310
313
305
Strefa ekspertów HVACR

Do szanownych "projektantów"

Nie widzę również zapisu że Kierownik powinien mieć mózg :-)
Idź na kierownika budowy, jeśli uważasz, że ta robota nie wymaga mózgu.
No i trafiłeś chłopie kulą w płot. Bo ja właśnie jestem kierownikiem budowy. I jak mi Projektant napisze, że 2x2=5 to ja zmieniam na 2x2=4, i tyle.
gratuluje samooceny
Co do reszy to normalna praktyka na budowie. W końcu to kierownik bierze na siebie odpowiedzialność za wszystko.

pyzot - czytaj przepisy, o obowiązku nadzoru autorskiego słyszałeś?
franek - a skąd wytrzasnąłes teorię, że klimatyzacja objęta jest przepisami prawa budowlanego??? Może instalacje paliwowe na stacji paliw też? A może gazy medyczne w szpitalu? Co ty chcesz zakazywać???
Deerhunter, czy ty się wczoraj urodziłeś? Czy budowałeś kiedy co? Współpracowałeś z projektantami na budowie? Jedynie jak firma wykonawcza ma swojego projektanta to może na nim polegać. Ci od projektów budowlanych czy pseudowykonawczych owszem, pojawiają sie na zebraniach koordynacyjnych. I to cały ich wkład w robote. Często na te zebrania przychodzi właściciel biura projektowego, który nawet co nieco wie, co jest w projekcie, ale generalnie to stara się wymigać od jakiejkolwiek decyzji, bo to już odpowiedzialność, a tego projektanci to nie lubią. W najlepszym razie mówi, że sprawe przeanalizuje i odpowiedź da za tydzień.

Otóż z całą stanowczością podkreślam, że nie ma wymogu, aby projekt klimatyzacji stanowił część projektu budowlanego. Proszę zacytować przepis, który nakazuje załączenie projektu klimatyzacji do projektu budowlanego i przepis który wskazuje jakie uprawnienia budowlane musi mieć autor projektu klimatyzacji (brzuch mnie od waszego bełkotu rozbolał ze śmiechu). Czytajcie, panowie, przepisy ze zrozumieniem. W ogóle je czytajcie! Jeśli chodzi o procedurę narad cotygodniowych , analizy zagadnień projektowych i dawania odpowiedzi na piśmie przez projektanta to jest to procedura jak najbardziej zrozumiała. Mówienie , że projektanci nie lubią odpowiedzialności jest demagogią. Odpowiedzialność się ponosi, czy się ją lubi , czy nie. Praca projektanta jest tak samo odpowiedzialna jak kierownika budowy czy inspektora nadzoru. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to ja mu tego tłumaczyć nie będę. Niech się tym zajmuja Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej i prokuratura. Nie widzę powodu, dla którego macie takie wiadra pomyj wylewać na projektantów. Wśród kierowników budów, robót, wśród inspektorów nadzoru, rzeczoznawców budowlanych, tak jak w każdej populacji znajduje się jakiś odsetek genetycznych idiotów. Ale to nie upopwaznia nikogo do generalizowania. Oglądając program "Usterka" można odnieść wrażenie, że każdy fachowiec to oszust i partacz. Ja jestem przekonany, że jest to obraz fałszywy. Mam nadzieję, że Wy również.

Deerhunter kiedy dotrze do Ciebie że jesl jest robota zgodzona formie zamowień publicznych to masz taki przepis Dz.U. Nr 202, poz. 2072 z 2004 roku i nikt nie zrobi ani zatwierdzi projektu jeżeli na stronie tutulowej nie bedzie podanego numeru uprawnien proektanta. Widze ze jesteś jakis oporny bardzo a to prosta kwestia. Mozesz sobie projektowac dla cioci i babci bez uprawnień. Szpitale wymagaja prjektu wykonanego przez projektanta z upr.bud. tak mówi prawo zam. publicznych patrz w/w dziennik ustaw!

http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU20042022072&type=2&name=D20042072.pdf
Masz tu tekst rozporządzenia. Wskaż, proszę, gdzie jest napisane jakiekolwiek stwierdzenie o konieczności sporządzenia projektu budowlanego klimatyzacji dla obiektów przez ciebie wymienionych.

Deerhunter, masz teoretycznie rację, ale Twoi oponenci piszą jak jest w zyciu. To efekt urzędniczego parcia do rozmywania odpowiedzialności (żeby nie odpowiadał za nic urzędnik-decydent, a jak wiemy odpowiedzialnośc projektanta jest iluzoryczna i raczej moralna). Niedługo, żeby wyplotować rysunek na mieście, potrzebne będą urawnienia. PS. 20 lat temu uprawnienia nadawane były za lata potwierdzonej praktyki w zawodzie

Ale 40 lat temu i 50 zdawało się egzaminy. Nie jest to wymysł nowy, ani tez nie jest to nasza "rodzima produkcja" Odpowiedzialność projektanta nie jest iluzoryczna. Projektant podlega odpowiedzialności zawodowej (Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej), cywilnej ( sądy powszechne) i karnej ( prokurator). Zapoznaj się ze sprawozdaniami ubezpieczyciela PIIB dotyczącej wielkości wypłacanych z tytułu OC odszkodowań, zapoznaj się z ilością spraw prowadzonych przez Biuro Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej PIIB. To są fakty. Franek usiłował mnie obrazić pisząc, że jestem jakiś oporny. Wymyślał koszałki opałki na temat wyimaginowanych wymagań do urojonych obiektów. Myślę, że dobrze, iż pewna selekcja jest wymagana zanim inżynier będzie mógł pełnić samodzielną funkcję techniczną w budownictwie. Franek, jest żywym dowodem na to, że pretendenci do tej funkcji częstokroć nie potrafią odróżnić prawdy od fikcji, nie umieją lokalizować źródeł prawa, nie potrafią czytać ze zrozumieniem pomimo wysokiego mniemania o swej nieomylności.

Łowco_Jeleni, to wątek "komputerowy" i głupio mi tu polemmizowac, uważam też, że zbyt wiele się bije na ten temat piany, bo zrobić uprawnienia oznacza wykazać się znajomoscią prawa i wypełnieniem dzienniczka i nie jest to żadne kryterium. Sedno w tym, byśmy płacili składki na spierniczałą Izbę, i by zawęzic grupę inzynierów. To drugie lezy w naszym interesie, fakt. Ilość egzekucji z OC zawodowej jest, wybacz, smieszna i z pewnością nie jest to argument. W Proj.Bud. wszyscy podpisani muszą mieć upr.w tym projektant instalacji (także wentylacji) jako współautor współodpowiedzialny opracowania. Ale czy projekt aranżacji WCetu tego wymaga ?

no i co Panie Deerhunter?
cyt. pana Tollo
"W Proj.Bud. wszyscy podpisani muszą mieć upr.w tym projektant instalacji (także wentylacji) "
A co jeśli klima jest kanałowa z pompą ciepła w centrali? przecierz to czysta wentylacja! wtedy też nie są potrzebne uprawnienia???. Ja pana nie obrażam tylko nie życze sobie by ktoś kłamliwie przekręcał i manipulował moimi wypowiedziami. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej niż pan myśli i klimę projektują tylko inż sanitarni zbyt dużo budów robiłem żeby nie wiedzieć. Bez uprawnień możesz sobie Pan pogwizdać przy projekcie i powiedzieć że ładny. Każdy wie że nie ma uprawnień do projektowania klimatyzacji ale wentylacja zawierająca klimatyzacje jest dalej wentylacją i wymagany jest podpis projektanta z upr. bud w zakresie inst. To że przy okazji zrobią projekt klimy vrv czy wody lodowej,to coż, przecież mają do tego prawo bo nie sa wymagane upr. bud. do projektowania klimy. i tak wiele ludzi bez jakiejkolwiek znajomości tematu robi projekty klimy i dzwoni non stop do monterów żeby powiedzieli jak to ma byc przeprowadzona ta instalacja.

Wychodzi na to, że mamy inne doświadczenia.

Deerhunter, jaką odpowiedzialność może ponosi projektant, który projektuje wszystko z 30-40% zapasem? Jak idziesz do przetargu ścinasz te bzdury i robisz tak, żeby działało. Projektantom wydaje się, że robią oszczędności bo do swojego projektu budowlanego, przewymiarowanego oczywiście, wyszukują gdzieś tam zawory o 10 zł tańsze na sztuce. Ale juz maszyny za setki tysięcy wstawiają nie te najtańsze, ale te które im sie najbardziej opłacają. Nie znam instalacji, która byłaby wykonana od początku do końca zgodnie z projektem. No chyba, że wykonawca ma swojego projektanta, wtedy jadą tak żeby instalacje sprzedać inwestorowi i jszcze na tym zarobić. Projekt budowlany zaś traktują jako luźne, niezobowiązujące przemyślenia. Całą odowiedzialność biorąc na siebie, bo projektanta nawet nie fatygują na budowę, niewiele bowiem może on im zaproponować.

Znam wiele sytuacji, gdy projektant ponosił odpowiedzialność cywilną za narażenie inwestora na nadmierne koszty inwestycyjne oraz obniżenie sprawności systemu w przypadku przewymiarowania instalacji. A jeśli nie znasz instalacji, która wykonana by była od początku do końca zgodnie z projektem ( rozumiem, że z budowlanym ), to mogę to zrozumieć, dlatego, że prawo przewiduje procedurę wprowadzania zmian uzgodnionych z projektantem. Z tonu twojej wypowiedzi oraz z opisu działań (składanie ofert niezgodnych z projektem) wnoszę, że nie posiadasz uprawnień budowlanych, w związku z czym wydaje ci się, że niczym nie ryzykujesz. Do czasu jednak, kolego. Pozdrawiam.

luzne zobowiazujace przemyslenia dobre podoba mi sie :) czasami i tak bywa.

Czy asystent projektanta może być narażony jak projektant, na to że jak coś źle zrobi to go pociągną do odpowiedzialności? Czy zawsze za to odpowiada projektant?

X-ie, a słyszałeś kiedyś, żeby projektant był pociągnięty do odpowiedzialności ??? Nawet jak naraża klienta na olbrzymie straty inwestycyjne i eksploatacyjne, to i tak jest OK.

Piotrze - takie sytuacje zdarzają się równie często jak odpowiedzialność kierownika budowy. Wszystko jest kwestią dobrej woli inwestora. No chyba, że sprawa opiera się o Państwowy Nadzór Budowlany - wtedy kwestia dobrej woli nie wchodzi w grę.

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.