310
305
Strefa ekspertów HVACR

POŻEGNANIE

Szanowni Forumowicze informuję, że w związku z przejściem na emeryturę kończy się mój obowiązek zwalczania poglądów nie naukowych nałożonych na pracowników PAN. To niesprawiedliwy obowiązek wprowadzać Prawo Newtona do budownictwa za darmo, podczas gdy kominiarze biorą forsę, a się nie skarżą! Niestety z uwagi na upór uprawnionych muszę zająć się ławami kominiarskimi i kominem na poważnie. Sąd cywilny niestety nie zrozumiał ani pozwu o 75 mm blachy dachowe, ani opozycji przedstawiającej wizję naszych dachów jako wyrobów ze str 214 Tablic III wydania Boguckiego, czyli "blachownic stalowych". Sąd Karny stwierdził, że pozywająca jakoby w moim imieniu spółdzielnia ASM spółkę nomenklaturową byłych prezesów spółdzielni ASM zarządził, że u mnie jest Sala 1. Choć przyjęliśmy z żoną ze zrozumieniem i potraktowaliśmy jako zaszczyt, to na emeryturze niech mi płacą, albo oddają wolne od wad fizycznych i prawnych. Bo od tego zaszczytu zaczęły mi pękać ściany. Tuż przy dachu i stropu których nie można doszukać się w zatwierdzonym projekcie. Przy zawaleniu się konstrukcji nie miał bym mobilizacji do ciągnięcia dobrej zabawy. Bo nawet w Sądzie Administracyjnym nie udało się mi zmienić 20 004 roku wydania Ustawy o własności lokali, na podstawie którego naszą wspólnotą ma zarządzać spółdzielnia ASM wybrana 3 lata po tym jak kominiarz uczynił z niej właściciela osiedla. Teraz protokół kominiarski za 2005 jak i 4 są już tajne. Co prawda nasza "Psotka" lata po dachu i co dzień zagląda do kanałów, tylko co mam zrobić aby zapewnić im odpowiedni ciąg? Ona nie ma uprawnień mistrzowskich! Teraz traktując poważnie moje obowiązki wprowadzenia pojęcia przyciągania ziemskiego do budownictwa , które jakoby nie dotyczy CO2?! Jak pisałem, teraz świadomy przyczyn klęski narodowej postanowiłem zostać mistrzem kominiarskim. Muszę napisać pismo do KKP o warunki. Może zdam ekspert od badań przepływów z 40 stażem w PAN jako ekstern i zaliczę mi staż 2 lata pisania w rubryce Humoru o wentylacji jako praktykę? Niestety moja praca pod tytułem "Wentylacja grawitacyjna a grawitacja, oraz kontrola niedotlenienia mózgów została odłożona". Dokształcam się u profesjonalistów, to pierwszy powód. Chciał bym też wysłuchać wyroku sądu czy Newton miał rację, to drugi powód. A trzeci to odkrycie "bakterii", które są w wodzie i dzięki którym można mieć darmową energię. Zapewne nie wiecie, że czysta woda nie zamarza w 0 st Fahrenheita = -32 st C? Ani się nie kondensuje przy x=1! Przesłałem Panu Kominiarczykowi do zaopiniowania Tabelę 3 z COW nr.11/1997 str.36, w której jest kanał fi 150 mm, z k=3mm. Co prawda o mnie bywa k > 50mm, ale traktując taką chropowatość jako dopuszczalną, to i tak kanał powinien mieć H>18 m. A tam ani kotka, ani kominiarz nie wejdzie. W dodatku wartość tę trzeba skorygować o większe koncentracje CO2 na zewnątrz i wtedy H będzie większe od 24 m , ale tylko w warunkach obliczeniowych dla T zewn = 12 st C. Takich warunków jednak przez pół roku nie mamy. Jest coraz cieplej, tak że podobno pory roku się poprzesuwały. Czy teraz wiosną, latem i jesienią mam nie oddychać w domu? Na dwór strach wyjść z uwagi na PM10. Nie mogę przy tym przekonać komina, że w nim powinienem oczekiwać zmiany zwrotu przyśpieszenia ziemskiego g na odwrotny niż dla jabłka, zgodny za to z PN. Zimą też nie ciągnie, bo marźnie, lub z powodu nadmiaru CO2? Mnie wypada, że przy 6% CO2 w "powietrzu" zanika ciąg antygrawitacyjny nawet zimą! Z uwagi jednak na fakt utrudniania pracy kominiarzowi związany z brakiem, ław, komina i ciągu chyba zabiorę się za wydzielenie mojego lokalu jako Sali 1, z zasobów spółdzielczego dominium. Dominium, w którym muszę płacić haracze na zachcianki prezesów, takie jak koszenie trawy gdy ona nie rośnie i odśnieżanie w lecie, bo chyba jeszcze 20 004 roku nie mamy? Ale wiem jak trudno jest urzędnikom zapomnieć o "prawie materialnym" i "pranych interesach". Chyba odciążę strop od zebranej dokumentacji i za pośrednictwem uprzejmego Sądu Administracyjnego dam UM znalezione dokumenty budowy w zamian za projekt nowego dachu. Jeśli nie to zacznę pisać o granty edukacyjne do UE! Więc nie czekajcie dalej na moje komentarze pisane w poczuciu obowiązku trapiącego pracowników PAN. Teraz PAN już nie będzie moim zwierzchnikiem, a zdradzę, że płacił tylko na 60% etatu i gdyby nie grany, to musiał bym iść na urlop bezpłatny. Więc Pa Kochani!!! Legitymujcie kominiarzy, bo uprawnienia do nauki architektów ma tylko mistrz kominiarski. A nie przebieraniec z kalendarzem i wiatraczkiem. Niczego nie podpisujcie w ciemno, niech pokaże co zmierzył. Ja będę chciał zwalczać niedotlenienie mózgów w administracji, bo tam BHP zabrania pracy przy S CO2 > 5000 ppm! Nie wiem czy przypadkiem ten NDS nie jest to wartość wygórowana, zważywszy, na inne państwa UE, zalecają < 1500 ppm! A USA nawet 700 ppm. Jak myślicie czy urzędnik w Polsce oddycha, czy nie? Napiszcie! Więc chyba ulega samozatruciu?

Korporacja Kominiarzy Polskich
Szanowna KKP jako emerytowany gł. specjalista w Instytucie Maszyn Przepływowych PAN, któremu korporacja panowska nakazywała zwalczać poglądy nie naukowe w ramach na obowiązku nałożonego na pracowników zwracam się do Korporacji o pomoc. Po pierwsze jestem poszkodowanym przez jednego mistrza kominiarskiego, który w lipcu 1996 r. odebrał mój budynek , bez wejść na dachy i bez ław kominiarskich. Innych wad nie będę wymieniał, bo pod koniec listy prawie każdy już nic nie pamięta. W zakresie kontroli kominiarskiej wspomnę tylko, że kanał w kuchni powinien mieć wysokość co najmniej 18 m, a ten w kuchni z którego w czasie deszczu leci mi woda, po przedłużeniu rurą ma niecałe 3m. W dodatku mistrz kominiarski w czasie budowy przeoczył obowiązek kontroli, nie zauważył upałów, w czasie których wentylacja nie ma podstaw naukowych do działania i chyba z udaru mózgu zapisał budynki dla spółdzielni, która nie dość, że nie była inwestorem, to wspólnotą mieszkaniową będzie miała prawo zarządzać wg GINB od roku 20 004, gdy Sejm zmieni ustawę. Ja to rozumię bo wymieniłem okna na legalne z nawietrzakami i mam je usytułowane prostopadle do kierunku wiatru. A wiatry bywają tak silne, ze niedługo cały dach odfrunie. Na razie jednak na nich brak ław jest oczywiście widoczny i po stwierdzeniu konieczności ich budowy w 2004 r już nie traktuję tego jako wykroczenie - a permanentne utrudnianie kontroli kominiarzowi już lat 10! Pragnąc się od tego odciąć i zmienić ten stan już ustnie zakomunikowałem tej spółdzielni, rzekomo wybranej przez nas ( ale 3 lata po nominacji przez kominiarza), brzmienie art. 210 kc. W ważność wyborów z 1999r wątpię z uwagi na wybór przez kominiarza w 1996 i permanentny brak "członka u mojej żony", co było dotąd uważane za zasadniczą przeszkodę uznanie ją za współwłaścicielkę naszego samodzielnego lokalu prawnie wydzielonego z budynku aktem kupna lokalu i gruntu na WŁASNOŚĆ. Za co ja i ona płacimy co roku podatek jako właściciele. Akurat z tym nie musimy iść do sądów, wystarczy nasza wola. Od grudnia br. rozumiejąc potrzebę kontroli kominów zakomunikowałem tej spółdzielni, że mój lokal jest lokalem samodzielnym i zamierzam przywrócić termin (30.12. 1996r) gdy w nim zamieszkałem nie zdając sobie sprawy z niedotlenienia mózgów w urzędach. Urzędach, które lekceważąc przyciąganie ziemskie i szkodliwość CO2 po przekroczeniu wartości NDS przyznały się do kierowania się "prawem materialnym" i "pranym interesem" przy przyjęciu dokumentów bez kontroli tak projektów jak i zakończenia budowy przez podstawioną spółdzielnię , która ani z umową ze mną , ani z tą budową nie miała nic wspólnego. To kominiarz narozrabiał! Czy Korporacja kiedyś sprawdzała UM. , lub Sanepid w Gdańsku pod kątem działania wentylacji i S CO2? Warto sprawdzić ich pomieszczenia bo Sanepid komin może sobie tylko narysować. Wiem że tego jeszcze nikt nie sprawdza, i ja chcę ten obowiązek wprowadzić z uwagi na ciężar właściwy C02 i BHP . Po 2 latach pisania w rubryce Humoru o wentylacji i rozmowie z Prof. dr. hab. Nantką postanowiłem wprowadzić pojęcia naukowe do budownictwa już nie za darmo. Piszę opracowanie pt.: Wentylacja Grawitacyjna, a grawitacja, oraz kontrole niedotlenienia mózgu. Informuję KKP, że w tym roku miałem już 2 kontrole kominiarskie przez osoby w mundurach to nieuprawnione, bez papierów mistrza. Obawiam się jednak, że nawet mistrz kominiarski nie zrozumie tego co o przepływach wie taki jak ja ekspert, który w PAN mierzył przepływy 40 lat! Zostałem nawet doceniony przyznaniem patentu i za jego wdrożenie uzyskaliśmy II Nagrodę Premiera za wybitne osiągnięcia naukowe. Teraz za Postanowiłem się tą wiedza podzielić. Chciał bym być wraz z żoną uznani jako osoby która nie wydzielają sadzy, podobnie jak nasza kuchenka gazowa spełniająca normy PN. Mamy jednak problem z udowodnieniem, że CO2, które powstaje w wyniku naszego oddychania zalega w mieszkaniu z powodu niedouczenia artystów, którzy sądzą że w kominie działa antygrawitacja. O tych problemach dyskutowaliśmy z Pof Nantką w poniedziałek. Teraz 5.12.2006 o godzinie 17-20 znowu mają być kominiarze. Serdecznie zaprasam też przedstawicieli KKP do mnie, aby potwierdzić moją dobrą wolę nie utrudniania pracy kominiarzowi . Z uwagi na przepisy prawne i nośność blach sądzę, że przy kącie dachu 33% i nośności blach q kor > 0.59 kN/m myślę że kominiarz może spaść z dachu chcąc po nim chodzić. Wnoszę o poparcie moich starań przebudowy dachu na koszt gminy. Proszę o wyjaśnienie, czy jako przyjaciel Newtona, Bernolliego i Daltona, oraz znawca przepisów BHP tak co do sił na równi pochyłej jak i w kominie, z uwagi na ZROZUMIENIE dla szkodliwości CO2 i obowiązujących wartości NDS, których w Polsce dotąd nikt nie rozumie chciał bym wiedzieć, czy mogę liczyć na przyjęcie do izby?
mgr inż. Stanisław Marcinkowski
PS: Już jako emeryt proszę Forum Wentylacji o zaświadczenie o mojej dobrowolnej i darmowej pracy na Forum w celu zaliczenia stażu w propagowaniu wiedzy o wentylacji.

Wyrazy ubolewania S-MARC.
Nie wiem jak wytrzymywaleś te wszystkie lata w sporze z kominiarzem i spółdzielnią.
Ale efekty sa widoczne w twoich postach na forum...
Nie wiem czy mam sie cieszyć, czy płakać. ponieważ, jak już jesteś na emeryturze, to może ilość twoich postów się zwiększy,a co za tym idzie, nie będzie miejsca na inne i zapchasz nam serwer objętością twoich wynurzeń.
To mnie martwi.
Sugeruję, jak teraz masz więcej czasu, abyś te posty zbił w jeden tomik i uzbiera sie książka, którą możesz sprzedawać w interenecie, podbudowywująć swój emerytalny budżet z PAN.
Zasugeruje nawet tutuł;
"Relatywistyczne aspekty działania kominiarza kontra mechanika i dynamika płynów w 3-wymiarowej przestrzeni".
Myśle ,że odniesiesz sukces, przynajmniej w tej dziedzinie.
Nie martw się ,emerytura pozwala na dalszy humanistyczny rozwój umysłu i złapania równowagi i dystansu do technokratycznego stylu życia.

Wally wiem, że są profesje nie reformowalne. Wracam z wizyty u kominiarza, który w lutym napisał, że chce mieć ławy. Chce się zmienić. A inspektor BHP który tam był obecny ptrzy rozmowie słysał o NDS i chyba zaleci kominiarzowi nawietrzaki w jego oknach. Może dla tego 5.12. od 17- 20 ASM wymyśliła druga kolejna wizyta innego kominiarza. Tym razem z czyszczeniem sadzy. Może mam umożliwić kominiarzowi kąpiel? Bo ostatnio czeladnik był tak wysmarowany sadzą, jak by osobiście zamiast miotły przeleciał przez komin. Na niczym się nie znał- funkcja miotła zastępcza. Spytałem czy wie, że sadza jest rakotwórcza i BHP zabrania używania do malowania twarzy. Ze strachu przed rakiem, nawet wiatraczek mu zbaraniał. Pisałem jak ON zwykłego wentylatorka w WC się przestraszył! Wally, Wally, tu wcale nie chodzi o relatywistyczne aspekty mojej teorii, tylko o Prawo Newtona. Relatywizm wynika tylko z przesunięciem czasowym wyboru ASM nie do zebrania właścicieli , a trzy lata wcześniej,to jest wizyty w upały, gdy PN -83/B-03430 każe liczyć na wiatr z obu stron budynku. Znasz taki? Kochane Forum nie męczcie już emeryta. Zapewniam , że o ile się CO2 nie pomierzy, to programy 3D też nie policzą przepływu w pokoju i mieszkaniu. To konsultowałem nawet z Prof. Nantką. Ja liczę , ale tylko na Prawo Newtona. Przypominam, że teraz już prosiłem o zaświadczenie, aby zostać mistrzem kominiarskim. Tytuł opracowania powtórzę: "Wentylacja grawitacyjna a grawitacja, oraz kontrole niedotlenienia mózgów". Myślę, że udoskonaliłem sztukę pisarską i liczę na wielką poczytność opracowania.Moje końcowe seminarium w IMP PAN było bisowane! Więc spokojnie trochę zaczekam na wyrok sądu: czy Newton miał rację? Wally nie jesteś sam, co nie wierzy w przyciąganie ziemskie. No nie? Uwielbiam spokój, ale lubię mieć szczęście i wychodząc naprzeciw kominiarzowi i kodeksowi wykroczeń, chcę mieć te ławy i kontrole, nawet z -g w kominie! Bo wystąpię o kombatanctwo!

OK
Życzę ci powodzenia, ale wyluzuj ziomal.
Nic ci nie da frustracja , tylko ZUS ucieszysz jak za szybko zejdziesz z tego padoła.

Tak jak pisałem, zostało potwierdzone pomiarami, że stężenie CO2 w mieszkaniu przy podłodze jest niższe niż na wysokości 1 m o 100 ppm a w otworze wywiewnym wentylacyjnym gdzie oczywiście jest ciąg do kanału wentylacyjnego i gdzie miernik zostawiłem na dwie minutki jest jeszcze wyższe stężenie CO2 o 200 - 300 ppm, czyli cząsteczki CO2 jak cząstki kurzu płyną zgodnie z ruchem konwekcyjnym powietrza do otworu wywiewnego u góry i nie potrzeba przepływu turbulentnego. (Mierzyłem w swoim mieszkaniu na ostatniej kondygnacji). Następnie po rozszczelnieniu drzwi balkonowych, to przy podłodze dołem napływa powietrze o stężeniu powietrza zewnętrznego, a więc póki co to otwory przy podłodze do lamusa - czym niższa kondygnacja tym szybciej napływałoby powietrze do mieszkania i tym większa siła wyporu wypierałaby zbiór cieplejszej mieszaniny gazowej łącznie z cząsteczkami CO2 do góry.
Pozdrawiam.

No jaki jest z tego wniosek Kominiarczyku?
Co chiałeś doołądnie przekazać

Wniosek jest taki, że otwory w ścianie zewnętrznej przy podłodze mieszkania nie będą służyły do wypływu CO2 na zewnątrz mieszkania, stąd nie może być POŻEGNANIA.

To był przeciąg, a nie wentylacja! Radzę iść do kyle jakiego kina na seans z miernikiem! Albo na zebranie partyjne i wtedy pogadamy. Teraz czekam na gwałt na posłance w Sejmie przy pełnej sali. Szkoda, że nie mam miernika. Pod sufitem są grzyby,tak jak i za szafami, trzeba na to mieć poprawkę dla CO2! Ponad to ten proponowany otwór, jest na 1/2 roku, gdy nie ma del P i del T zgodnie z PN. Grawitacja jest zawsze! Nawet jak zimą jest zimno na dworze, a komin jest nie w ścianie szczytowej nieocieplony, to w kominie działa antygrawitacja wg. PN-83/B-03430, to czynna wysokość komina rośnie o 2.5 m. Może są jacyś inni inżynierowie architekci, nie ze szkoły Jubilejstwa, co to rozumieją. Ale chyba nie po Katedrze budownictwa mieszkaniowego PG? Panie Rektorze pozdrawiam!

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.