wie ktoś może skąd wziąść współczynniki niejednoczesności pracy urządzeń przy obliczaniu instalacji wody lodowej?
czy takie podejśćie jest jest akceptowalne czy może lepiej zadać sobie trochę trudu i obliczyć godzinowy rozkład obciążenia chłodniczego dla każdego pomieszczenia i zwymiarować instalcje na rzeczywiste przepływy?