A może byście się spotkali na ringu? To mogłoby być ciekawe, np. 4 rundy po 1,5 minuty, ew. walka do pierwszego nokautu. To drugie rozwiązanie jest lepsze bo jednoznacznie wskazuje na zwycięzce, do pierwszego potrzeba sędziów. Walicie się więc Panowie zanim któryś z Was nie padnie i po sprawie.