Wentylacja, klimatyzacja auli

co do kosztów inwestycyjnych zgoda, co do bączka sąsiada nie.
uwzględnij koszty eksploatacyjne przez podstawowy okres 10 lat i jesteś sporo na plusie.

Zastosowanie nawiewu pod siedzeniami nie zmienia kosztów eksploatacyjnych. Co najwyżej poprawia komfort ...no chyba że będą te bączki i dwudniowe skarpetki.
Koszty inwestycyjne - nieporównywalnie ..powiem - gigantyczne w stosunku do systemu gora dól - nigdy się nie zwróci.

Wojtek ma dobry sposób, ale chyba z tą ilością powietrza coś nie tak.
20m3/h powietrza przy dt=8K "przenosi" 55W chłodu.Człowiek siedzacy "daje koło 80 - do 100W ciepła, wiec ta ilość powietrza nie pokryje zapotrzebowania na chłód nawet dla człowieka nie mówiac o innych zyskach.
Poza tym może dojść do nawiewania lodowatego powietrza, co spowoduje nierównomierny, o duzych róznicach rozkład temperatury w pomieszczeniu.
Odwróciłabym sprawę : najpierw policzyć zyski ciepła i na tę ilość policzyła nawiewniki i wywiewniki. Centrala z wymiennikiem ciepła . Zastanowiłabym się też nad czujnikami CO. Zwłasza w przypadku dużych zysków lub strat ciepła od przegród budowlanych.
Precyzyjnie należałoby również dobrać wentylatory w centrali i klimatyzatorach, aby np. jeden nie poganiał drugiego. Może lepiej zastosować wodę lodową i chłodnicę, lub kompletną centrale.
Na pewno wystapi konieczność zastosowania wymiennika ciepła, bo powyżej 10000m3/h jest to obowiazek wymagany prawem.
Ale dysze to jedyny ratunek, jeżeli chodzi o skuteczny nawiew.

A ja myślałem, że jest tylko energia, ciepło. A tu chłud przenoszą?

Droga koleżanko Olu, zapewne Wojtkowi chodzi o to ze centarlka uzdatni tylko powietrze wentylacyjne (czyl minimalne wymagane ze względów higienicznych te 20 czy 30 m3/h*osoba) a "chłód" przeniosą FC kanałowe albo przez klimatyzatory z DX (tak ja to zrozumiałem) z powietrza recyrkulowanego....wiec bilans energi tak sie domknie bez zwiększania ilości powitetrza

Dokladnie jak napisal MiC

Jeżeli tak było to się zgadza. Ale z tego co napisał Wojtek tak nie wynikało.
Jednak to rozwiązanie będzie dobre tylko do około 40 kW zysków ciepła. Potem z ekonomiczneggo punktu widzenia dałabym centralę klimatyzacyjną.

I technicznego też.

Hmm..., Wojtek tak się tylko zastanawiam w którym miejscu zrobić tą recyrkulację ? No i co zrobić gdy w sali będzie mniej niż połowa ludzi ?

Ola: czemu tylko do 40kW?
Co do wywiewu to dałbym jedna krate na sciane badz w suficie i już. A przemyślawszy jeszcze raz te dysze to chyba lepszym pomysłem byłoby umieścić je od spodu kanałów i nawiewać pionowo w dół wzdłuż ścian. Centralą można sterować czujnikiem CO2 - wtedy w zależności od ilości osób zwiększałby się wydatek.

Dziękuję bardzo za mądre słowa. Gdyby były jakieś problemy to coś napiszę.
Pozdrawiam, Andrzej

Wojtek a co z normami??? Jak dasz czujnik CO2 na zakres 400-800 ppm to wentylacja będzie dawała 12 m3/h na osobę!!! Gdzie przepisy!

Hmm..., Wojtek tak się tylko zastanawiam w którym miejscu zrobić tą recyrkulację ? No i co zrobić gdy w sali będzie mniej niż połowa ludzi ?
Recyrkulacja? brrrrrrr .. po co skoro to wentylacja higieniczna :)

Robert, cyba nie przeczytałeś uważnie wszystkich wpisów. Wszyscy zgadzają się się z tezą że żeby "przenieść chłód" czyli odprowadzić nadmiar ciepła trzeba dostarczyć więcej niż 20m3/h/osobę. Najbardziej ekonomicznym sposobem jest zastosowanie recyrkulacji. Zastanawiam się tylko jak połączyć centralkę o zmienym wydatku jaką zaproponował Wojtek z klimatyzatorami kanałowymi i recyrkulacją ?

Gnom, albo rzetelna wiedza Cię nie myliła albo nos. W urzadzenie typu split nie da się ingerować pod kątem sterowania. Tylko na zasadzie załącz/wyłącz. Mój automatyk nazwał to urzadzeniem zamkniętym.
Zaproponował w zamian chillera i klimakonwektory.
Wojtku dlaczego 40kW. Zaproponowałeś dwa klimatyzatory kanałowe. Maxymalna moc chłodnicza jednego wynosi 20kW.
Chyba, że sa większe więc bardzo prodzę o namiary.