Nie ma zadnych uprawnien w UK. Firma bierze odpowiedzialnosc za projekt/budowe. Charter Engineer to tylko prestiz, nie ma zadnych wymogow prawnych ktore by Cie zmuszaly do tego. Czasami firma chce abys to zdobyl lub wymaga przy zatrudnieniu na wyzszym stanowisku ale tak naprawde liczy sie wiedza i doswiadczenie. Znam kilku Charter Eng i ich poziom jest jak dla mnie niski. Jest to dla ludzi ktorzy lubia zbierac przedrostki przed nazwiskiem. W PL inz ma uprawnienia, pracuje dla firmy, firma kasuje kase a ty odpowiadasz prawnie i pracujesz za okruchy z panskiego stolu. Dlatego w PL nie ma duzych firm projektowych tylko kazdy pracuje na swoim (ten co ma upr), kraj firemek jednoosobowych. Chore az do bolu ale zrozumiale dla mnie. Wiadomo ze w PL nie pracuje sie dla kogos bo nigdy do niczego nie osiagniesz w zyciu. Mialem okazje pracowac w miedzynarodowej firmie w PL, jeden kolo z doswiadczeniem (calkiem dobra pensja) +jeszcze jeden z upr ( znacznie gorzej) i zgraja asystentow (okruchy ze stolu jedli). Dysproporcje w zarobkach dochodzily do setek procent (500 - 600%), atmosfera do dupy z tego powodu, kazdy wkurwiony na zycie i ludzi, tylko karabiny im dac. Daltego w Pl jest wielkie parcie aby byc "menago" wtedy masz wladze, troche kasy i mozesz pokazac wlasciwe miejsce "malym". W UK tego nie ma, ja zarabiam 65% tego co szef ktory ma iles ludzi pod soba, jest zespol ludzi z doswiadczeniem, zwykly senior eng zyje godziwie i nie ma parcia aby byc szefem. Dlatego tutaj ludziom sie lepiej zyje, wieksza sprawiedliwosc spoleczna a nie dziki bandycki kapitalizm i masa osiedli zamknietych w PL aby nowobogacy mogli sie oddzielic od biedoty jakim sa np asystent inz z 3letnim doswiadzczeniem zarabiajacy 2500 brutto w zagranicznej firmie. Takie sa realia zycia w kraju, stawka podana z 08/2009. Byle tylko do upr a pozniej w nogi. "Polaki" to madry narod ale nie umie sie szanowac nawzajem a szkoda bo mozna by duzo osiagnac jako Polska na swiecie. Pozdr