273
278
226
276
Strefa ekspertów HVACR

przewody wentylacji grawitacyjnej w poziomie

To się chłopaki nagadacie:) W ogóle jest sens Waszego dialogu? Żaden z Was drugiego nie przekona do swoich racji, więc szkoda Waszego czasu zwłaszcza, że przy drugim poście można już przykimać:)

Na całe szczęście Archi tam piszą ludzie inteligentni. Rozszerzenie wiedzy, poznanie innego spojrzenia na temat, nie musi się wiązać z przekonaniem, a jest rozwojowe i bardzo potrzebne w każdej dziedzinie! W czym może przeszkodzić np chrześcijaninowi poznanie koranu, choć nawet nie ma zamiaru się do niego przekonywać. Wiedza to coś więcej niż to co Archi chce przyjąć za aksjomat.

Jakim trudnym językiem piszesz "Pytajniku"! Czyżbyś już był po ośmiu klasach? Zanim zajrzysz do słownika, aby sprawdzić co oznaczają słowa przez Ciebie napisane to przeczytaj mój post ze zrozumieniem:) Miłego Dnia:)

Warto, zanim się coś napisze, zastanowić się, dlaczego jednym uchylonym skrzydłem okiennym wpływa powietrze do mieszkania a drugim uchylonym oknem wypływa z mieszkania albo, dlaczego po chłodniejszej nocy dołem uchylenia napływa powietrze do mieszkania a górą uchylenia wypływa na zewnątrz, czy takiego przepływu powietrza nie zawdzięczamy przypadkowo działaniu powszechnej grawitacji, dlaczego w lato w mieszkaniu z uchylonymi oknami mam powietrze o podobnych parametrach, jakie ma powietrze po stronie zewnętrznej budynku a w zimę, kiedy podobnież wentylacja grawitacyjna jest aż za bardzo intensywna mam większe stężenie dwutlenku węgla, pary wodnej i innych związków chemicznych wydzielanych z materiałów budowlanych i materiałów składających się na wyposażenie Mego mieszkania.
Czy trudno się zastanowić, dlaczego w budynku wyposażonym w kanały wentylacyjne, gdzie ma być zastosowana naturalna wentylacja grawitacyjna aż 50% powierzchni okien musi być otwierana.
Właśnie, dlatego te 50% powierzchni okien można uchylić lub otworzyć, aby w okresie letnim, kiedy chwilowo zanika wiatr, kiedy zanika ciąg kominowy można było wydatnie zwiększyć powierzchnie wymiany powietrza, co pozwala na swobodną dyfuzje cząsteczek gazu wbrew grawitacji. O ile w okresie grzewczym skrzydła okienne uchylno-rozwierane i montowane szczelinowe nawiewniki powietrza są elementem wentylacji grawitacyjnej pozwalającym na napływ powietrza do mieszkania a kanały wentylacyjne zapewniają wywiew powietrza tak w letnich okresach skrzydła okienne są elementem nawiewnym i wywiewnym wentylacji grawitacyjnej. W letnich okresach, kiedy możemy uchylić lub pootwierać okna uzyskujemy darmową wymianę powietrza plus pozbywamy się zysków ciepła nagromadzonych w mieszkaniu.
Tą całą naturalną wymianę powietrza nazwano wentylacje grawitacyjną od grawitacji, której nie tylko zawdzięczamy powstanie ciągu kominowego w okresie grzewczym.
Przypomnę, że żyjemy w klimacie umiarkowanym i letnie okresy nie są upalne, chodź są wyjątki a zimy nie są takie długie i mroźne jak w krajach skandynawskich chodź są wyjątki. Obecnie mieszkania nie są tak zagęszczone jak miało to miejsce jeszcze kilkanaście lat temu, więc nie ma tam teraz aż tak wielu chodzących i wypoczywających źródeł dwutlenku węgla.
W okresie letnim nie potrzeba robić symulacji, obliczeń tylko wystarczy uchylić okna i resztę zrobi za nas grawitacja.
Racjonalizacja zużycia energii na cele wentylacyjne w mieszkaniach czy domach jednorodzinnych nakazuje nam stosowanie w okresie grzewczym systemu rekuperacyjnego a w okresie letnim, kiedy możemy uchylać okna zwiększając tym samym powierzchnie wymiany powietrza na korzystanie z naturalnej wentylacji grawitacyjnej, chyba, że za oknami hałas i powietrze wymagające filtrowania.
Co do etyki zawodowej to czasy PRL-u skrzywiły ją trochę tym ciągłym kombinowaniem, a i teraz bez kombinowania trudno wyjść na swoje, dopiero za granicą zaczynamy się przykładać.
Janusz Rękas

Oj kominiarczyku!Odchodząc na emeryturę w PAN zostawiłem podręcznik Rietschela. Dał bym Panu do poczytania, bo to było historyczne dla Polski nawiązanie do zdobyczy końca XIX w w Niemczech (gdzie Rietschel jeszcze o U botach nie słyszał, a więc była to wiedza z przed I Wojny Światowej)w połowie XX wieku w Polsce nowość wydawnicza. A w dodatku tłumaczył go z niemieckiego Profesor mgr inż.- najprawdopodobniej ekspert od ślepych kuchni, bo innych już wtedy nie budowano. Już tam ( a wiec przed I Wojną Światową) było o 1 oknie jakie są przeważnie w każdym urzędzie i u kominiarzy również. Pan marzy o przeciągu? Z uwagi na alergie, mało kto teraz takie wietrzenie przeżyje. Zbadano już wtedy, że pokój z 1 oknem się nie przewietrza pomimo otwarcia okna (bez przeciągu). Ale naprawdę nie rozumiem jaki jest związek otwarcia okna z grawitacją. Teraz doszedł problem tego cholernego klimatu, wcale nie związanego z grawitacją tylko z porami roku, że nawet Chochla uważa za stosowne celowe wspomagać grawitację jakimiś urządzeniami. Niestety jest przeważnie za chłodno aby wietrzyć, a za ciepło aby komin ciągnął. Zresztą nikt oprócz mnie nie pytał się o ten komin. Pan nie czyta artykułów Chochli i przez to grawitacja się zacina? Co do kierunku poziomego grawitacji z jakim ma problem tom, to tylko wspomaganie go uratuje, a nie gusła z odbiorem. Tom chyba zapomniał napisać, czy on kupił od Rusków KURS, bo opis jego problemu pasował by jak ulał do takiego problemu. Obawiam się ,że jak dokona tego co zamierza, to spotka go taki sam los jak poprzednich lokatorów.Udusi się!

Napisał Pan, że zbadano pokój z 1 oknem i pomimo otwarcia okna (bez przeciągu) ten pokój się nie przewietrza.
To ja posadzę Pana w takim pokoju z zamkniętymi drzwiami, ale z otwartym oknem, w lato przy komputerze, aby się Pan nie nudził, dam Panu mierniki do pomiaru stężenia CO2, wilgotności, temperatury i sam się Pan przekona, że wprowadza Pan ludzi w błąd.
Napisał Pan, że po uchyleniu lub otwarciu okien w mieszkaniu lub w domach występuje jakiś straszliwy przeciąg oraz z uwagi na alergie, mało kto teraz takie wietrzenie przeżyje. Proponuje, aby Pan wrócił do rzeczywistości, gdyż gdzie nie spojrzę to w mieszkaniach są pouchylane okna. Problemy ze zdrowiem mają Ci, co siedzą w hermetycznych mieszkaniach z zamkniętymi oknami i kiszą się w swoich smrodkach i dziwią się, że ciąg kominowy nie zapewnia im wymiany powietrza.
Nie będę pisał o płaszczyźnie wyrównania ciśnienia w mieszkaniach i w budynkach, gdy masy powietrza atmosferycznego przemieszczają się nad powierzchnią terenu lub, kiedy chwilowo ten ruch zamiera, bo nawet jak ten ruch powietrza zewnętrznego w lato chwilowo zamiera to dość skuteczna jest dyfuzja cząsteczek gazu przez duże powierzchnie uchylenia/otwarcia skrzydeł okiennych.
Dla ciekawych czy żyjemy w atmosferze, która stoi w miejscu podaje stronę www.meto.waw.pl tam jest historia pomiarów, więc można sobie ściągnąć historie kierunku wiatru i prędkości wiatru z kilku lat wstecz i proponuje zacząć myśleć samodzielnie a nie opierać się na pseudo badaniach naukowych, z których wynika, że w zimę wentylacja grawitacyjna jest zbyt intensywna a w lato jej nie ma, bo w rzeczywistości jest na odwrót gdyż w okresie zimowym dość skutecznie zwiększamy opór dla infiltracji powietrza zewnętrznego do mieszkania, gdyż dość skutecznie użytkownikom lokali wbito do głowy, że istnieje magiczny ciąg kominowy, który przy zamkniętych oknach zapewni im wymianę powietrza.
Przypomnę, że w szkołach dzieciaki uczą się o budowie cząstek, o kwantach, o wszechobecnych polach, o kwantach pól. Niestety w naszych szkołach nie uczą dzieciaków samodzielnego myślenia i poskładania w całość wszystkich elementów, więc łatwo przyjmują bezkrytycznie stwierdzenia innych za swoje i tak to się toczy, coś na ten temat wiedzą ci od reklamy.
Janusz Rękas

cd.
Dla przypomnienia:
Naturalne przemieszczanie się mas powietrza atmosferycznego nad powierzchnią naszej planety zawdzięczamy powszechnej grawitacji, której zawdzięczamy np. krążenie Księżyca wokół Ziemi i krążenie tego układu wokół Słońca, co powoduje, że kolejno coraz to inna część połaci ziemskiej jest bombardowana przez promienie słoneczne, co łącznie powoduje, że masy powietrza atmosferycznego przy powierzchni kuli ziemskiej mają różne temperatury i tym samym są o różnej gęstości ...itd.
Dzięki powszechnej grawitacji Ziemia się kręci i mamy siłę Coriolisa, co powoduje, że powietrze, kiedy przemieszcza się z obszaru wysokiego ciśnienia do obszaru niskiego ciśnienia będzie odchylane i może powstać trąba powietrzna, co wysysa powietrze łącznie z dachami - to dopiero darmowa wentylacja.
Pozdrawiam
Janusz Rękas

No i coś się też znajdzie na forum wentylacyjnym dla astronautów:)

Dyskutujemy czy w poziomie ( 8 mb ) powietrze "samo" przeniknie z jednego końca rury na drugi...i to bez pomocy trąby powietrznej a jedynie przy "uchylonym" oknie...

Spostrzegawczy masz rację: tu potrzebne są trąby powietrzne w rurze poziomej, aby tomowi zadziałało to co chce wykonać. Powiem Ci tylko, że szkoda mi tylko "kominiarczyka", bo to kiedyś był fachowiec. Myślałem nawet, że zgłębił Prawo Bernoulliego, ale po ostatnich wypowiedziach wątpię. Coś się stało nawet z fachowcami z kkp? Wystarczyło zmienić zapis o wentylacji naturalnej, której nazwa oddawała problem, że naturalnie jest to coś przeważnie nie działa. Ale jak zmieniono zapis na "wentylacja grawitacyjna" to już korporacja myśli o tornadach. Gdyby kiedyś dr Sowa dał im Motto konferencji to może by otrzeźwieli z tego amoku:
"NIE ISTNIEJE PROBLEM WENTYLACJI GRAWITACYJNEJ, JEJ PO PROSTU NIE MA" [1].
Panie Doktorze S jak to jest z tymi twisterami? Może PW wyśle ekipę kominiarzy z Polski na badania, zanim sprowadzą takie nieszczęścia nad Polskę. Ja się o to obawiam, bo podobno jest wśród nich wielu Błogosławionych i z braku ław kominiarskich na dachach liczba takich wciąż rośnie! A nuż ich Opatrzność wysłucha i ześle to Narodowi jako kolejną plagę?!

Możemy se tu pisać nawet o wiatrach na Jowiszu albo własnych...Stan faktyczny jest taki że w co trzecim mieszkaniu w blokach albo daje kotletem sąsiada albo tym co po nim ( kotlecie ) zostało...wot grawitacja...a w poziomej rurze powietrze ( 8 mb) bez wspomagania juz nie mówię o tym że gośc wstawia kolanka " U " nie pajdjot.
p.s. ciekawe jakie jescze wymiary kanału? Może kanał ala Domus-Castorama???

Niestety od rozmowy na temat grawitacji, czy wentylacji naturalnej (jaką nazwę wolicie) to nie zacznie ona działać. Pomijając te 8mb. w poziomie. Wentylacja naturalna to jest pic na wodę i tyle.

Tak trzymajcie chłopaki, klima górą.

Twierdzenie Bernoulliego to nic innego jak zasada zachowania energii, którą powinno znać każde dziecko, więc szkoda czasu na pisanie i tłumaczenie. Proponuje powtórzyć wiedzę z fizyki - jest tyle nowych podręczników z obrazkami, że nie będziecie się nudzić, a śpieszcie się, bo prąd drożeje i może go zabraknąć a wtedy klimka nie działa.
Pozdro.

Taaaa ucz innych i bujaj się z wiatraczkiem jak Don Kichot...he he...Połóz se w poziomie trzy rury spiro fi 160 tfu...Działa???To po kiego grzyba ludzi wymyslili wentylatory? Najlepszy kuminiarz i jego fest wiatraczek,tornado i parę bełtów ala " jaki jestem mądry bo cytuję...
p.s Lg wskakuj do lodówki...moze nie ma wymiany powietrza ale chłód hej...

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.