posiadam zielona kartę oraz swiadectwo kwalifikacji wydane przez COCH w 2003 roku. Czy są one w swietle obecnie istniejących przepisów ważne, czy muszę też zdobywać nowe uprawnienia
posiadam zielona kartę oraz swiadectwo kwalifikacji wydane przez COCH w 2003 roku. Czy są one w swietle obecnie istniejących przepisów ważne, czy muszę też zdobywać nowe uprawnienia
Witam,
Już pisaliśmy o tym na forum wentylacja... W jednym z ostatnich artykułów ustawy ozonowej znajdujemy następuący zapis: "
Art. 55. Osoby wykonujące w dniu wejścia w życie ustawy działalność, dla której przepisy ustawy przewidują wymóg posiadania świadectwa kwalifikacji, i posiadające kwalifikacje zgodnie z dotychczasowymi przepisami mogą wykonywać tę działalność bez wymaganego świadectwa kwalifikacji do dnia 31grudnia 2005 r.".
Oznacza to, że jeśli chce Pan legalnie wykonywać działalność w branży chłodniczej i klimatyzacyjnej (wykorzystując czynniki HCFC) począwszy od stycznia 2006 r., to musi Pan zdać egzamin na Świadectwo Kwalifikacji do końca grudnia 2005 r.
Michał Dobrzyński
Fundacja Ochrony Warstwy Ozonowej PROZON
Dziekuję za odpowieć, z tego wynika że swiadectwa i kursy wydane w 2003r są praktycznie bublem i były forma wyciagniecia pieniedzy.
Ale co jest z zielonymi kartami.
Witam,
No nie mogę zgodzić się z taką opinią, jak Pan (czy Pani - "aspr"[?]) przedstawił powyżej. Szkolenia realizowane przez COCH Kraków, przez oba obecnie funkcjonujące ośrodki Krajowego Forum Chłodnictwa (Masta w Gdańsku i Systherm w Poznaniu) oraz przez SIMP były realizowane na podstawie wówczas aktualnych przepisów prawnych dotyczących ochrony warstwy ozonowej. Jeśli był Pan na szkoleniu, na którym nic Pan nie nauczył się ani nic nowego nie dowiedział się, to faktycznie można by uznać taki kurs za bubel (chyba, że po prostu nie potrzebował Pan dodatkowej wiedzy). Jeśli Pan skorzystał "merytorycznie" na tym szkoleniu, to moim zdaniem - nie można mieć do nikogo pretensji. Tamten "papier" upoważnia Pana dziś do realizowania usług chłodniczych jeszcze przez parę miesięcy, do końca 2005 r.
Wiem, że kursy realizowane w obu ośrodkach działających pod egidą KFCh - były na wysokim poziomie i uczestnicy byli zawsze bardzo zadowoleni. Z relacji samych uczestników wiem, że także szkolenia w COCH-u też cieszyły się dobrą opinią. O kursach i egzaminach realizowanych przez firmę Pana Sokulskiego a firmowanych znakiem SIMP - wiem niewiele, więc trudno mi się wypowiadać.
W sprawie Zielonych Kart - proszę zerknąć na wcześniejsze posty na tym forum, m.in. zatytułowany: Ewidencja substancji kontrolowanych oraz opłaty (http://www.wentylacja.com.pl/forum_2004/wypowiedzi.asp?idw=9510&idg=3).
Łączę pozdrowienia,
Michał Dobrzyński
Fundacja Ochrony Warstwy Ozonowej PROZON
Przepraszam że tak to Pan odebral, jest faktem że merytorycznie szkolenia bylt b.dobre i napewno przyniosły dużo wiedzy.Miałem przyjemność między innymi spotkać się z Panem osobiście i wysłuchać bardzo ciekawych rzeczy Rozchodzi mi sie o fakt że swiadectwa wydane przez COCH w 2003 roku według zapewnień miały być zgodne z nowymi przepisami a same swiadectwa ważne dłużej niż tylko do 31 12 2005r.Ten fak zmusza mnie i inych do ponoszenia ponownych kosztów.
Witam,
W
2003 r. nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, że w 2004 r. Ministerstwo
Gospodarki przygotuje nową ustawę dot. substancji zubożających warstwę ozonową,
która zmieni dotychczasowe zasady szkoleń i certyfikacji. To było
dla nas zaskoczenie. Koniec 2005 r., jako termin do którego trzeba zdać nowy
egzamin, to wszystko co udało się wynegocjować w Ministerstwie, a przede
wszystkim w Sejmie. A o naszych usilnych staraniach w tym zakresie było dość
głośno przed rokiem... Kiedy już udało się przekonać do naszych racji
Ministerstwo Gospodarki, na "drodze" stanął prawnik sejmowy,
który stwierdził, że z punktu widzenia legislacji, nie wolno w nowej ustawie
sankcjonować certyfikatów, które de facto nie były prawnie obowiązkowe w ramach
poprzedniej ustawy.
Jednak
mając na uwadze, że ustawa została uchwalona w kwietniu 2004 r., czasu na
uzupełnienie "papierków" wcale nie było (nie jest) tak bardzo mało. Z
drugiej strony, większość szkoleń na "Zieloną
Kartę" było realizowanych w COCH jeszcze w 1999 r. 2000 r. Dla
tych osób, pięć lat minęło więc z końcem 2004 r. lub minie właśnie z końcem
2005 r.
Ponieważ
zakres teoretyczny materiału na szkoleniach na Zieloną Kartę tylko nieznacznie
różni się od obecnych wymagań na "świadectwo kwalifikacji" (poza
szczegółami dot. nowego prawa), były pomysły, aby dla osób uczestniczących
w kursach jeszcze na początku 2004 r. oraz pod koniec 2003 r. zorganizować
dodatkowy minikurs prawny i potem egzamin. To wymagałoby mniej czasu od
uczestników, a i koszty pewnie byłyby znacznie niższe. Chyba jednak ośrodki
szkoleniowe zdecydowały się na "pełne" kursy. Ale - trzeba znów zaznaczyć,
że udział w szkoleniach jest fakultatywny dla osób posiadających co
najmniej średnie wykształcenie techniczne. Osoby te mogą bezpośrednio
przystąpić do egzaminu.
Łączę
pozdrowienia,
Michał
Dobrzyński
Fundacja Ochrony Warstwy Ozonowej PROZON
Witam.
Małe pytanko.
Prowadzę obsługę techniczną urządzeń dla naszego klienta.
Pojawia się awaria. Odzyskuję R22, ładuję w butle i wysyłam do Prozonu. Dokonuję naprawy urządzenia i kupuję nowy freon do klimatyzatora, napełniam układ...
Jakie mam mieć świadectwo kwalifikacji?
Rozumiem że nie wystarczy:
1. Dla osoby dokonującej obrotu substancjami kontrolowanymi.
Ale czy mam mieć:
2 Dla osoby dokonującej naprawy i obsługi technicznej urządzeń i instalacji chłodniczych zawierających substancje kontrolowane oraz obrotu tymi substancjami?
Czy:
4. Dla osoby dokonującej demontażu urządzeń i instalacji, ODZYSKU SUBSTANCJI KONTROLOWANYCH, recyklingu, regeneracji i unieszkodliwiania oraz obrotu substancjami przeznaczonymi do tego celu?
A może oba?
Jeśli tak to czy mam dwa razy zdawać egzamin czy po prostu wystarczy dwa razy zapłacić za wydanie świadectwa?
Proszę o pomoc :0 .
Witam,
Jeśli odzyskuje Pan freony, albo dopełnia Pan instalacje freonowe, to musi Pan mieć świadectwo kwalifikacji wydane po egzaminie w "kategorii 2", tj. to najszersze programowo. Proszę zerknąć do programów wymagań szkoleniowych/egzaminacyjnych w stosownym rozporządzeniu dot. kursów i egzaminów. Mając to świadectwo, z punktwu widzenia ustawy ozonowej może Pan zarówno kupować i sprzedawać freony, jak i dokonywać demontażu urządzeń. Do tej drugiej czynności (demontażu) proszę nie zapomnieć o zezwoleniach związanych z gospodarowaniem odpadami, bo zdemontowane urządzenie chłodnicze zawierające freony jest odpadem niebezpiecznym.
Pozdrowienia.
Michał Dobrzyński
Fundacja PROZON
Witam.
Dzięki bardzo za odpowiedź. Tak właśnie pomyślałem po przeczytaniu programu szkolenia - ale jednak nie znalazłem dokładnego wyjaśnienia przy samych uprawnieniach, a przecież szkolenie nie jest obowiązkowe - pewnie znowu będzie tyle interpretacji ilu ludzi.
Co do demontażu to mam nadzieję, że jeśli odzyskam ze starego klimatyzatora freon i wyślę go do Prozonu, to pozostałość (góra miedzi i stali) przestaje być odpadem niebezpiecznym i mogę to po prostu oddać na złom? Oczwiście koniecznie w tej kolejności - odzysk, demontaż urządzenia bez freonu... Hmm. Dobrze sobie to wymyśliłem? :D
Pozdrawiam i proszę o opinię.
niestety góra miedzi i złomu dalej jest odpadem niebezpiecznym i do utylizacji potrzebne jest zezwolenie zintegrowane (wymogi Uni )
Witam
nawiązując dyskusji dotyczącej ważności świadectw i certuyfikatów kwalifikacji (także personelu)uważam, że nie powinny one tracić ważności wcześnie niż czas na jaki je wydano. Tak jak pisze Pan Dobrzyński to jest oszystwo, kolejne z bardzo wielu oszustw naszego Państwa i jednocześnie brak skutecznego działania ze strony przedstawicieli związków branżowych np. KFCh i SIMP. (Ps. zamiast kłótni z SIMP p.Sokulski z przed kilku miesięcy trzeba było odpowiednio działać). Mam certyfikat kwalifikacji wydany w 2003r z ważnością na 5 lat i co ? bo zmieniła sie ustawa i przepisy to ktoś musi nas sprawdzić i przeegzaminować? A jeśli sam sie doszkolę, to nie wystarczy? bardzi dziwne? Wynika z tego, że mój certyfikat ważny jest tylko 2 lata. I znowu trzeba płacić za kurs i egzamin. A jeśli nasi parlamentarzyści będą uchwalać nowe ustawy co dwa miesiące lub wydawać uzupełnienia do rozporządzeń?
Pisał Pan Dobrzyński, że otrzymujęcy certyfikaty muszą się wykazać (po za szkoleniem)również odpowiednim wykształceniem i praktyką zawodową to teraz wystarczyć powinien fakt, że należy działać zgodnie ze znowelizowanym prawem.
p.s. Dla nszegorządu mam lepszą propozycję. Np. każda zmiana - nowelizacja przepisów prawa drogowego też powinna się wiązać z utratą ważności praw jazdy, nowe szkolenia nowe egzaminy, jaka kasa? kierowców jest parę milinów, a zajmujących się chłodnictwem tylko kilka lub kilkanaście tysięcy
Witam,
Przede wszystkim, wypraszam sobie słowa typu "oszystwo" pisane tuż obok mojego nazwiska. Gdy używa Pan takich słów, to bardzo proszę być bardziej konkretnym.
Mimo wszystko zgadzam się z wckw, że certyfikaty wydane na określony okres powinny zachować ważność w pełnym wymiarze tego okresu. Niestety poprzednia ustawa też nie była doskonała w tym względzie - wymagała kwalifikacji, nie wymagała certyfikatu potwierdzającego te kwalifikacje. Prawnik sejmowy stwierdził jednoznacznie, że nowa ustawa nie może sankcjonować czegoś [certyfikatu], co nie było prawnie wymagane w poprzedniej ustawie. W Sejmie nie dało się tego przeforsować całkowicie - lecz tylko częściowo, mimo, że Ministerstwo już było po naszej stronie. To co udało się załatwić - a już o tym pisałem - to dwie sprawy: (i) fakt, że może Pan samodzielnie się doksształcić w zakresie nowego prawa i nie musi Pan uczestniczyć w szkoleniu (jeśli ma Pan wykształcenie co najmniej średnie techniczne), oraz (ii) fakt, że osoby mające dotychczasowe certyfikaty/kwalifikacje mogą wykonywać wszelką działalność dla której nowa ustawa wymaga ŚK aż przez okres ponad 18 miesięcy od wejścia w życie tej ustawy (tj. od 6/2004 do 12/2005). To dużo. To jest właśnie to częściowe załatwienie sprawy, o którym pisałem powyżej.
Co do kłótni, to niniejszym oświadczam, że nie były one wywołane przez nas, miały chwilowy charakter, a co najważniejsze - zostały już dawno zażegnane. Najlepszym dowodem na to niech będzie fakt udziału wszystkich kluczowych organizacji chłodniczych (jako gości) na Walnym Zebraniu Członków Krajowego Forum Chłodnictwa. Znaleźli się tam m.in. przedstawiciele COCH Kraków, Zarządu Głównego SIMP, Stowarzyszenia Serwis-Polska, polskiego oddziału stowarzyszenia ASHRAE, Ogólnopolskich Rad Serwisów. Swą obecność potwierdzała także Pani dyrektor Centralnego Laboratorium Chłonictwa i Prezes Unii Polskiego Przemysłu Chłodniczego (w jednej osobie), ale niestety jej przyjazd został odwołany z powodu wezwania przez Ministra Gospodarki... Wspominałem już kiedyś, że szykują się nowe przepisy prawne dot. czynników chłodniczych z grupy HFC (tj. m.in. R134a, R404A, R407C, R410A, R417A, R419A). To przepisy unijne, które nas nie ominą. Będziemy wspólnie występować przed polskimi urzędami, aby nasze rodzime przepisy szczegółowe (ustawy i rozporządzenia) wydane do tej nowo tworzonej legislacji UE były jak najlepsze dla branży.
Pozdrowienia,
Michał Dobrzyński
Fundacja Ochrony Warstwy Ozonowej PROZON
Im GŁOŚNIEJ Pan z FUNDACJI pisze tym bardziej cieszy się TB bo przy jego izolacji i wentylacji klima jest zbędna.
Ale swoją droga, czy właśnie taka fundacja nie powinna propagować właśnie świetnej izolacji i wentylacji? Przeciez tak naprawdę wyłącznie izolacja i wentylacja (skuteczna) jest w stanie chronic warstwę ozonową. Wszelkiego typu pompy ciepła i klimy powiększają dziurę ozonową.
Domy izolowane na pozimie 40 kWh/m2/rok nie wymagają do utrzymania strefy komfortu kilimy czy pompy ciepła.
A tu muszę zaprotestować. Dlaczego kupa miedzi itp. jest odpadem niebezpiecznym i wymaga pozwolenia zintegrowanego (i niby w jakim zakresie)? W katalogu odpadów nie ma takiej kategorii. Więc nie mnożmy problemów tam gdzie ich nie ma.
MS
Czyli jak zwykle - (o)posłowie nas okradli, i instalatorów i ich klientów, bo ktoś za to musi zapłacić; jak zwykle uchwalają coś i nie myślą
Tematy na forum