Witam,
Planuję w domu zamontować system wentylacji nawiewno-wywiewnej (dom parterowy 160m2). Kanały poprowadzę ne poddaszu nieużytkowym. Będę również budował kominek. Co sądzicie o następującym pomyśle: Kominek oprócz ogrzania pokoju, w którym się znajduje, będzie również ogrzewał powietrze które jest zasysane z czerpni do rekuperatora. Dodam, że ciepłe powietrze z kominka nie będzie zasysane do rekuperatora, nie będzie sie mieszać z powietrzem zewnętrznym, bedzie te powietrze ogrzewać w swego rodzaju "nagrzewnicy kanałowej"(technicznie: byłaby to swego rodzaju skrzynka przez którą będzie przechodzić rura z czerpni do rekuperatora; do skrzynki doprowadzę grawitacyjnie rurą ciepłe powietrze z kominka;skrzynka będzie oczywiście zaizolowana; wszystko będzie znajdować się na strychu). Zasada działania miałaby być analogiczna jak w gruntowym wymienniku ciepła, z tą różnicą, że w GWC medium jest ciecz, a u mnie byloby powietrze, które wykorzystuje energie z kominka do podgrzania powietrza na wlocie do rekuperatora. Co sądzicie o tym rozwiązaniu?
Dodam, że nie chcę budować osobnej instalacji DGP, oraz nie chcę "wpuszczać" podgrzanego powietrza z kominka bezpośrednio do reku, czy w jakikolwiek sposób łączyć obie instalacje. Będę wdzięczny za wszelkie opinie i wskazówki. Dzięki