Dwa tygodnie temu robiłem "cóś" takiego w filii jednego z dużych banków. Niestety - gdzie i jaki bank - powiedzieć nie mogę z oczywistych względów.
To, że wstawiano kratownicę bezpieczeństwa w miejscu gdzie szły kanały - zależy wyłącznie od tego, jaka pozostała grubość litego muru (wymogi bezpieczeństwa, ale nie banku, tylko firm ubezpieczających).
Możliwe jest stosowanie w takich miejscach czujników wstrząsu, ale one działają niekiedy w sytuacjach całkowicie odmiennych).
Nie precyzujesz czy chodzi Tobie tylko o klimatyzację, czy masz opracować również wentylację.
Oba te zagadnienia zawsze w tych instytucjach idą ( a przynajmniej powinny iść) w parze.
Szczegółowych informacji mogę Tobie udzielić mailem, jeśli nadal Tobie będzie to potrzebne.
Na formu mogę zwrócić uwagę na kilka "nietypowych" kwestii.
Po pierwsze - w bankach są tzw. "boksy", czyli szklanymi ścianami odgrodzone od siebie pomieszczenia, najczęściej małej kubatury, ale z bardzo ograniczonym grawitacyjnym dostępem powietrza (tajemnica bankowa, indywidualność klienta, ochrona danych osobowych itp...). Wymusić w takim pomieszczeniu wymianę jest trudno, żeby nie uzyskać efektu "przeciągu" lub niekorzystnego szumu.
Ale z drugiej strony - klienci przychodzący do banku przynoszą ze sobą "różne" zapachy (począwszy od krowich wymion, a skończywszy na Chanel No^5).
I tego trzeba się jakoś pozbyć.
A jeśli przyjmie się bankowe standardy, że o klimach kanałowych z wiadomych względów słyszeć nie chcą - pozostają tradycyjne rozwiązania.
Tylko pytanie:
Jak sklimatyzować kilka szeregowo usytuowanych pomieszczeń 2,5 m x 2,0 m wspólnym klimatyzatorem ?
A bankowcy chcą aby tak było.
A w przypadku wentylacji - wyrzutnia to nie problem, bo zawsze jakieś kanały wentylacyjne w budynku są.
Ale co z czerpnią ?
Ot i "jaja" sobie z nas bankowcy robią.
Tylko, że płacą, więc i rozwiązania są.
Jeśli chcesz szczegółów - pytaj konkretnie na pocztę: klimtech@op.pl
Pozdrawiam !