Czy przyjęcie prowizji za wstawienie w projekt danego urządzenia jest przestępstwem ? Moim zdaniem tak
Czy przyjęcie prowizji za wstawienie w projekt danego urządzenia jest przestępstwem ? Moim zdaniem tak
Jest przestępstwem, ale firmy i projektanci w jakiś sposób to rozwiązują....inny sprawa jest taka że projektant bierze prowizje w zasadzie za pieczątke bo całą pracę zrobi za niego np. handlowiec. Smutne ale niestety prawdziwe.
Czy pojechanie na wycieczke ufundowanej przez firme robiaca grzejniki za to ze zamontowales 500 tych grzejnikow jako wykonawca jest przestepstwem? Czy zamontowanie grzejnikow poniewaz sa tansze jest przestepstwem? Czy uwazasz, ze wykonawca jak widzi kociol buderus to grzeje do hurtowni i go kupuje czy zmienia go na taki jaki jego zdaniem jest lepszy (tanszy i ma wieksza prowizje)? Wstawienie w projekcie grzejnikow np purmo (nawet jesli masz prowizje) jesli wykonawca i tak zmieni je na rownorzedne to tracisz prowizje. Jedynym dobrym rozwiazaniem jest dowiedziec sie jaki bedzie wykonawaca od niego dowiedziec jakie sobie zyczy a pozniej wziac prowizje od tej firmy wykonujacej dany wyrob i wziac prowizje (wtedy wszyscy beda szczesliwi). Zreszta prowizje i tak si e dostaje po wykonaniu projektu a do tego raczej nie dojdzie jak wykonawca ma na inne urzadzenia rabat.
Michał, jeżeli umieszczasz w projekcie konkretne typy urządzeń ponieważ masz z tego profity ( i liczysz na nie) to jest to w pewnym sensie łapówka. Wynagrodzeniem za projekt dostajesz od inwestora i to powinno wystarczyć. Jeżeli chodzi o podmianę urządzeń na inne to większość projektanów na to nie pozwala ( pomimo iż praktycznie niczym się nie różnią).
A dlaczego nie pozwala - właśnie dlatego że mają z tego prowizje ...
A dlaczego nie pozwala - właśnie dlatego że mają z tego prowizje ...
niestety masz racje....
najgorsze jest to że zawsze umieszczają najdroższe urządzenia w projekcie (bo wyższa prowizja).
Mądrale, a nie bierzecie?
Ciekawy watek odnośnie brania.
To, że projektant nie zgadza się na zamianę urządzeń jest co najmniej dyskusyjne. Nawet nie chcę mówić dosadniej.
Np. Centrala ma odpowiednie parametry. Z punktu widzenia przepisów potrzebujemy odpowiedni wydatek powietrza, spręż, temperaturę nawiewu. No może jeszcze głośność, chociaż ta ostatnia jest dyskusyjna. I TYLE.
I jeśli daną centralę można zastąpić tańszą o tych samych lub zbliżonych parametrach, to projektantowi nic do tego.
Na tym właśnie polega zdrowy wolny rynek.
Inaczej doprowadzimy do absurdu, bo równie dobrze projektant architekt nie zgodzi się na inne: farbę, gips, a może i piasek do betonu.
Jak byście się czuli projektanci ze świadomością, że lekarz na Waszą chorobę przepisał konkretne leki tylko dlatego, że dostał prowizję od koncernu farmaceutycznego ???
A jak nie te leki to wypad.. nie zgadzam się i nie leczę. I co ?????
A gazownia powie Ci, że tylko rury od konkretnego producenta możesz mieć w domu bo do innych Ci gazu nie puszczą.
Zupełnie inna jest sytuacja jeśli wykonawca przekona klienta do konkretnych grzejników. Też ma prowizję, wycieczkę czy rabat. Ale klient ma wolny wybór. Bo jeszcze nie spotkałem wykonawcy, który by powiedział klientowi, że jak nie te grzejniki to nie robi.
Ale w przypadku projektantów, blokowanie zmian urządzeń aż śmierdzi na kilometr.
Zwłaszcza, że nie ponoszą ŻADNEJ odpowiedzialności z tego tytułu.
Żebyśmy się zrozumieli. Nie żałuję im prowizji. Każdy orze jak może.
Niech ją mają. Niech przekonają swojego klienta, że warto zastosować i kupić ich rozwiązanie. I niech biorą tą prowizję.
Ale jeśli ta prowizja jest powodem braku zgody na inne urządzenia, to po prostu jest to zwykłe łapówkarstwo.
To samo można powiedzieć o wykonawcy. Jakoś nie do końca chce mi się wierzyć w to iż wykonawca zmienia urządzenia tylko i wyłącznie w trosce o portfel inwestora...
To samo można powiedzieć o wykonawcy. Jakoś nie do końca chce mi się wierzyć w to iż wykonawca zmienia urządzenia tylko i wyłącznie w trosce o portfel inwestora...
Nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć. Chodzi o wolność wyboru.
Klient płaci, klient żąda.
Nie mówimy tutaj o podmianach materiałów i urządzeń z projektu, o których klient nie ma pojęcia, bo to zwykłe oszustwo.
Jeśli wykonawca przekonał klienta do innych rozwiań, a klient tą decyzję podjął, to oni we dwójkę wzięli na siebie odpowiedzialność za powodzenie inwestycji.
Ty chciałbyś przymusić klienta z "urzędu" do konkretnego producenta i jeszcze dwa razy wziąć za to kasę.
Witam
przyglądam się dyskusji i oto moje stanowisko, jako projektant nigdy nie kieruje się prowizją od producenta dystrybutora itd. uważam że płaci Inwestor i projektuje urządzenia "najlepsze" dla niego uwzględniając koszty, wymagania, możliwości danego Inwestora. Osobiście uważam że prowizji dla projektantów nie powinno być, zresztą podobnie jak kosmicznych rabatów 40-60% dla wykonawców. Dla kogo są ceny katslowgowe?
Witam
zresztą podobnie jak kosmicznych rabatów 40-60% dla wykonawców. Dla kogo są ceny katslowgowe?
O tym było mówione wyżej, jednak Pan Wykonawca twierdzi, że wszystko odbywa się całkowicie legalnie, inwestor sobie wybiera co mu się podoba...
Wszelakie łapówki (prowizje) to przecież finansowanie zamierzonego efektu. Ale dotyczy złego układu: mocny Projektant i głupy słaby Iwestor, któremu wciskamy to, za co nam płacą. To jest możliwe u Iwestorów państwowych, ogólniej budżetowych (jak wiemy to szczyty niegospodarności). Silny Inwestor robi (wybiera) to, co uważa za najlepsze (jak pisał Projektant) i sam zatrudnia swojego Projektanta, choćby do kontroli obcego Projektu. A może nasza kochana Izba przeforsuje zapis, że Projektant decyduje o wyborze producenta, bo się zna, jest nieomylny i ma stosownie uprawnienia ?
Tollo lepiej dla wszytkich żeby Izby w nic więcej sie nie mieszały. Już dosyć zepsłuły....
Do innych- firma wykonawcza rzadko dostaje prowizje, częściej większy upust.
wykonawcza rzadko dostaje prowizje, częściej większy upust.
Czyli zgarnia różnicę.
Tematy na forum