Krotnosc wymiany - wg czego?

Pani jest pewna, że na podstawie badań, bo ja jestem pewien, że to wyssane z palca, lub intuicyjnie brane sprawy. Co zrobię badania, (nie tylko wentylacji) to mam inne wyniki. Popatrzę za granicą i mają tak jak u mnie wychodzi.

Szanowny Panie, napisałam " w oparciu o doświadczenia..." a nie badania.
Bardzo bym prosiłam o objaśnienie mi dwóch ostatnich zdań w pańskiej wypowiedzi, ponieważ ich nie rozumiem :"Co zrobię badania, (nie tylko wentylacji) to mam inne wyniki. Popatrzę za granicą i mają tak jak u mnie wychodzi"
O jakie badania chodzi? Badanie skuteczności wentylacji czy np.hałasu? Kto za granicą co bada, jakie wielkości i obiekty, czym jest ta wielkość mierzona, o jakiej porze dnia, zimą czy latem?
Bardzo proszę o odpowiedź.

Chodzi o "Problemy Jakości Powietrza Wewnętrznego w Polsce". Zbyt silna wentylacja jest złą wentylacją (wyższe koszty, niższy komfort i zbyt sucho) Absurdem jest po czasach tow. Gierka i PZPR, która jako wiodąca siła narodu przydzieliła każdemu 7m2 mieszkania, posługiwać się terminem "krotność wymian". 10 -15 krotne wymiany wymagane np w knajpach powodują, że wentylację robi się często "do odbioru".

Ja nie napisałam, że należy się posługiwać tylko krotnością wymian, przy obliczaniu ilości powietrza wentylacyjnego. Podałam ją jako jedną z metod, przy czym należy stosować wszystkie trzy o których pisałam. Poza tym każde pomieszczenia w efekcie końcowym posiada jakąś krotność wymiany powietrza.
Jeżeli chodzi o cykl konferencji pt."Problemy Jakości Powietrza Wewnętrznego w Polsce to bardzo proszę o podanie autora i tytułu referatu, który dokładnie mówi o cytuję "Absurdem jest po czasach tow. Gierka i PZPR, która jako wiodąca siła narodu przydzieliła każdemu 7m2 mieszkania, posługiwać się terminem "krotność wymian". 10 -15 krotne wymiany wymagane np w knajpach powodują, że wentylację robi się często "do odbioru"."
W dalszym ciągu ciekawią mnie Pana badania. Jeszcze raz proszę o odpowiedź na pytania zawarte w mojej poprzedniej wypowiedzi.

Olu olej pana T.B. - po co strzepic sobie nerwy? A wiec droga Olu tutaj jest potrzebna wiedza z zakresu psychologii a nie wentylacji. A mianowicie istnieje pewna grupa ludzi ktora uwaza sie za fachowcow (czy sa fachowcami tego nie wiem i wiedza ta jest mi niepotrzebna) ktora niestety nie byla w stanie skonczyc technikum (wiesz jak to oni mowia "nauczyciele wredni") i to forum takiej grupie fachowcow daje mozliwosci dyskutowania z ludzmi wyksztalconymi technicznie. Nie jestem w stanie powiedziec czy pan TB sie do takich ludzi zalicza, jednak po jego wielu wywodach z ktorymi mialem stycznosc na tym forum mniemam, ze pan TB bardzo chcialby wszystkim udowodnic swoje racje. Na swoje nieszczescie to jest otwarte forum co oznacza, ze kazdy "specjalista z praktyczna wiedza" (wyssana od swojego guru jakiegos majstra [wole nie wnikac jak to bylo wysysane ale niewazne] i podbudowane wiedza od przedstawicieli handlowej oczywiscie bo tacy specjalisci czytaniem sie nie paraja bo jest to ujma na honorze]probuja nas wszystkich przekonac, ze maja racje. Moze i maja - nie wnikam - ale osoba inteligentna powinna sobie wrzucic luz kiedy zaczyna z siebie robic hihihi - pseudo kogos - niestety nie wszyscy to rozumieja. A teraz osobisty apel >> panie TB jest pan specjalista [a przynajmniej sie za takiego uwaza] niech wiec pan z laski swojej zacznie poslugiwac sie jakimis konkretami [jakimi powinien sie poslugiwac prawdziwy specjalista]. Inaczej mowiac niech pan podaje ZRODLA swoich wywodow. Bo wiadomym jest, ze argument "tak sie robi" albo jeszcze lepiej "tak sie robi za granica" niestety nie jest przekonywujacy dla wszystkich ludzi czytajacych (specjalistow czy tez nie). Wiec prosze sie powolywac na jakies (najlepiej ogolnodostepne albo latwodostepne) badania ktore potwierdzalyby pana teze, ze cos dziala albo nie dziala. Jesli takowymi danymi pan nie dysponuje to prosze je komus zlecic (najlepiej jakies uczelni) i wtedy wyrazac swoje niesamowite teorie. Dziekuje za przeczytanie tego krotkiego wywodu a takze za zastosowanie sie w przyszlosci do wyzej wymienionych rad. Na zakonczenie chcialbym dodac, ze super byloby gdyby pan sie posluchal tego co napisalem niestety znajac zycie zacznie pan opluwac mnie i moja wypowiedz i wlasciwie nigdy sie nie zastosuje ale coz... Nikt mi nie zarzuci, ze nie probowalem. A wiec pozdrawiam (od razu uprzedzam, ze nie zamierzam sie odwolywac i dyskutowac moich zalecen - jesli pan mnie opluje to panska sprawa ja sie w potyczki slowne wdawac nie bede).

Panie Michale, czy napradę uważa pan, że stpnie naukowe zwalniają z myślenia? Parę wyjaśnień
1) Forum służy do otwartej dyskusji i każdy z porad drugiej osoby może skorzestać lub nie ("olać" jak Pan to raczył ująć)
2) Wentylacja - jeżeli przyjmie Pan, ze ma służyć obiektowi, zdecydowanie polecalbym posługiwanie się "krotnością wymian" . Ale jeżeli ktoś uważa, że wentylacja ma zapewnić zdrowie, komfort, wypoczynek, przebywającym w obiekcie, to parametry (wilgotność, CO2, inne związki ) zostały okreslone przez medycynę i należy dołożyć starań by to zapewnić. Niestety z "krotnością wymian" nie ma to nic wspólnego, no może poza zakładami penitencjarnymi gdzie przepis określa ile m2 jest na klienta.
1) Materiały źródłowy- ponieważ stały, zdrowy strumień świżego powietrza nie zapewniała mi w budownictwie jedno i wielorodzinnym wentylacja grawitacyjna, chciałem też kontrolować skąd biorę powietrze, zastosowałem wentylację nawiewową mechaniczną. Ponieważ zajmuje się domami zużywajacymi 40kWh/m2 rocznie, więc do wentylacji nawiewowej dołożyłem wywiew i wymiennik ciepła (pierwszy z blasznego pudełka po angielskich herbatnikach i plastykowych okładek z zeszytów) Mogę więc Pana Pnie Michale zapewnić, że najpierw jest pomysł, postęp a potem są MATERIAŁY ŹRÓDŁOWE.
Czy jest Pan w stanie przedstawić, choć jeden materiał żródlowy, dotycżacy domowych wentylacji wyciągowo nadmuchowych z odzyskiem ciepła, oraz izolowania domów zużywających poniżej 70kWh/m2 rocznie wydany przed 1990 rokiem?