale mój pomysł z kranówa jest lepszy, bo w Gdańsku i tak "uzdatniają wodę w reaktorach biotechnologicznych"! A i tak taka uzdatniona woda w biopaliwo jest zakiszana w instalacji ppoż. sąsiedniego garażu. To jest nowa pilotażowa instalacja uzdatniania wody w biopaliwo! Po znajomości machnięto mi badania organiki i wyszło 40 mg/l myślisz , że to mało ?! W przeliczeniu na węgiel C tak, ale teraz nikt mądry nie spala węgla, tylko wodór jako H. Kto suszy biopaliwo to głąb kapuściany! Ale jak się kupi pompę kawitacyjną , to można spalać jako free energy H+ , a to już jest H2O + 1.95 MeV. Jak zamkną autora tej naszej osiedlowej instalacji produkujacej biopaliwo, z uwagi na Art. 165 kk, to cała Polska w dobie nadchodzącego kryzysu energetycznego powinna mu przysyłać przez 12 lat paczki, pamiętając o tym epokowym odkryciu tej biotechnologii w zwykłej instalacji ppoż podłączonej do wody pitnej! Chyba , że nie dożyjemy nawet inauguracji tego odkrycia na światowym rynku naukowym z powodu raka! Twu znowu jestem za dobrze poinformowany, a więc pesymista!

Ostatnio poczytalem pare postow z Pana udzialem. Popieram Pana w walce z debilizmem na tym forum. Osobiscie mam wybudowny dom o zapotrzebowaniu na cieplo
Oto moja opinia:
- sciana fundamentowa na zew - 10 cm - OK
- sciana - 20 cm - DUŻO
- podloga - 30 cm - B. DUŻO
- poddasze - 30 cm - OK
Zauważyłem, że oszczędności często robi sie kosztem wentylacji. I wygląda to tak, że instaluje sie wentylacje mechaniczną z odzyskiem, lecz po prostu się ją wyłącza.

Nie izoluję fundamentów od zewnętrznej strony!!!!
W podłodze i ścianie(od środka) BBR 2006 to minimum 30 cm wełny czy styropianu. Dach to minimum 50 cm (głównie chodzi tu o lato) Ale normy to jedno, a domy mogą być lepsze, wszak parę lat mają służyć np http://www.wentylacja.com.pl/projektowanie/projektowanie.asp?ID=5060.
Zaś uwaga Melasy... w dobrych centralach nie ma opcji wył. A nawet jak się wyłączy to przy czerpni przy gruncie i wyrzutni na dachu system działa dalej jak wentylacja grawitacyjna dobrze zrobiona! i odzyskiem ciepła!
Ps. Panie Pawle ja podaję całkowite zużycie energii a nie zużycie na ogrzewanie.(40kWh/m2 rocznie) a co do wody... nie kombinuję jak tanio ogrzć tylko jak mało zużyć! Przede wszystkim zlikwidować transport ciepłej wody !

Nie izoluję fundamentów od zewnętrznej strony!!!!
W podłodze i ścianie(od środka) BBR 2006 to minimum 30 cm wełny czy styropianu.
Mozna tez od srodka ale szkoda muru ktory w moim przypadku beton komórkowy zniszczylby się. przy ceramice mozna ale czy nie szkoda pojemności ciepla. W przypadku domow z dużym oszkleniem (dom pasywny) nie ma gdzie budynek akumulowac ciepla.
Dach to minimum 50 cm (głównie chodzi tu o lato) Ale normy to jedno, a domy mogą być lepsze, wszak parę lat mają służyć np http://www.wentylacja.com.pl/projektowanie/projektowanie.asp?ID=5060.

Co do ocieplenia dachu zgadza sie jakbym mial kase to bym ocieplil dach 50 cm. Najgorsze jest to izolacyjnosc maleje logarytmicznie, i dlatego lepiej ta kase wtopic w lepsze okna (obecnie mam na oknach najwieksza strate a mam o wsp 1 W/mK
Zaś uwaga Melasy... w dobrych centralach nie ma opcji wył. A nawet jak się wyłączy to przy czerpni przy gruncie i wyrzutni na dachu system działa dalej jak wentylacja grawitacyjna dobrze zrobiona! i odzyskiem ciepła!
Ps.

Mozna tez tak zrobic aczkolwiek jest to strasznie trudne, trzeba wyrzutnie zrobic do komina
Panie Pawle ja podaję całkowite zużycie energii a nie zużycie na ogrzewanie.(40kWh/m2 rocznie) a co do wody... nie kombinuję jak tanio ogrzć tylko jak mało zużyć! Przede wszystkim zlikwidować transport ciepłej wody !
Racja ale koszt energi elektrycznej jest niewspomierny do przygotowywania wody w zasobniku. Tym bardziej ze mozna ta wode podgrzewac przez kominek lub maly piec weglowy. Mysle ze problem z transportem jest wyolbrzymiony i raczej trzeba skoncentrowac sie na pozyskaniu energii z malej pompy ciepla (bardzo małej) , mysle ze taka pompka 1 kW wystarczylaby do ogrzania przez noc zasobnika 200 l. O oszczednosci to juz nie mysle bo juz mniej zuzywac nie moge (baterie na ruch, spluczka na ruch, zmywarka, prysznice z perlatorami- srednia okolo 4 m3 na mc).

Zaczyna mi się podobać to Forum z poparciem dla Pana Tomasza i rozwiązania ekologiczne. Chętnie Was czytam. Dobrze, że Forum Dotlenionych już liczy choć 4 osoby dla całej Polski! Wybaczycie mi, że Sala 1 jeszcze nie jest w remoncie. Ale szukają teraz w UM nominacji dla spółdzielni od kominiarza. dla tego z utęsknieniem czekam na kominiarza , aby organ który mianował spółdzielnię ją wreszcie odwołał. U mnie "wiosny" w tym roku jeszcze nie było, tylko mój kot sprawdza dachy! Pragnę Was jako dotlenionych poinformować o mojej rozmowie w Wojewódzkim Sanepidzie. Spytałem o miernik CO2, bo podobno mieli go mieć, ale to były tylko plotki. Im jeszcze nie powiedziano o Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 2002 r. To jest o BHP "depresji" i "dyskomfortu"! Ale pokoje mieli świeżo po remoncie, wszędzie plastik i metal, no i uszczelki gumowe. Myślę więc, że niedługo wykorkują! Ale, że mam dobre serce i jako częściowo dotleniony nie wyzywam ludzi nawet od debili (bo powinno się nazwać ich ostrzej), to powiedziałem im o NDS CO2 9000 mg/m3. Niedługo zapomną po co to mierzą i tylko będą przychodzić po forsę! Wezmą przykład z kominiarzy! Ale jak się spodziewałem wiedzę z % i ppm były kłopoty. Bo w Polsce informacje o NDS dla CO2 z DIN można fajnie utajnić: wystarczy podać inne jednostki! Przecież większość fachowców z budownictwa % zna tylko z butelki! Wiem to dobrze, bo kąt pochylenia dachu na projekcie był podany w %. Oczywiście konstruktor nie umiał obliczyć sił ! Ba nie potrafił obliczyć prawidłowo kąta z %! Dla tego kilka lat temu pisałem do ITB, aby ujednolicono trygonometrie. Aby Rada Naukowa ITB specjalnie dla budownictwa wydała nowe tablice trygonometryczne - specjalne dla konstruktorów budowlanych. A tak naprawdę powiem Wam kochani Dotlenieni, że wciąż podziwiam kunszt budowniczych w określeniu kierunku grawitacji i w tym celu fotografując ściany mojego osiedla. Tak sobie myślę, patrząc na zdjęcia krawędzi budynków, dobrze by było gdyby kominiarze zrobili mapę satelitarna kierunków grawitacji dla całej Polski!

Panie Tomaszu!
Ja nie projektuję budynków i nigdy na to bym nie wpadł, żebym to ja musiał sam robić. Ale mus to mus. Przecież to ja odpowiadam za błędy zgodnie z Art.61 Bezprawia budowlanego.
Tu jednak radził bym się cofnąć do źródeł tego prawa, do Kodeksu Hammurabiego, gdzie "murarz" odpowiadał za wady. Dla mnie zaskoczeniem jest stan wiedzy o przepływach uprawnionych i rola kominiarzy polskich w szerzeniu zabobonów. Żaden kominiarz, czy Sanepid,ani żaden inny uprawniony nie robi tego co Pan. Pan mierzy zawartość CO2 w pomieszczeniach!
Przy całym szacunku dla tytułów naukowych wielu autorów publikacji które polecam jako lekturę dla "Agi" Np. "Dylematy wymiany powietrza w salach i audytoriach" dr inż. Edmund OWAKOWSKJI Politechnika Wrocławska
Niech Pan mi powie dla czego nie można wytrzymać na Sali Multikina? Może ma Pan jakieś pomiary? Bo są to pomieszczenia wysokie o dużej kubaturze, a gazy są nie idealne. Realizacja wyciągów i nawiewów jest mi mało znana, ale wiem, że się tam pocę i duszę. A to znaczy, że Newton miał rację z przyciąganiem ziemskim i tylko KKP i Pan minister budownictwa jakoś nie uznaje grawitacji newtonowskiej z uwagi na zapis o "wentylacji grawitacyjnej". Myślałem, że Aga jako moja uczennica będzie na linie mierzyła rozkład stężenia CO2 w takiej sali, aby wykazać, że wentylatory pod sufitem pracują na próżno!? Ale się zawiodłem na Adze. Z mojej wiedzy o przepływach domyślam się tylko, że ten odmieniec wśród gazów jakim jest CO2 może zalegać na dole Sali, tam gdzie jest dużo ludzi, czyli 2 x tyle dziurek w nosie działających w formie jetów dających nawiew w kierunku podłogi, gdzie koncentracja CO2 wynosi 4,5% ( zdrowego człowieka) , być może u astmatyków mniej? Podobny problem obserwuję w mieszkaniach i domach. Im większy Dom tym "grzech pierworodny" czyli fakt, że oddychamy daje nam więcej do wiwatu. No bo w przepływach obowiązuje pewien porządek. Są równania rządzące przepływami i nie każda rura ma zapisany kierunek antygrawitacji dla komina. Najbardziej bawią mnie "pomiary" wentylacyjnej latem! A wtedy właśnie rusza "brać kominiarska" aby brać największą kasę. Lecą i jadą do spółdzielni. Potwierdzają tym samym ustawową władzę Prezesa nad rozumem, oparta na niedotlenieniu mózgów większości dającej absolutorium dla władzy okrutnej, której głupota jest bezdenna. Ale udokumentowana najczęszciej dyplomem - aż wstyd się przyznać potem do takiej Alma Mater, choć się kończyło inny kierunek. Pisałem dla "Agi", że w całej historii wentylacji polskiej znalazł się jeden odważny dr inż. E. Nowakowski COiW Nr 11/97 , który podał w tabeli wysokości typowych kominów dla wentylacji w warunkach obliczeniowych normatywnych temperatur. Szkoda że nie podał jakie mają być latem. Ale i tak nie zauważyłem , aby ktoś to czytała i zrozumiał. Ja już drugi rok piszę, że w kuchni powinienem mieć conajmniej 18 m komin! Ale doceniam ostatnie osiągnięcie architektoniczne, zamiar pokonania grawitacji: budynek ma mieć H=1001 m nwysokości! Ale wiem też jako ekspert z energetyki, że już na 100 m wieją silniejsze wiatry i komin pracujący jako eżektor mógł by pracować nawet latem , nawet gdy na dole nie ma wiatru! Ale nikt nie zaleca budowy takich kominów z uwagi na lato. Dla tego popieram budowę wentylacji mechanicznej. Ale niech ktoś wreszcie pomierzy jak umieścić nawietrzaki i odpływy "powietrza", aby i CO2 uszło z odzyskiem ciepła zimą, latem lepiej dać też filtrację powietrza, z uwagi na "pyły". Aga mnie przestraszyła, że i tu Newton ma swoje wpływy?! Nie wiem czy projektanci wentylacji w Polsce wiedzą, że te pyły to śmiertelne zagrożenie dla człowieka! Nikt o tym jakoś nie dyskutuje. Ba zalecają mi wąchać smrody z ulicy. Ba chcą przed oknem zrobić skrzyżowanie drogi międzynarodowej gdzie przez miasto będą pędzić Tiry. A takie PM2.5 jak się nawet uda złapać, to uciekają nawet z bibuły filtracyjnej! Przez co pomiary są nieobiektywne.Najlepszą pułapką dla takiego zapylenia są płuca! I rak jaki powodują jest obiektywny. Na koniec uwaga do Pana. Owce mają futro z wełną ( czyli ociepleniem) do zewnątrz. Uczmy się więc od owiec!
A jak nie ma innej rady to wentylujmy nasze ule machając skrzydłami jak pszczoły, bo o trutniach chyba już pisałem przy okazji PINB i Sanepidów. To dla nich chciałem przez GIS wprowadzić PN-EN 132, aby wiedzieli o potrzebie kontroli NDS CO2. Ale Oni jak dotąd (razem z GIS) o kwasicy mózgu nie słyszeli. No, ale ja ich nie wyzywam od debili, ja pokazuję tylko ich pisma jako przykłady czym grozi efekt cieplarniany! A choć tak naprawdę ustawodawca nie uważa ich za ludzi i nie zadbał o to , aby sprawdzić co się z nimi dzieje jak oddychają w nowo wyremontowanych pomieszczeniach z gumowymi uszczelkami naokoło, to ja im współczuję! Oni w Polsce naprawdę mają najgorsze warunki pracy i u nich na stałem przydał by się miernik CO2!

Rozumiem dywagacje naukowe i nawet sie z nimi zgadzam. Co do CO2 w domach mialem do czynienia z bardzo cudownym rozwiazaniem w wynajmowanym mieszkaniu. Poniewaz Pan wlasciciel chcial zaoszczedzic na ogrzewaniu totalnie uszczelnil mieszkanie(gumy wszedzie). Pewnego dnia wpadl kominiarz z urzadzonkiem do pomiaru ciagu. Okazalo sie ze ciag jest zerowy. Poprosilem o protokol kominiarski i aby uruchomic procedure odciecia panu wynajmujacemu gaz. Nadmieniam, mieszkanie posiadalo piecyk gazowy typu stary junkers. Czekalem jakis rok i nic. Cale szczescie ze juz tam nie mieszkam. Konkludujac trzeba stwierdzic ze niedotlenienie pewnych osob jest prawdziwe i smiem stwierdzic ze tego typu choroba nie ustapi.

Panie PAWLE!
To jest HORROR który przeżywa miliony Polaków. Specjaliści wiedzą, że sprawdzanie wentylacji przez kominiarza jest totalnym nieporozumieniem. Nie może być wymaganego ciągu jak komin stał się w mieszkaniach zwykłą atrapą, którą nikt w praktyce nie liczy nawet na warunki obliczeniowe. Przytoczyłem na Forum namiar na tabelę w COiW, bo takie obliczenia powinno się raz zrobić dla całej Polski. Ale temperatura obliczeniowa w naszej strefie klimatycznej 12 st C. jest dokładnie średnią roczną. A to znaczy, że 1/2 roku taki komin ma mniejsze wydatki. A bandy niedouczonych idiotów, w dodatku bez uprawnień, gania po spółdzielniach latem, aby wydusić po 40- 50 zł od każdego lokatora! A niech mi Pan powie kto wydaje potem na leki na alergie i leczenie osteoporozy? Zmniejszenie pH krwi o 0.01 działa na lepkość krwi katastrofalnie. To nie są żarty. Bo H+ atakuje nasz układ immunologiczny pozbawiając go możliwość obrony. I wszystkim tym steruje banda idiotów pisząca o wentylacji grawitacyjnej same bzdury naukowe, za które powinni stracić nie tylko uprawnienia, ale i dyplomy ukończenia uczelni wyższej. Wentylacja w starych domach oparta była na szparach w oknach, a nie na kominie. Trzeba wreszcie to zrozumieć, że jak wiatr wieje to budynek ma okna po stronie nawietrznej i zawietrznej, a rozkłady ciśnienia nad płaskim dachem, które wyciągają, lub wtłaczają powietrze do środka przez komin, mogą być zaskoczeniem tylko dla ignorantów, którym o przepływach turbulentnych i wirach i nie ma co pisać o tym na tym forum. Wszystkim gnębionym przez kominiarzy współczuję i radzę zawiadomić Policję o kontroli wentylacji grawitacyjnej.Są już miasta w Polsce, dzie Policja to już robiła! Taki protokół powinien zostać u kontrolowanego, a uczciwy kominiarz powinien dopełnić obowiązek zawiadomienia organów nadzoru, że chyba w 100% lokali grawitacja kominowa latem nie działa. Bo jak się znajdzie idiota architekt, który wybuduje budynek sięgający "nieba" , czyli próżni, to takim kominem wyleci cała atmosfera ziemska i będzie to co na Marsie. Tylko CO2 jako cięższe od innych gazów zostanie! Co do ocieplania domów, to wzorem są dla mie budynki pasywne i przesłowiowe "barany". Czy ktoś z gospodarzy ogoli barana , aby miał futro tylko na tyłku? Teraz jak ktoś ociepla dom to nie po to aby straty na wentylacji wzrosły do 80-90% i aby kominiarz nie kazał wycinać uszczelki lub uchylać okno, to trzeba policzyć straty ciepła wentylacji! Nikt się wtedy ze zużyciem ciepła w W/m2 rok nie wyrobi. A u nas ocieplają ściany kawałkami. To jest tak samo jak by ktoś wyszedł na mróz z poduszką na przyrodzeniu i od tyłu świecił gołą d...! W tym idiotyzmie chodzi tylko o kasę, a nie o efekty i działanie dla dobra obywatela- lokatora. Ja jako właściciel zawsze im przypominam, że to jest mój lokal, a więc i powietrze jest moje. Co do członkowstwa to takie mam w spodniach! Radzę obywatelom chcącym zwalczać korupcję skserować tabelę z COiW, którą powinni znać kominiarze na pamięć, tylko po to aby zalecić w XXI wieku wentylację z rekuperacją! Ja chcę być ekologiem w Polsce. Zapewniam Pana, że wkrótce napiszę jak ekologicznie podgrzewać wodę biopaliwem zawartym w kranówie. Bo nawet 5 mg/ l TOC, to jest więcej energii niż z 1 kg węgla! Organika dopuszczona przez Pana ministra zdrowie jest najbardziej ekologicznym paliwem i można nią grać wodę bezpośrednio wodą, produkowaną jako "kranówa" a nie H2O. A o ściekach z oczyszczalni przydomowej nawet nie wspomnę ile tam jest ekologicznego paliwa. Na razie nie piszę o tym , bo w Urzędzie Miejskim szukam autora pomysłu zakiszania wody w instalacji ppoż. dla działki niezabudowanej , gdzie jest garaż podziemny. Tę metodykę chcę opatentować, ale nie chcę naruszać praw autorskich. Mogę go dopisać do mojego wynalazku i posyłać mu do więzienia paczki przez całe 12 lat które powinien dostać. A może i producentowi wody się oberwie tyle za biotechnologiczne reaktory do pozbywania się Fe i Mn i jak się nie zgodzi na uzdatnianie wody moja metodyką, która produkuje teraz jako biopaliwo. To im to załatwię w UE!

Panie S Marc
Podzielam opinie na temat występowania zawyżonej dawki CO2 w lokalach oraz zastosowania w jak największym zakresie rekuperacji. Szczerze mówiąc bardzo często zdarza mi sie rozmawiać na tematy domów pasywnych. Niestety, bez rezultatu gdyż środowisko w którym przyszło mi żyć woli dosypywać węgla i innych śmieci do swoich pieców i całkowicie nie rozumie idei domów pasywnych. Mam nadzieję że w niedalekiej przyszłości trend ten zmieni się. Jeśli tyczy sie wentylacji w budynkach spółdzielczych już dawno zrezygnowałem z kimkolwiek z zarządu rozmawiać na ten temat. Moja walka dotyczyła zainstalowania wentylatorów na kanały wentylacyjne aby wymusić obieg, niestety bez sukcesu. Jedyne co udało mi się w tym zakresie zrobić to wyciąć parę drzew na papier do korespondencji. Po tej akcji, jedynym sensownym rozwiązaniem które znalazłem to wybudowanie domu z całkowitym odcięciem sie od zadufanych urzędasów. Mam nadzieje ze uda mi sie, a jeśli nie, to chociaż ograniczę ich złą moc w moim budynku. Powracając do głównego wątku. Niestety wielomilionowa rzesza ludzi skazanych na pobyt w lokalach z wielkiej płyty pozbawia się systematycznie zdrowia. Pod przykrywką super oszczędności jak już Pan wspominał uszczelnia co się da. Ale to jeszcze nie jest najgorsze. Najgorsze jest jeszcze przed nimi brak notorycznie O2 powoduje nie tylko zmianę w lepkości krwi a w konsekwencji pojawienie się innych schorzeń ale najbardziej pozbawia organizm podstawowego składnika do regeneracji. Porównać to można do ciągłego zakładania sobie worka foliowego na głowę i przyduszanie się co prowadzi do tępoty. Niestety nasza moc twórcza zostaje jednak w granicach tego forum i raczej przez długi czas sytuacja ta się nie zmieni.
Pozdrawiam i życzę sukcesów

na jakiej podstawie mówicie, że stężenie CO2 w mieszkaniach wyposażonych w kanały wentylacji grawitacyjnej jest zawyżone, na jakiej podstawie twierdzicie, że dwutlenek węgla przy podłodze ma wyższe stężenie niż przy suficie. Jeżeli w waszym mniemaniu stężenie CO2 w powietrzu jest przy podłodze o większym stężeniu niż przy suficie to nie znacie właściwości gazów stąd nie potraficie w swojej wyobraźni wykonać prostej symulacji prądów konwekcyjnych i transportu (dyfuzji) cząstek gazu z miejsc o wyższym stężeniu do miejsc o niższym stężeniu stąd lepiej na temat wentylacji w mieszkaniach nie zabierajcie głosu bo wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd.

Straszny wstyd!!! Mój znajomy zamiast zrobić prostą symulację rozkładu temperatur, złapał w prymitywną łapę termometr i w tak prostacki sposób zarobił brrr pożal się Boże .. pomiary... . Obciach!
Ma Pani 100% racji te prymitywy stawiają w pokoju miernik CO2 i na tej podstawie się rozpisują! A co to ma wspólnego z nauką, wiedzą? Przecież jak sie ma miernik do symulacji?
CO2 jako lżejszy będzie się starał gromadzić u góry! I to że w wentylacji z rekuperatorem powietrze świeże ( z mniejszą ilością CO2 jest nawiewane od góry, nie ma nic do symulacji!
Nie wolno wyciągać wniosków na podstawie, wieloletniego doświadczenia! prymitywnych pomiarów! skutków złaj wentylacji! Tylko w podręcznikach jest jedyna słuszna wiedza!

czy Pan ? odpowie na proste: gdzie w mieszkaniu jest wyższe stężenie CO2, chodź jest 1,5 razy cięższe od powietrza bez CO2.

Czy może być powietrze bez CO2?
Zmierzyłem (chwilowe) przy wyłączonej wentylacji.
450ppm przy podłodze, 700ppm pod sufitem (3m). Przy łączonej wentylacji odpopowiednio 400 i 420.
Czy jeżeli wszystkie pomiary wykonuje się (zwyczajowo) na wys. 120-140 cm od podłogi to w/w rozkład ma dla pani tak wielkie znaczenie?
Czy jeżeli w pokoju na wysokości 130 cm CO2 przyrasta z 500ppm na 3000 w ciągu godziny przy dwóch osobach, to ma znaczenie ile jest pod sufitem czy przy podłodze?
Czy naciski pani a analizę pionowego rozkładu stężenie CO2 mają, na celu wyedukowanie użytkowników lukali, by chcą zaczerpnąć świeżego powietrza kładli się na podłogę?

Odpowiedział Pan wszystkim a szczególnie Panu S.Marcowi, że otwory wywiewne powinny być "pod" lub "w" suficie a nie przy podłodze, a wykonanie otworów w ścianie zewnętrznej przy podłodze tylko zwiększy wypór termiczny powietrza wydychanego przez osoby w pomieszczeniach do przewodów wentylacji grawitacyjnej. To pokazuje, że S.Marc ma takie pojęcie o wentylacji grawitacyjnej jak i inni, którzy twierdzą, że wentylacji grawitacyjnej nie ma, dla których za trudne jest pojęcie tego, że skrzydła okienne z regulowanym uchyłem są początkiem przewodów wentylacji grawitacyjnej i tą powierzchnie się zwiększa lub zmniejsza w zależności od pory roku. Dlatego to tłumacze, aby ci wszyscy, co projektują budynki z przewodami wentylacji grawitacyjnej lub wentylacji mechanicznej wywiewnej nie zapominali o skrzydłach okiennych z regulowanym uchyłem i ewentualnymi nawiewnikami powietrza o regulacji automatycznej ciśnieniowej, które się przymykają jak dojdzie do zbyt dużego parcia wiatru.
To, co Pan opisuje o szkołach jest prawdą, ale to świadczy o głupocie nauczycieli, którzy ucząc w klasie wyposażonej w przewody wentylacji grawitacyjnej nie wiedzą tego, że należy rozszczelnić lub uchylić skrzydła okienne w zależności od pogody, aby zachować stosowną ciągłość dopływu powietrza z zewnątrz do sal lekcyjnych w zależności od ilości uczniów.
Obecnie produkowane szczelniejsze okna pozwalają na szybkie dostosowanie powierzchni rozszczelnienia do warunków zewnętrznych oraz pozwalają na pełne zamknięcie w okresie kiedy w szkole nie odbywają się lekcje a zatem oszczędzamy na zużyciu energii cieplnej. Oczywiście okna powinny być wyposażone w okna z skrzydłami o regulowanym uchyle i mikrouchyle.

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.