310
313
305
Strefa ekspertów HVACR

UCZCIWE REGATY

Może w tym roku spróbujemy pościgać się uczciwie i we własnym gronie. Niektóre firmy chcą wygrać za wszelką cenę, wynajmując do regat zawodowców. Czy to jest sportowy (uczciwy) duch. Może by tak stworzyc dla tych DOPINGOWICZÓW oddzielne regaty ???

Albert, muszę Ci przyznać całkowitą rację. Czuję pewien niesmak po ostatnich regatach. Zgłosiliśmy sie do regat ponownie w tym roku ale jeśli bedą tak samo wyglądać to stracą sens. Może powinienem pogadać z Kusznierewiczem czy nie wystapi z nami??? Liczę na dobrą zabawę i uczciwą rywalizację, co zaś do dopingowców z wiadomej firmy niech wiedzą, że takie zachowanie powoduje degradację rangi tej szczytnej imprezy.

Macie rację, ale to zaszczyt ścigać się z zawodowcami. Niech ich będzie coraz więcej, byle tylko nam nie psuli zabawy i fajnego spędzania czasu ze sobą.
Osobiście będziemy na regatach zawsze , kiedy będą organizowane bo impreza jest fajna a podchodzimy do niej na luzie, aczkolwiek w tym roku mamy nadzieję wygrać !!!!

Moze ktos zdobedzie sie wreszcie na odwage i powie, ktora to firma wprowadzila do druzyny zawodowcow. W tym roku pierwszy raz startujemy i chcielibysmy wiedziec, ktora firma pomylila sie nieco.

Moim skromnym zdaniem impreza w 2004 roku byla SUPER!!! Bo chodzi glownie o to, zeby przy sportowej rywalizacji dobrze sie bawic. A jezeli kogos bawi, ze zamiast wlasnej zalogi wystawi zawodowa ekipe i ona wygra, to juz jego sprawa... (choc fakt, ze to troche smutne i zalosne). Bo tu nawet nie chodzi o jakas reklame czy promocje, no bo promowac to sie mozna wsrod potencjalnych klientow a nie wsrod konkurencji, ktora przyjechala sie wysmienicie wspolnie bawic...

dokładnie - chodzi o dobrą zabawę w gronie współpracowników, a jak ktoś się chce PATRZEĆ tylko jak inni się bawią w ich imieniu - a pewnie i za ich pieniądze.
No to proszę bardzo.

Luz to podstawa, my w zeszlym roku zapomnielismy wystartowac w finale, ale nie przeszkadzalo to w swietnej zabawie. W Mikolajkach maja swietne gofry:).
A jezeli chodzi o zawodowcow to powinnismy sie ich pozbyc - skipper jednej zalogi (nie wymienie przez grzecznosc) zachowal sie jak burak i raczej nie zgodnie z kultura zeglarska
Ahoj i do zobaczenia we wrzesniu.

CO TO ZA KOLEŚ?! NA KLATE GO WEZME! BEDE TAM!

niestety i stety - sam triumfator regat posłużył się zawodowcami

A co jeśli dysponuję dowodami, że sternik pewnej załogi nie jest pracownikiem firmy, w barwach której występuje? Czy organizator wykluczy tę załogę z regat? Dosyć z oszustwami!

W temacie uczciwosci nadmienilbym rowniez o sposobach walki prowadzonej przez pseudo zawodowcow podczas imprezy w 2004..
Pisze pseudo ze wzgledu na ich umiejetnosci ktore wystarczaja li tylko i jedynie do stawania w szranki z amatorami, ktorych łatwiej okpić, ograć, oszukać.
Taka krótkowzroczność daleko ich nie zaprowadzi . I pies z nimi.
Naruszenia zasad regulaminowych powinno karać się wykluczeniem. Pomine tu przedczesne starty ....

Wiele się tutaj mówi o nieuczciwości. Ja myślę, że załogi należy podzielić na trzy grupy. Pierwsza grupa to Ci co mają sternika z firmy, chcą się dobrze bawić a przy okazji wygrać regaty. Druga grupa to załogi, których firmy niestety nie posiadają "na stanie" żeglarzy a też chcieli by się zabawić i może coś tam zdobyć. Trzecia grupa to ta co to za wszelką cenę musi wygrać. Osobiście uważam, że w przyszłości organizatorzy powinni w dniu oficjalnego otwarcia regat odrazu rozdać nagrody (wiadomo komu przyznać trzy pierwsze miejsca) korzyść z tego byłaby taka, że firmy z trzeciej grupy zdobyłyby to o co im chodzi, nie musiałyby przy tym wydawać kupe forsy na zatrudnianiu profesjonalistów a załogi te nie psułyby atmosfery regat. Możnaby również pomyśleć o grupie drugiej - też chcą popływać tylko nie mają z kim. Dlaczego sternik koniecznie musi być zatrudniony, czy nie wystarczy, że załoga jest z firmy wystawiającej? Sternik taki i tak ma więcej roboty z ofarami żeglarstwa na pokładzie niż z samymi wyścigami więc zabawa teraz się dopiero rozkręca. O grupie pierwszej mogę tylko powiedzieć, że są najgorzej doświadzeni przez innych uczestników. Dla mnie osobiście jesteście najlepsi i to Wam oddałbym pierwsze miejsca (na zakończenie regat) ale te po tamtych pierwszych. Wszystkich pozdrawiam.

Kompletnie Was wszystkich nie rozumiem, znam kolegę, który kiedyś grał w koszylówkę i pracując teraz w firmie i biorąc udział w imprezach integracyjnych z elementem rywalizacji, nikt nie protesuje, że wczesniej ta osoba była w reprazentacji.Skoro ktoś pracuje, a kiedys robił coś innego, to dlaczego ma się mu zabraniać fajnej zabawy.Ja jestem dobry w spotrach walki, ale nikt nie organizuje imprez integracyjnych gdzie ludzie rywalizują na macie i nie mam z tego powodu problemów.
Pozdrawiam wszystkich

Człowieku zaszczyt to jest jak się startuje w regatach
w równym pojedynku - kiedy wszyscy mają równe szanse
A tutaj jest kicha :Rosenberg wynajął zawodowców i o co
wszyscy kruszą kopie ? to bezsens !Jest to zwyczajne chamstwo
i nieuczciwość .Żeglarzy można spotkać w każdej kategorii
zawodowej a uciekanie się do takich praktyk świadczy o zwyczjnym tchórzostwie i nie podjęciu rękawicy . HAŃBA !!!
czy inni uczestnicy regat tak to odebrali jak ty? ... wątpię!

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.