Witam. Mam problem z w/w kotłem ( lub licznikiem gazu ).Prosze o porade.
Zużył mi za 2 miesiące tegorocznej ,, zimy "272 m3 gazu za 468 zł przy fakcie ,że był włączony tylko przez 8 godzin na dobę( tak ustawiony sterownik - jakiś euroster 2000)
Sąsiadka ( jest ich 3 osoby ma włączone grzanie na okrągło na 19 st.C , gotują itd i miała wyzszy racunek o 30 zł- fakt- dwa okna ma nowe :)na 7 w mieszkaniu.
W zasadzie mieszkania bliźniacze a do tego moje od południa.
W skrócie chyba ważne informacje
1.Powierzcnia mieszkania 67 m2
2,Na dole ,, Ośrodek zdrowia " gdzie grzeją cały czas i nawet przy wyłączonym ogrzewaniu ( jak w zeszłoroczne mrozy ) gdy wróciłem po 10 dniach temeratura wynosił +12 stC na sterowniku).
Więc zapewne mozna przyjąc ,że dogrzewa się mieszkanie od 12 st.C do 18st.C.
3. 2 osoby tu w domu ja i moja ,, matka" :).
4.Okna ,,starego typu" ( dwuszybowe ale dobrze uszczelnione.
Kocioł jest sterowany sterownikiem - włączony przez 8 godzin na dobe - dłużej nie ma sensu bo pow. 18 st.C nie lubimy.W grudniu był wyłączony na 10 dni - wyjazd świąteczny - opcja niezamarzania- zapewne się nie włączył.
W związku z powyższym wydaje mi się ,że dużo spala.
Niestety na tablicze znamionowej nie ma podane - normy spalania gazu na godzine - wtedy bym sobie policzył.Może to wina licznika?
W zeszłym roku również zastanawiał mnie wysoki racunek za gaz ale po tym doszedłem do wniosku ,że wezme fachowca z buderusa i zmniejszył mi moc z maksymalnej na minimalna - myślałem ,że to jest może przyczyną.
Czy któś mi doradzi jaka jest przyczyna - piec , czy ,, walnięty" licznik gazu?
5.Nie gotujemy na gazie ziemnym.
W związku z powyzszyn co jest nie tak?
Bardzo proszę o porade.Sebastian
W zamian służę poradami weterynaryjnymi - taki mój fach :).