Jak nie masz nic do powiedzenia pajacu to sie zamknij i zajmij badaniem 2 grubasów.
Jak nie masz nic do powiedzenia pajacu to sie zamknij i zajmij badaniem 2 grubasów.
Czy stwierdzenie, że OZC nie ma nic wspólnego z fizyką (Złe założenia i metodyka), że jest naciągane pod obliczenia wyłącznie do centralnych systemów ogrzewania, czyli do domów o dużych potrzebach ciepła to nic!! Może i Pajac ale nie zawracam sobie głowy historią ogrzewania! Pozdrawiam.
Po prostu tak jest, że wiedza wyniesiona ze studiów to tylko ułamek tego co trzeba znać wykonując swój zawód. Do tego brak doświaczenia - bezcennego w ocenie zarówno ludzi jak i zjawisk.
Jestem przekonany, że za kilkadziesiąt lat (a może wcześniej?) będziecie w większości czerwienić się (jak buraki), gdy ktoś lub coś przypomni Wam Wasze tutaj zmieszczane wypowiedzi na tematy techniczne. O sprawach kultury ogólnej, mhm - lepiej nie wspominać. Przykład.
Ponad dwadzieścia lat temu w trakcie praktyki zawodowej jeden z szefów pionu inżynierskiego budujący domek pochwalił się, że zaprojektował i właśnie wykonuje (było to we wrześniu) ogrzewanie powietrzne. Gdy zapytałem go o szczególy, dowiedziałem się, że korzystał z ogólnie dostępnych wzorów na opory przepływu i wymianę ciepła. Dałem mu do zrozumienia, iz nie wierzę w zadowalające działanie tego układu. Zaperzył się. Miałem do stracenia duże zlecenie, gdyby moja ocena ad hoc okazała się nietrafna. Po kilku tygodniach (październik), ów inżynier zwierzył się że właśnie buduje centralne ogrzewanie wodne. Mam do dziś przyjaciela, który radzi się mnie w sprawach przepływu ciepła i masy.
To naturalne że technika sie zmienia i rozwój jej jest nieunikniony.Jeszcze nie tak dawno atom byl najmniejszą cząstką materii, a dzisiaj wygląda to juz troche inaczej.
To jednak nie znaczy,że nie możemy sie posługiwac wiedza wyniesioną ze szkoły czy nabytą w czasie praktyki zawodowej bo to wszystko nie maialoby sensu.I napewno tez nie znaczy że zamiast tej wiedzy mamy sie sugerować wiedzą pana TB, bo to zupełnie straciloby sens.
Panie Brzeczkowski skoro pan strat ciepła nie liczy jak nakazuje norma i przepisy to jaki jest pana cudowny sposób.
Tylko bardzo prosze o jasna i zrozumiałą odpowiez a nie znowu chrzanienie o jakis dyrektywach BBR.Dziekuje.Jasno i zrozumiale.....jasno i zrozumiale.....jasno i zrozumiale...........jasno i zrozumiale...........jasno i zrozumiale..............jasno i zrozumiale................jasno i zrozumiale
To nie cudowny sposób, to fizyka! Izolacja to termos i wszystko.
Może Pan odpowiedzieć na super proste pytania? postawione wcześniej?
1)Czy istnieje częściowa izolacja termiczna? Czy sześcian z jednakowych kwadratów ze styropianu po zabraniu jednnej ściany, 16% więcej potrzebuje energii, do utrzymania stałej temperatury?
2)Czy nie jest prawdą , że im grubsze docieplenie tym wilgotniejsza przegroda, a wilgoci w przegrodzie OZC raczej nie uwzględnia! Badania- 4% zawilgocenia to nawet 50% izolacyjności.
3) Czy układ nieruchome powietrze +20 st, 10 cm suchego styropianu, i nieruchome powietrze 0 st, to, to samo co nieruchome powietrze +20 st 10 cm suchego styropianu i grunt 0 stC??? Czy tylko gradient temperatur decyduje o strumieniu ciepła?
4) Czy emisja ciepła przez ścianę i dach jest taka sama przy jednakowej grubości izolacji i różnicy temperatur?
5)Przy założeniu, że pakiet szyb w oknie ma 1.1W/m2 xC to ile mają dwa takie pakiety jeden po drugim!!!???
Proszę oczywiście w miarę prosto.
Jeszcze jedno OZC jak podają autorzy jest przeznaczone do centralnego ogrzewania. Więc pytanie, czy układ , zasobnik z grzałką 1kW + pompka cyrkulacyjna + 20 m2 rurki w piance + grzenik konwekcyjny z termozaworem (dobrym)w górnej części, to to samo energetycznie i "komfortowo" co grzejnik 1kW (np NOIROT) z termostatem elektronicznym i czujnikiem na dole.
Tak jak przypuszczałem nie potrafi pan odpowiedziec na tak proste pytanie jakim jest "jak obliczam OZC".Te pozal sie boze pańskie wykłady wychodzą mi już drugą stroną.Nie wiem o co panu chodzi i jaki jest w tym cel.Niech znajdzie sie chociaż jedna osoba (oprócz oczywiście pana) która w ostatnich dwóch pańskich wypowiedziach znajdzie choćby częściową odpowiedz na zadane przezemnie wcześniej pytanie to przyznam panu racje, w przeciwnym razie prosiłbym pana jak już wielu uczestników forum to robiło o nie zabieranie już więcej głosu.Z góry dziękuje.
Chętnie odpowiem, nie pierwszy już raz: OZC jest oparty na złych założeniach, oraz dotyczy wyłącznie centralnego ogrzewania, więc do liczenia się nie nadaje!!
Dzięki za odpowiedż na pytania. Choć wiedziałem, że się Pan wymiga. Dalej będę twierdził, że OZC nie ma nic wspólnego z izolowaniem i służy wyłącznie do ochrony rynku instalacyjnego. W domach izolowanych nie da się stosować centralnych systemów rozprowadzania ciepła, bo to i drogo i mało komfortowo.
Niech pan juz poraz tysieczny nie mowi mi juz o tym ze ozc jest złe tylko odpowie na pytanie.Czy to jest takie trudne.Jak pan liczy straty ciepła????????????????????????????????????.Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............Jasno i wyrażnie............
Oj chyba coś się komuś poprzestawiało.
Licznikiem, sznowny Panie, licznikiem!!
Maciek: Brzeczkowski liczy straty ciepła po tym jak dom już stoi licznkiem bo inaczej nie umie. Wzorów nie zna, z książek się śmieje. Po kilku wybudowanych domkach z 0,5m izolacji wyszło mu te 40 kWh i teraz jak mantre to powrarza nie mając pojęcia skąd się to wzięło. Ot całą tajemnica. Każdy inżynier potrafi policzyć straty zanim dom się wybuduje i on tego nie może znieść i stąd to jego całe bajkopisarstwo. Ciekwe tylko ilu jeleni, czy raczej królików doświadczalnych zapłaciło za to żeby dojść do 40 kWh.
Dzieki Wojciechu za wyczerpującą odpowiedz na moje pytanie. Juz wszystko rozumie.
Nie nadrobi się rozumienia fizyki sarkamem i ośmieszaniem.
Dzieki też za odpowiedzi na moje pytania. Byłem pewien, że taka będzie!!!
A co do domów 40 kWh/m2 rocznie to konsultowałem wszystko z prof.Jerzy A Pogorzelskim w latach 90-tych (mam korespondencję) I mogę zaręczyć, że tak liczyć najlepiej, najprościej i najdokładniej. A stosowanie złej metodyki (OZC itp), tylko po by uzasadnić duże inwestycje w co cwu czy pc, oraz kasowć dopłaty za nic niewarte audyty, to jest mało eleganckie.
Pozdrawiam.
Dodam jeszcze, że nie ja domy projektuje.
A tak po prawdzie to jak prosto, i dokładnie policzyć czy dom zużywa do 40 kWh/m2 rocznie? Panowie.
Tematy na forum