Co się tam dzieje? Podobno jakieś wielkie zmiany nastały. Ludzie odchodzą.
Co się tam dzieje? Podobno jakieś wielkie zmiany nastały. Ludzie odchodzą.
najpierw ludzi pozwalniali jak był kryzys , a teraz reszta odchodzi, ciekawe co będzie dalej z dawnym Yorkiem.
Nic nie bedzie. Przeciez ta firma juz nie istnieje
podobno wywalili dyr. handlowego. A teraz szukają ludzi....
Nie handlowego ale glownego. Szukaja ale nikt nie chce przyjsc, bo jesli ktos sie troche orientuje w branzy to wiadomo o co chodzi i nie chce przyjsc
Dajcie sobie spokój. Nie warto.
Sprawa jest prosta firmę budują ludzie, logo także, nie ma ludzi nie ma firmy, a kiedys jakies 5, 6 lat temu to była taka pożadna fima i super ludzie. Wszyscy madrzy juz z niej pouciekali i albo maja swoje firmy, albo sa szefami innych, ktore super prosperuja.
[quote: rychu]Sprawa jest prosta firmę budują ludzie, logo także, nie ma ludzi nie ma firmy, a kiedys jakies 5, 6 lat temu to była taka pożadna fima i super ludzie. Wszyscy madrzy juz z niej pouciekali i albo maja swoje firmy, albo sa szefami innych, ktore super prosperuja. [/quote]
całkowicie się z Tobą zgadzam, ale muszę napisać kilka faktów o korporacjach:
- liczy się wynik, nie ważne za jaką cenę, cyfra musi być,
- korporacjami zarządzają ludzie po finansach i MBA- co prowadzi do " ile mln obrotu będę miał z obiadu z projektantem za 100 pln?"
- nie liczy się nic poza aktualnym wynikiem finansowym, jeżeli za mały- jest 10 innych na towje miejsce (co z tego że po psychologi).
[quote: bart][quote: rychu]Sprawa jest prosta firmę budują ludzie, logo także, nie ma ludzi nie ma firmy, a kiedys jakies 5, 6 lat temu to była taka pożadna fima i super ludzie. Wszyscy madrzy juz z niej pouciekali i albo maja swoje firmy, albo sa szefami innych, ktore super prosperuja. [/quote]
całkowicie się z Tobą zgadzam, ale muszę napisać kilka faktów o korporacjach:
- liczy się wynik, nie ważne za jaką cenę, cyfra musi być,
- korporacjami zarządzają ludzie po finansach i MBA- co prowadzi do " ile mln obrotu będę miał z obiadu z projektantem za 100 pln?"
- nie liczy się nic poza aktualnym wynikiem finansowym, jeżeli za mały- jest 10 innych na towje miejsce (co z tego że po psychologi). [/quote]
Nawet tych 100 pln juz nie mozna wydac
Up Jak sie pracuje w Jonson Control obecnie. Mocna korporacja, jak nie zrobisz cyferek to wypad, czy w miarę normalne warunki pracy. Jak się pracuje i jaką mają pozycję obecnie na rynku. Czy dalej wygrywają projekty czy jednak cięzko im idzie.
Czy ktoś jeszcze kupuje automatykę w Johnsonie ????? Przecież PEWEXów już nie ma
rozumiem ze bieda u nich i nie warto się interesować pracą u nich.
nie warto, typowa korporacja,ale po polsku czyli do szescianu :-), sprobujcie zadac pytanie techniczne czy inne :-)
Ostatni porządni ludzie z tej firmy odeszli jakies 5-6 lat temu jezeli chodzi o dział sprzedazy i 1-2 lata tem z działu projektowego, dzis zailaja firmy ktore ich doceniaja i nie traktuja jak szmaty np po 10 latach przepracowanych w Johnsonie. Ich kontakty = ich projekty dzis w innych firmach. A w Johnsonie. Pamietam byl tam taki Czech, nazywany Roman Wypierdolka, jak przyjezdzal to wiadomo bylo ze kogos powioza za chwile, a dzis pewnie i Romana powiezli na taczce. Ta firme zbudowali dwaj panowie , Johnsona Pan Zbyszek (Richi) Pasiorowski, ktory wychowal dziesiatki porzadnych inzynierów , a Yorka Pan Witek Jackowiak ktory jak rzadzil firma to urzadzenia Yorka byly na co drugim budynku w Polsce. Dzis York kojarzy sie juz tylko z rasą psa a Johnson z pampersami.
Pampersy są Proctera:)
Tematy na forum