Mieszkam na 4 piętrze budynku z wielkiej płyty w której powinna mieć zastosowanie wentylacja mechaniczna przez 24 godz. na dobę.Działa tylko od 8-16,póżniej nie ma żadnej wentylacji.Stosuję wentylatorki w łazience i wc,ale bez efektu.Mam zawilgocone mieszkanie,w 2 kontach typowy grzyb i pleśń.Firma ubezpieczeniowa odmówiła wypłatę odszkodowania a spółdzielnia nie robi nic aby zmienić ten stan.Ponoć innym przeszkadza jak działa centralna wentylacja włączana na 8 godzin.Proszę o pomoc i poradę -w jaki sposób i czy jest to jakoś uregulowane prawnie aby zmusić spółdzielnie do zastosowania mechanicznej wentylacji przez całą dobę.Spółdzielnia twierdzi ,że jest to wina plastikowych okien-które roztrzelniam.Kontrole kominiarzy potwierdzają brak wentylacji przy wyłączonej mechanicznej wentylacji,wręcz jest wtedy odczuwalny odwrotny ciąg-z kratek wentylacyjnych nawiewa powietrze z zewnątrz.Czy mogę pomóc sobie sama przez zastosowanie jakiegoś urządzenia,które będę w stanie na własny koszt zamontować.Proszę o radę i pomoc.