Jakie toksyny kryją się w naszych domach
Nie ma jak w domu? Niekoniecznie. Stężenia szkodliwych substancji w domach mogą być nawet pięć razy wyższe niż na zewnątrz.
Sofa, na której siedzisz może być przyczyną chorób
Jest bowiem najprawdopodobniej pokryta polibromomowanymi eterami difenylowymi (ang. PBDE) - rodzajem substancji chemicznych używanych w przemyśle do zwiększenia odporności materiałów na wysokie temperatury, tak aby w wypadku pożaru opóźnić jego rozszerzanie się i dać ludziom czas do ucieczki. Wykorzystuje się je przy produkcji rozmaitych artykułów gospodarstwa domowego - sprzętów elektronicznych, tapicerki, pokryć kabli i piankowych wypełnień mebli. Badaczom nie udało się jeszcze ustalić czy mają one niekorzystny wpływ na nasze zdrowie. Badania przeprowadzane jednak na zwierzętach pokazują, że długotrwały kontakt może zakłócać produkcję hormonów tarczycy niezbędnych do prawidłowego rozwoju mózgu.
Nie tylko toksyny, związki toksyczne i substancje trujące kryją się w naszych domach. Szkodliwe substancje m.in. pleśnie, związki ołowiu i radonu oraz inne bardziej złożone substancje chemiczne takie jak bisfenol A oraz ftalany, znajdują się wszędzie - na ścianach, szafkach ze sklejki, konsolach do gier, poduszkach, w farbach, odświeżaczach powietrza i dzbankach z filtrami wodnymi. W rzeczywistości, stężenia szkodliwych substancji w domach, gdzie spędzamy 90% czasu, mogą być nawet pięć razy wyższe niż na zewnątrz - twierdzą specjaliści z Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska Naturalnego.