Mam duży problem z wentylacją w segmencie, w którym mieszkam od grudnia 2002 r. Okna (pomimo rozszczelniania!) i drzwi wejściowe są po prostu mokre. Po parapetach leje się woda, przy drzwiach wejściowych urósł znaczny grzyb. Grzyb jest na sufitach w rogach pokojów na piętrze i w okolicy otworów okiennych. W całym mieszkaniu jest jeden komin wentylacyjny, który prowadzi przez łazienkę i pomieszczenie gospodarcze na dole (do niego podłączona jest też kuchnia) do łazienki na górze. Na dole komin otwierał się tylko przy zapalaniu światła, kiedy włączał się "wiatraczek"(zablokowałam żaluzję, żeby był otwarty na stałe). Wietrzę bardzo dużo, czasem okno jest otwarte przez 3/4 dnia, pomimo zimy. W związku z tym mam straszne straty ciepła (a ogrzewanie elektryczne). Mam wrażenie, że wentylacja w segmencie nie została wykonana zgodnie z przepisami (np. nie ma żadnego wlotu powietrza do środka), ale - jestem tylko laikiem w tym temacie. Przeprowadziłam test z kartką papieru przytkniętą do komina went. - oczywiście w ogóle się nie "przysysa", nawet przy otwartym oknie! Deweloper oczywiście twierdzi, że wszystko jest w porządku i że stwarzam mu problemy. Zaproponował mi zakup i montaż nawiewników okiennych na mój koszt, chociaż dom jest objęty gwarancją 5 lat. Może ktoś mógłby mi powiedzieć, jakie normy wentylacyjne powinny być spełnione przy budowie i gdzie można zasięgnąć opinii rzeczoznawcy na ten temat?
Z góry bardzo dziękuję.