współczynniki przejmowania ciepłą

Wszyscy prodycenci grzejników, które sprzedaję umieszczają czujnik temperatury pod grzejnikiem. A jak to zbadac? Sprawdzić to można np temometrem. Ale aż jest mi głupio o tym pisać bo to tak oczywiste.

Prosze podac nazwy tych firm. Czekam na odp. na moja druga czesc pytania.
P.

TB pisze zapewne o elektrycznych grzejnikach wentylatorowych gdzie tak naprawdę nie ma gdzie zamontować czujnika, to się go montuje na dole grzejnika. Czujnik wtedy mierzy temp. chłodniejszego powietrza znajdujacego się przy posadzce.

do TB - to Pan twierdzi ze kretynizmem jest montaż głowicy na wysokości 80 cm (i że ona tam nic nie mierzy)i że lepiej jest na 10 cm.
Ja uważam, ze zaden pomiar nie jest idealny, ale stanowczo lepszy jest pomiar na wys 80 cm niż pomiar zimnego powietrza na wys. 10 cm.
A Danfoss tylko tyle stwierdził ze jak Pan chce to Pan moze, co zresztą jest zgodne z prawdą. Nie powiedział ze "pomiar na 80 cm jest błędny, ale tak się przyjeło" - jak pan próbuje to przedstawiać.

Nie mam grzejników wentylatorowych do pokojów. Grzejniki konwekcyjne i promienniki wszystkie mi znane mierzą temperaturę na dole (NOIROT ATLANTIC ARIELEC NOBO CAMPA RONDLINE...) i nikt nie stawia kwestii gdzie lepiej mierzyć, bo to oczywiste, że na "wlocie". A czy nośnikiem ciepła będzie prąd czy woda dla stabilności i dokładności pomiaru to nie ma znaczenia. Natomiast jeżeli chodzi o grzejniki z nadmuchem to stosuję je do łazienek. Taka "drabinka" z otworami od spodu dmuchająca ciepłym lub zimnym powietrzem w dół, wykorzystująca wiszący ręcznik jako dyszę. Tradycyjne drabinki zupełnie się nie sprawdzają przy sprawnej i skutecznej wentylacj, dlatego nikt takowej w moim sklepie nie kupi. Proszę się nie denerwować, ale za parę lat i u nas będzie obowięzkowe izolowanie domów to co robię od kilkunastu lat , czyli 40 kWh/m2 rocznie, co samo z siebie wykluczy centralne systemy ogrzewania, tak jak znikneły np. lampy elektronowe.
Pozdrawiam www.nie-co.pl

A mierzace z boku grzejnika, co Pan z uporem nazywa pomiarem nad grzejnikiem - w kolejności przypadkowej:
Retting (Purmo), VNH, Buderus, Viessman, Biasi, DeLoghi, Brugann, Kermi, itd. czyli wszyscy którzy robią grzejniki typu V.
A wspiera ich Danfoss, Heimeir, Oventrop i inni, czyli wszyscy którzy robią wkładki do grzejników typu V.
Czyżby wszyscy oni się mylili?

OCZYWIŚCIE! Ale przecież to nie moja wina.
W Polsce wiele jest takich pomyłek, np grzejniki drabinkowe.. i sprawna wentylacja. Np. nawiewniki higrosterowalne do okien , choć się tego zbudować nie da, itp.

Nn wymieniłeś dosyć zabytkowe firmy. Kiedyś może tak można było. Ale za kilka lat i u nas będzie obowiązkowe 40 kWh/m2 rocznie, a ponieważ domu nie buduje się na 5 lat... grzejniki tego typu poprostu znikną. Montuję wentylacje w Anglii i Niemczech to trochę widziałem.
Teraz w grzejnictwie "rodzinnym" to CAMPA NOIROT NOBO..

40 kWh na metr rocznie to jeszcze dla niektórych abstrakcja.

A co ma oszczędność ciepła do punktu pomiaru temperatury?
I dlaczego nagle Danfos stał się zabytkowy, gdy niedawno był stawiany przez Pana jako przykład w dysksji?

Dokładność pomiaru ma wpływ na opłaty (1st to około 6% opłat)
A zabytek... Nie nagle tylko od 15 lat. I nie wszędzie, tylko w budownictwie jednorodzinnym, którym się zajmuję.
Poprostu w domach izolowanych o małych potrzebach ciepła (40 kWh na m2 na rok ) nie stosuję się centralnych systemów dystrybucji ciepła, bo jest to za drogie w eksploatacji montażu i mało komfortowe. Przy tak małym zapotrzebowaniu na ciepło nie decyduje koszt jego wytworzenia a sterowalność.
Bardzo dobrze to widać na przykładzie domów o różnej izolacji i o różnych systemach ogrzewania w ostatnim nr Ładnego Domu (8)
Podam dwa przykłady z ŁD , dom 250 m2 z pompą ciepła + kolektor słoneczny + kominek prąd za rok 3400 zł (13.6 za m2 nie wiem ile drewna poszło))
dom 144 m2 grzejniki elektryczne , brak kominka 1900 zł za rok (13.2 za m2)
Na dom 144 m2 system ogrzewania z mikroprocesorowym pomiarem temperatury , ze zdalnym sterowaniem to koszt 6000 zł brutto z montażem. Nie wiem ile kosztowałaby pompa ciepła ,plus kolektotror słoneczny z grzejnikami i systemem dystrybucji, ale na pewno zwiększenie skuteczności izolacji jest tańsze.

Panie TB mowi pan ciagle tylko o centralnym ogrzewaniu. Teraz powiedzmy cos na temat przygotowania posilkow i cieplej wody uzytkowej. Jak Pan wspomnial straty ciepla sa juz tak male ze udzial procentowy w calkowitym zuzyciu energi jest ich maly. Wiec w takiej sytuacji inne potrzeby cieplne odgrywaja wieksza role. Rozmumiem ze teraz ciepla wode musze przygotowac w przeplywowym podgrzewaczu wody (jakies kilka lub kilkanascie kW "taniej energi elektrycznej") lub zasobnikach wody (gdzie mam te zbiorniki postawic-powierzchnia kosztuje, jesli chce podgrzac ciepla wode szybko to musze rowniez miec grzalki o odpowiedniej mocy lub wieksza ilosc zasobnikow). Przygotowanie posilkow na plycie ceramicznej nastepne kilkanascie kW energi elektrycznej (moi rodzice zaistalowali plyte ceramiczna, umiarkowane uzytkowanie a rachunki trzy cyfrowe przed kropka). Duza elastycznosc ale rowniez duze rachunki za prad (co z oplata stala za moc?). Czy zrobil Pan rzetelna analize techniczna-ekonomiczna takiego rozwiazania gdzie wszystko jest na prad. Obecnie kotly centralnego ogrzewania dla domkow jednorodzinnych dobiera sie na moc do przygotowania cieplej wody nie c.o. I z mojego doswiadczenia wiecej place za przygotowanie cieplej wody uzytkowej niz c.o. Rozmumiem ze jak mam ogrzewanie elektryczne to wszytko jest na prad bo chyba nie ma sensu instalowac kotla gazowego dla potrzeb c.w.u. a reszte miec na prad (nastepna olpata stala+rachunki+koszt przylacza). Rozmumiem ze koszty podawane przez Pana odnosza sie tylko do C.O. i te 40kWh/m2/rok jest tylko dla tych celow. Jestem ciekaw jak to sie odnosza koszty na c.o. to calkowitego zuzycia energi w domach gdzie wszystko jest na prad. Nie jestem przeciwnikiem izolowania ale smiem twierdzic ze jesli mam dom o zuzyciu 40kWh/m2/rok (tylko potrzeby c.o.) to inne zrodla ciepla sa tansze w eksploatacji niz energia elektryczna (calkowite zuzycie energi c.o.+c.w.u.+posilki). Koszty zakupu moze wyzsze (plyta ceramiczna jest drozsza niz kuchenka gazowa) ale w przeciagu 20lat koszty eksploatacyjne nizsze.

40 kWh to nie ogrzewanie a całkowite zużycie.
Nie chodzi też o inwestycje, bo to przy określonej kasie na dom nie ma sensu. Dlatego też trudno pisać o okresie zwrotu skoro więcej nie wydaliśmy.
Może to wyjaśnie na przykładzie konkretnego domu 150 m2(opiywanego w Ładnym Domu (1/2003)
W pierwotnym projekcie było
10 cm izolacji w podłodze, 15 cm w ścianie i 20 w dachu.
wentylacja grawitacyjna i centralne ogrzewanie skosztorysowane na 31000 zł (doprowadzenie gazu, materiały montaż, komin i odbiór)
Zwiększono izolację do 25 cm w podłodze ścianie dachu (4000zł) wentylacja z odzyskiem ciepła (6700 Zł)grzejniki z centralką + podłogowe w łazience 5800 zł termy 10l kuchnia , 30 l łazienka i 100 l II łazienka + 5 baterii sensorowych ORAS Elektra 12900 zł. W kuchni płyta indukcyja
Czyli 4000+6700+5800+12900+4500=33900
Odpadło 31000 za ogrzewanie 2000 za zwykłe krany i nie znane mi koszty nawiewników i kanałów do wentylacji grawitacyjnej.
Jak widać 40 kWh /m 2 rocznie nie więże się z kosztami więc i o zwrocie nie ma mowy.

Czy ktoś mógł by mi powiedzieć coś na temat Wyznaczaia współczynnika przenikania ciepła przez przegrody budowlane za pomocą czujnika natężenia strumienia ciepła MGS-3

załóżmy że ma powody wierzyc w teorie TB.
wytlumaczcie prosze jak glupiemu jak przelozyc zawory.
mam brugmanny kompact, zalilane z boku.
teraz jest u gory danfoss RTD-N a u dolu
zawor kątowy odcinajacy. czy wystarczy zakrecic wode
i po prostu zamienic zawory miejscami?