Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Moje mieszkanie znajduje się na poddaszu 3-piętrowego budynku. Codziennie mam problem z dymem papierosowym, który dostaje się do łazienki przez otwór wentylacyjny, w momencie gdy sąsiadka z mieszkania położonego piętro niżej zapala papierosa i włącza okap kuchenny. W budynku każde mieszkanie ma indywidualne kanały wentylacyjne dla kuchni oraz łazienki. Komin wentylacji grawitacyjnej zakończony jest daszkiem oraz posiada otwory wykonane na przestrzał. W jednym kominie poprowadzonych jest kilka kanałów wentylacyjnych z kilku mieszkań. Problem zgłosiłem do spółdzielni, jednak tamtejsi eksperci twierdzą, że dym z kanału sąsiadki wędruje na samą górę komina i wpada od góry do mojego kanału wentylacyjnego prowadzącego do łazienki. Wg spółdzielni jest to normalne zjawisko. Czy jest to możliwe, pomimo iż w mojej łazience jest naturalny ciąg grawitacyjny?