Cześć!

Od blisko kilku tygodni borykam sie z problemem niskiego ciśnienia nawiewu w centralach wentylacyjnych. W jednej z central, gdzie wymagane jest określone ciśnienie (pomieszczenie czyste), po wymianie filtrów powietrza wstępnego i wtórnego nawiewu, utrzymywało się przez dni w normie, po ok. tygodnia zaczynało już widocznie spadać. Doszło do tego, że trzeba było zmniejszyć diametralnie wydatek wyciągu, żeby utrzymać ciśnienie i nie wymieniać filtrów powietrza zbyt często, ale na dłuższą metę trzeba szukać czegoś innego.
Nie ma jakichś dużych nieszczelności przez które uciekałoby powietrze, lamele chłodnic i nagrzewnic i wymiennika glikolowego wydają się czyste, klapy niektóre przymknięte, ale nie wydaje się też, by az tak hamowały wydatek. Falowniki pracują na najwyzszych zakresach, a i tak pojawia się to na centralach, które są dwóch różnych diametralnie firm. Pasków nie ma, silniki wentylatora są osiowe, łożyska wydają się jeszcze dobrze pracować. Brakuje mi jednak już pomysłów.
Może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł, na co mógłbym zwrócić uwagę, co mogłem przeoczyć? Z góry dziękuję za pomysł.