Na wstepie, jestem inzynierem mechanikem wiec na wentylacji to sie raczej nie znam, wiec jak co to prosze sie nie smiac;-)
Kilka lat temu zaczalem budowe domu i tak sie to ciagnie, wtedy to mnie glownie zajmowalo czym dach pokryc jakie cegly itp. Ostatnio mnie na interesujacych rodzinnych imieniach natchnelo, dobre ogrzewanie i wentylacja to prawie podstawa. Siedzialem przy stole, trwala zazarta dyskusja jak to proboszcz kradnie a wogole to wszystko przez Zydow itp:D w pokoju bylo doscy cieplo, nawet bym powiedzial za cieplo a dla mnie bylo zimno, mimo grubego dywanu i tu pierwszy wniosek ogrzewanie podlogowe to koniecznosc. Na pewno to oszczednosc bo przy nizszej temp w domu odczuwa sie komfort termiczny i mimo ze mam juz ogrzewani tradycyjne to bede go uzywal jako wspomagacza na srogie zimy a podlogowe i tak poloze, ale to i tak juz planowalem tylko sie upewnilem. Wyszedlem na kawalek z pokoju po czym wrocielm jej jaki tu zaduch. Co najciekawsze, poki tam siedzialem nawet sobie z tego nie zdawalem sprawy. Zaczlem szukac kratek wentylacyjnych co z nimi jest nie tak, nie znalazlem:/ Tragedia, musze miec porzadna wentylacje. Jeszcze dom nie jest wykonczony, sa tynki elektryka woda itp, ale nie ma stolarki, wiec zamierzam wentylacja zajac sie w najblizszym czasie, niz pozniej niszczyc dom;) Niby narazie jakos specjalnie kasy nie mam, ale polozyc przewody wentylacyjne i kable to zadne koszty. Mam kilka pomyslow. Przede wszystkim zalozenia mam takie ze koszty nie sa najwazniejsze. Wazna jest jakos powietrza i jego temp (zamierzam zintegrowac sterwonik CO i wentylacji) koszty mozna ciac tylko tam gdzie nie wplynie to istotnie na jakosc. Bede tu mial kilka pytan w najblizszym czasie, ale zacznijmy od poczatku.
Na poczatku jest powietze na zewnatrz ktore w duzym uproszczeniu nalezy pompowac do srodka. Jak zaczynalem budowe to bylo fajnie, wies zaciszna wies spokojna:D No i troche sie w miedzy czasie pozmienialo, co do wentylacji na gorsze. Troche sie okolica rozbudowala i tu pojawia sie pierwszy problem. Ludzie uzywaja glownie najtanszych piecow weglowych. Przy rozpalaniu to tragedia jak zawieje w moja strone (obecnie mieszkam po sasiedzku budowy) wystraczy ze mam na chwile otworzone okno to pozniej caly dzien wietrzenia tego syfu:/ Nie wspominajac o tych co pala cholera wie czym w piecu, ale to inna bajka. Druga atrakcja to wysypisko ktore otworzyli dosyc blisko, tu sytuacja sie poprawia, bo w lini prostej to mam kawalek lasu i pola, ktore powoli zarastaja i wyraznie czuc ze co roku ten pas zieleni stanowi coraz lepszy filtr, no ale czasami jak zawieje to... Atrakcjami okazjonalnymi sa sasiedzi dzialkowicze, ktorym dziki warzywo ryja, czasami wpadaj na pomysl zeby rozpalic ognisko z opony i zielska na dzialce, zeby dziki wyploszyc. To akurat sukcesywnie zwalczam lopata, jednemu wykopalem cale warzywo zeby zakopac to ognisko to i inni sie uspokajaja ;-) No ale tak sie zastanawiam jak by fajnie bylo, gdyby nagle do domu cos takiego jak ten dym zaczelo mi pompowac o ile te ogniska to raz do roku to sasiedzi rozpalajacy w piecu juz nie. Tu chodzi o zdrowie moje rodziny i wogole jakos mnie to troche przeraza. To co narazie wymyslilem to czujniki jakosci powietrza np. http://sensortech.com.pl/produkty/katalog.php?kat=8 niby 140Euro za sztuke to nie kusi, ale jak pisalem nie o kase chodzi, zreszta poki co ty by byly kable pod ten czujnik. Tu mam rozne pomysly jak czujnik na wlocie z zewnatrz, kotry ponizej "pewnej wartosci jakosci powietrza" zatrzyma wentylatory i ewentualnie zamknie jakies klapy. Zastanawiam sie tylko czy by moze nie dac kilku czujnikow tez w domu, wtedy by np. sterownik porownywal jakos na zewnatrz i wewnatrz i np. wlaczal system dopiero jak jakos powietrza na zewnatrz bedzie lepsza niz w srodku. Co o tym sadzicie?? Arguementy ze moge sobie recznie wylaczyc mnie nie przekonuja. Bo jak bede spal to jak sie kapne ze mi dym pompuje do mieszkania, to bede mial juz pewnie caly dom zadymiony a jak to bedzie tym z palacyh sie opon, to chyba o zatrucie nie trudno. Szczegolnie ze nie zawsze sie jest w domu i ciekawa bym mial niespodzianke, gdym np. po powrocie z pracy mial zadymiony caly dom. wszystkie materialy tak chlona dym ze predka to bym tego nie wywietrzyl. Wiem ze finansowo sie to nie oplaca, ale nie chodzi o finanse. Chociaz moze i sie oplacic, bo gdybym mial czujniki w domu to sterownik moglby wlaczac wentylacje wtedy gdy to potrzebne. Czekam na wszelkie opinie, szczegolnie krytyczne, bo zalety sam widze:D