265
264
226
Strefa ekspertów HVACR

Klimatyzator i szalona Spółdzielnia Mieszkaniowa

Rok temu zalożyłem niewielka klimatyzacie typu split, w/g tabliczki namionowej moc 750W, glosnosc 37db.
Klimatyzator zewnetrzny umieszczony wewnatrz loggi na bocznej scianie, na wysokosci 1.5m, nie wystaje za obreb budynku, skropliny do baniaczka albo do kwiatow. Z zewnatrz prawie nie zauwazalny, przeslania go antena satelitarna oraz kwiaty. Parter bloku 3 pietrowego. Mieszkanie wlasnosciowe.
Jest luty. jednemu z mieszkancow bloku przeszkadza cos w nocy spac- jakies dudnienie. Nikt inny tego nie slyszy. Lokator sklada skarge do spoldzielni na halas ze wskazaniem na moj klimatyzator ktory jest nie uzywany od pol roku. Uzywalem go wylacznie do chlodzenia latem. Komisja ze spoldzielni stwierdza ze klimatyzator faktycznie jest i nie wdajac sie w szczegoly przyjmuje teze ze to klimatyzator halasuje (ktory jest nie uzywany od kilku miesiecy.
Zaczyna sie zabawa.
Dostaje pismo ze musze klimatyzator zdemontowac.
Nie chcac sie klocic skladam wniosek z prosba o wydanie warunkow zalozenia klimatyzatora.
Dostaje pisemko z warunkami w skrocie:
-zamontowany ponizej berierki balkonowej
-zastosowanie gumowych podkladek dystansowych
-przewody wprowadzic przez sciane tak aby z zewnatrz byly niewidoczne
-skropliny odprowadzone do zbiornika wewnatrz mieszkania
i kilka mniej waznych oraz HIT:
-zgoda wszystkich mieszkancow bloku na montaz z zanaczeniem, ze nie beda wnosic w pozniejszym okresie skarg na ewntualna glosna prace urzadzenia.
Oczywiscie pisma o takiej tresci nie podpisza wszyscy w bloku. Ludzie sa przeciez przerozni a i ja nie zamierzam robic z siebie idioty.
Prosze o rade jak powinienem sie ustosunkowac. Czy musze spelniac te wszystkie absurdalne wymogi? Co moze zrobic spoldzielnia jesli nie odpisze na pismo, oleje sprawe i nie zdejme klimatyzatora?
Piotr

proszę zaproponować badanie hałasu przez sanepid lub firmę posiadającą atestowane urzadzenia i właściwe doświadczenie ( wykształcenie ). Badanie będzie przeprowadzone w mieszkaniu skarżącego zaznaczam przy rozszczelnionych oknach a nie przy otwartych ( jeśli okna nie posiadają możliwości rozszczelnienia to muszą być zamknięte), rzeczywiście dla pory nocnej norma jest zanizona , ale stawiam orzechy przeciwko kasztanom , że badanie wykaże brak wpływu na poziom hałasu w mieszkaniu skarżącego ,
na zewnątrz poziom 37 - 40 dB jest poprostu dopuszczalny w na każdym terenie nawet w strefie ciszy- zamieszkałej ,
w ciągu dnia praktycznie nie ma problemów ponieważ poziom hałasu np. ulicy jest zdecydowanie wyższy niż poziom hałasu klimatyzatora, podkreślam że nie ma znaczenia poziom hałasu wytwarzany przez klimatyzator na Pana balkonie , scianie etc. , a w mieszkaniu skarżącego. jedyny przypadek to hałas szkodliwy dla zdrowia, ale ten przypadek nie zachodzi dla tak małych urządzeń .
prosze odpowiedzięć spółdzielni żartobliwie że spędza pan noce na balkonie z radiem które emituje 37db i co każą się przemieszczać się do kuchni.
Warto również zaznaczyć, że wykona Pan takie badania tylko i wyłącznie jeżeli spół. zobowiąże sie do pokrycia kosztów , gdy badania wykażą że urządzenia nie przekracza wymaganych norm,
żartobliwie Pan już takie badania ma ale nie pokaże i nie wykona Pan następnych bez powyższego pisemnego uzgodnienia , no chyba że nakaże to Panu sąd Rzeczpospolitej, ale jest jeszcze strasburg
dla rozbawienia , jeden z klientów sklepu spożywczego złożył pisemną skargę ,że podczas wchodzenia do sklepu kurtyna powietzna nawiała mu powietrze za kark , przez co doznał ostrego przeziebienia i oczekuje znaczącego odszkodowania finansowego, coż cwanych inaczej lub czasami mówiąc wprost wariatów niebrakuje
, bo takie określenie nie obraża gdyż powstało na określone zapotrzebowanie opisu pewnych zachowań,( w sądzie proszę mówić myślących inaczej niż ja ) ,
patrząc na zachowanie spółdzielni, proszę powiedzieć że trudno Panu im wytłumaczyć że nie jest Pan wielbłądem, bo to poprostu widać
pozdrawiam
leszek

Najprościej to zdemontuj klimatyzator, sasiad też człowiek a mieszkanie to nie biuro.

panie gość. Na montaż klimatyzatora na elewacji budynku trzeba miec zgode spółdzielni. Pan tego nie zrobił.I to jest minus dla pana.
Jest sprawą jasną ze hałas klimatyzatora rzadko kiedy jest problemem. Problemem jest zawiść ludzka i stosunki miedzysąsiedzkie.
Prosze spojzec na to inaczej. Dlaczego spółdzielnia ma angażowac sie w te spory. Chodzic na komisje, wzywac sanepid na pomiary ( co kosztuje ) marnowac czas pracy tylko dlatego ze jeden sasiad drugiemu nie mówi "dzieńdobry.
Wg mnie jest to stosowne rozwiązanie aby osoba zainteresowana montażem klimatyzatora uzyskała zgode od swoich sasiadów , moze nie z całego budynku ale tych którzy są najbardziej "narażeni" na hałas klimy.
Duga częsta sprawa to fatalne wykonanie instalacji.
Jak juz stawiasz jednostke zewnętrzna na balkonie to postaw ja tak zeby nie była widoczna z zewnątrz( moze sasiad tez nie zobaczy). Takze przewody łączace jednostke zewnętrzna z wewnętrzną wprowadz bezposrednio do mieszkania ,a nie jak to czesto mozna zauważyc na elewacjach - 5m na zewnątrz w białym korytku a potem do mieszkania bo po co mi w mieszkaniu przewody.

Zgadzam się w 100% z przedmówcą.

Dziekuje za odpowiedzi ktore wniosly wyjasnienia do tematu.
Prosze o wyjasnienie co moze zrobic spoldzielnia. Nie zamierzam chodzic po wszystkich mieszkaniach aby wyrazili zgode- jest to idiotyczne i niewykonalne. Pismo wyraznie sugeruje ze cos moze sie stac (halas gdy sie zepsuje) a starszym ludziom sie nie wytlumaczy, gdyz jak zauwazylem nawet nie bardzo rozumieja co to jest i do czego sluzy.
Aby nie jatrzyc sprawy przeloze klimatyzator na posadzke loggi, ale pytanie czy musze?
Jesli nie spelnie tych wszystkich dziwnych wymogow to spoldzielnia nie da mi zgody i co wtedy? Sila przeciez nie moga mi wejsc do mieszkania czy na balkon. Jakie moga byc konsekwencje tego.
Odnosnie glosnosci to z tego co sie juz orientuje jestem "na prawie".
Nie dostalem jednoznacznej odpowiedzi. Czy moge powiesic klimatyzator na bocznej scianie loggi bez pozwolenia, jesli nie wystaje poza jej obreb- nie zmienia wygladu elewacji.
Piotr

Co może zrobić spółdzielnia? Proszę spróbować dotrzeć do statutu i regulaminów, które określają, co wolno lokatorowi, a co - nie. Własnościowe prawo do lokalu jest ograniczonym prawem własności, zatem z formalnego punktu widzenia będzie musiał się Pan dostosować do reguł istniejących w Pana spółdzielni. Z reguły wymagane są pozwolenia na zmiany ingerujące w sposób trwały w substancję budynku lub instalacje wewnętrzne. Pana split nie narusza jednak elewacji, nie jest też elementem trwałym - teoretycznie można go zdemontować. Wcześniejsze posty dot. poziomu hałasu wyczerpały temat pod tym względem - uciążliwość dla sąsiadów jest raczej znikoma, o ile wykonał Pan poprawnie instalację. Reasumując, znając zarówno spółdzielnie (jestem członkiem rady nadzorczej u siebie) jak i branżę - zajmuje się zawodowo klimatyzacją, nie powinien się Pan poddawać, choć zapewne trzeba się liczyć z problemami ze strony sąsiada i administracji. Najlepiej domagać się konkretów - jakie przepisy (ogólne lub wewnątrzspółdzielcze) Pan narusza. Jeżeli sąsiad twierdzi, że źródłem hałasu (czy nadmiernego?) jest Pana urządzenie - na nim spoczywa ciężar dowodowy, zgodnie z przepisami k.c.

od strony międzyludzkiej : temat trudny na tyle, na ile trudni są sąsiedzi i urzędnicy
od strony prawnej : mój szacowny poprzednik PETE ma rację - Proszę spółdzielni odpisać, iż jeśli spółdzielnia/lokator wykonają badania hałasu, a dopuszczalne normy zostaną przekroczone to oczywiście zdemontuje Pan urządzenie i pokryje koszty badania. Znam dwa takie przypadki (dotyczą agregatów chłodniczych)zakończone kapitulacją drugiej strony.
pozdr

Rozmawiałem z prawnikiem. Twierdzi ze Spoldzielnia Mieszkaniowa nie ma zadnych podstaw. Aby cokolwiek mogli zrobic musi byc wyrok sadowy, a wczesniej powinni wystapic z pismem popartym jakas podstawa prawna. Ciezar dowodowy lezy po ich stronie.
Sprawa jest porownywalna ze sprawa dotyczaca montazu anten satelitarnych. Nie bylo nigdy wyroku nakazujacego demontazu anteny satelitarnej.

Antena satelitarna nie moze hałasowac wiec zaden z lokatorów skargi wniesc nie mógł. W tym wypadku chodzi tylko o estetyke elewacji.
Prawnok moze sie wypowiadac w tej sprawie jezeli pozna regulamin danej spółdzielni bo wczesniej to moze tylko gdybac.

Mam podobny problem bo chcę założyć klimę w mieszkaniu spółdzielczym.Byłem w zarządzie spółdzielni na rozmowie wstępnej.Oświadczono:pozwolenie jest wymagane więc należy się zwrócić z prośbą. Będzie to formalność jeżeli dołączę oświadczenia sąsiadów wyrażających zgodę na montaż,gdyż może SANEPID się czepiać w przypadku zaskarżenia.Odwiedziłem SANEPID i uzyskałem rozsądne informacje.Pierwotna zgoda sąsiadów jest nieskuteczna, jeżeli sąsiad wniesie skargę tłumacząc nieznajomością skutków działania takiego urządzenia.SANEPID dokona pomiarów hałasu w pomieszczeniach skarżącego w dzień i w nocy przy rozszczelnionych oknach.
W nocy jest 30dB a w dzień 40dB powyżej tła.W dotychczasowej praktyce nie stwierdzono przekroczenia wielkości dopuszczalnych pod warunkiem prawidłowego montażu.Jedynym problemem może być elewacja ale jeżeli montaż na balkonie i nie wyżej barierek to praktycznie spółdzielnia nie ma nic do powiedzenia. Ponieważ planuję zawieszenie na ścianie to będę pisał o zgodę

W naszym przypadku, Spoldzielnia Mieszkaniowa wydzierzawila caly parter w bloku 3 klatkowym dla Banku, ktory "wywalil" okolo 40 cm ponizej okien I pietra 5 klimatyzatorow! Osoby mieszkajace w tymze bloku nie byly pytane o jakiekolwiek zdanie.... Osoby mieszkajace na tym pietrze najczesciej maja pod sama sciana miejce do spanie... Sa to osoby starsze, ktore nie pracuje i wiekszosc czasu spedzaja w domu... Dziekuje z gory za rady osob ktore mialy podobny problem(Sanepid, pomiary halasu, ect)
Monika

Dzien Dobry
Minęły dwa lata. Spóldzielnia sprawe odpuscila i nie wracaja do tematu. Sasiadka ktora zlozyla skarge na jakis halas i sugerowala ze to klimatyzator, przemyka chylkiem obok mnie spuszczajac glowe (nie wiedziec czemu).
Rok temu, zalatwiajac inna sprawe wdalem sie w dyskusje na temat mojego problemu (juz wtedy problem nie byl problemem) z wlascicielem firmy ktora zajmuje sie chlodnictwem.
Traf chcial ze facet stale wspolpracowal z moja spoldzielnia. Zagadnalem go o te sprawe nie przedstawiajac ze to moj problem. Pan odpowiedzial mi ze rozmawial z kims w spoldzielni o takim przypadku (byl to moj przypadek, o czym on nie wiedzial) i pracownik spoldzielni orzekl mu ze w takim przypadku to oni wysylaja pisemka, majac nadzieje ze "winny" sie uleknie i problem zlikwiduje bo w pratyce to oni NIC W TAKIM PRZYPADKU NIE DADZA RADE ZROBIC (slowa pracownika spoldzileni).
Klimatyzator nie firmowy, nie glosny. Kupiony na szybko w markecie budowlanym gdy upal chcial nas zabic. Trzeci rok bezproblemowo sie sprawuje. W ubieglym roku przeczyscilem go i tyle.

A pan to z Gdańskiej czy Podolskiej w N....e ? :)

Tym bardziej gustafku drogi człowiek powinien odpocząć w domu, a podczas upałów klimatyzator to idealne rozwiązanie. Wiec nie wiem skąd taki pogląd, że klimatyzację montuje się tylko w biurze. hahahahah

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.