Aby system naturalnej wentylacji grawitacyjnej mógł się sprawdzić w każdych warunkach pogodowych to po pierwsze jakość wykonania kanałów grawitacyjnych tzw. kominowych do wentylacji grawitacyjnej i ich izolacja termiczna w strefach podlegających wychłodzeniu musi być bardzo dobra oraz wysokość wyprowadzenia ujścia z kominów musi być zgodna z prawami naczyń połączonych. Po drugie okna muszą posiadać jak największą liczbę skrzydeł okiennych z funkcją uchylną oraz z funkcją dwustopniowego roszczelnienia skrzydeł okiennych. Po trzecie: powierzchnia grzejników i ich rozmieszczenie w mieszkaniu musi być dostosowane do rzeczywistej jakości wykonania izolacji termicznej budynku, czyli do rzeczywistych strat ciepła.
W zimę wymiana powietrza przy wentylacji grawitacyjnej nie staje się intensywniejsza, bo zwiększają się znacznie opory infiltracji powietrza zewnętrznego do mieszkania oraz dochodzi do wychłodzenia wewnętrznych słupów powietrza w nie izolowanych termicznie kominach na nie ogrzewanych poddaszach, stropodachach i ponad dachem. Jeszcze raz przypomnę, że szczelne okna, ale z funkcją uchylną oraz z funkcją dwustopniowego roszczelnienia lepiej służy wentylacji grawitacyjnej niż okna bez uszczelek lub z nawiewnikami powietrza, ponieważ zakres ciśnienia czynnego grawitacyjnego jest na tyle szeroki dla mieszkania z kanałami grawitacyjnymi o minimalnej efektywnej wysokości i przy występujących różnicach temperatur pomiędzy mroźną zimą a latem, że jak ilość nawiewników dobierzesz do zewnętrznej -10stC to ta ilość będzie za mała dla +5stC i na odwrót, a co jak przyjdzie silny wiatr skierowany na wysoko usytuowane nawiewniki powietrza. Nawiewniki powietrza stwarzają tylko iluzje, że użytkownik mieszkania będzie posiadał prawidłową wymianę powietrza w systemie grawitacyjnym bez ingerencji użytkownika mieszkania, który musi zostać uświadomiony jak należy korzystać z funkcji dwustopniowego rozszczelniania skrzydeł okiennych w zależności od zagęszczenia mieszkania i od różnicy temperatur pomiędzy powietrzem wewnętrznym a zewnętrznym, a przypomnę, że póki co, to jeszcze żyjemy w klimacie gdzie nie ma nagłych zrywów wiatru i temperatury zewnętrzne zmieniają się powoli i stopniowo. Przypomnę, że okna spełniają funkcje przepustnicy, którą w zależności od stopniowego zmniejszenia lub zwiększenia się ciśnienia czynnego grawitacyjnego należy bardziej lub mniej przymykać. Wentylacja grawitacyjna wymaga ręcznego sterowania skrzydłami oiennymi. A co do powietrza jakie wpływa do mieszkania to zależy od jakości powietrza jaki otacza budynek, który przypominam usytuowany jest na dnie oceanu gazowego, w którym ciśnienie aerostatyczne tak jak i hydrostatyczne maleje wraz ze wzrostem położenia nad dnem.
Janusz