Uprawnienia budowlane - egzamin ustny

Czy ktoś może się podzielić swoimi wspomnieniami z egzaminu ustnego. Czy pytają o przebieg praktyki? Czy komisja ma przy sobie dziennik praktyki osoby zdającej? Jakiego typu są te pytania? Czy coś trzeba obliczyć wg normy, czy właściwie co?

Pytają o to co się robi obecnie gdzie pracuje
Nie mają dziennika praktyk
Pytania są z PB miałem 1 i głównie z WT miałem 8 i jedno z normy czasu jest bardzo dużo.
Materiały swoje trzeba mieć żeby szybko znaleźć odpowiedź
Odpowiadać trzeba szybko i na temat ni dając szans komisji na pytania naprowadzające bo to obniża punktacje i komisja staje się dociekliwa. Ogólnie spoko Dużo zależy od losowania pytań gdyż zestawy są bardzo różne jeśli chodzi o poziom trudności

No i może nie być łatwo. Tym dziadom nie jest na rękę abyś zrobił uprawnienia.

No i może nie być łatwo. Tym dziadom nie jest na rękę abyś zrobił uprawnienia.
k, nie słyszałem, żeby egzaminy ustne na uprawnienia budowlane były szaleńczo trudne, czy prowadzone w sposób złośliwy. Poziom "zdawalności" w wysokości ponad 90% też nie jest alarmujący. Kogo nazywasz "tymi dziadami"? I czemu ma "im" nie być na rękę, żeby ktokolwiek zdał egzamin? Co?

do k: w końcu każdy członek izby to dodatkowa kasa dla "tych dziadow" więc twoja wypowiedź nie trzyma się kupy

celna uwaga, tom :)

Szczęśliwi Ci, którzy mogą wnosić własne materiały,
w Poznaniu niestety nie można nic wnieśc, nawet własnej czystej kartki.
Materiały (ustawy,normy), kartki do notowania itp. są udostępnione przez Izbę w sali gdzie się przygotowujesz po wylosowaniu pytań.
A że zestawów z materiałami jest mniej niż aktualnie przygotowywujących się do odpowiedzi, więc wyobraźcie sobie jaki jest chaos i nerwica - w wydzieraniu sobie ustaw.
Beznadzieja kompletna.

aaa no i faktycznie, nie wolno dopuścić do tego aby komisja zaczela mówić za Ciebie, bo nawet jeśli znasz odpowiedż a oni zaczną się wtrącać i dopowiadać to koniec.
A przerwać jest już trudno jak się rozkręcą, odpowiedzą na całe pytanie tak, że nic ci nie pozostaje do mówienia.
Warto zaczynać od najważniejszych rzeczy w danym pytaniu. Jak zaczniesz od czegoś innego mniej znaczącego, to komisja zaraz zaczyna się wtrącać i mówić "... ale przecież priorytetem jest to i owo ..." i dalej już polecą sami z całą odpowiedzią - chociarz ty chciałeś/łaś powiedzieć to ale póżniej.
Jednym slowem gadać jak najwięcej, jak nieznasz stricte odpowiedzi, to gadać wszystko co jest z tym związane na około - zawsze ten punkt 1, a moze 2 wstawią Ci za ogólną znajomość danego problemu.
p.s. jutro mam ponownie ustny - ciekawe czy tym razem "dziady" mnie puszczą :)
Pozdrawiam!

ciekawe czy tym razem dziady mnie puszczą
Żenada.
A jeszcze większa będzie jak Cię puszczą i będziesz wypowiadał się na tym forum jako fachman pełną gębą

WItam,
Jestem po przedwczoraj pisemny wczoraj ustny..Szczerze przed egzaminami czytałem forum i pytałem znajomych którzy mieli egz..kazdy mowil ze to proste ze się zda...moje doswiadczenie jest takie : zdałem ale bylo ciezko na pisemnym pytanie ze wszystkiego...na ustynym tez nie tylko branza znaomi mieli na ustnym 5 pytan i wszystkie nie z branzy no i do tego szczegolowe pytania od komisji...

Gdzie zdawałeś egzamin?

Witam!

jeśli zabrakło na egzaminie ustnym na uprawnienia budowlane 0,75 punktu do zaliczenia, a pisemny zdało się z wynikiem ponad 90% trafnych odpowiedzi to czy jest sens się odwoływać i czy ktoś kiedyś to przerabiał? Śląska Izba.

Ja miałem dokładnie taki sam przypadek jak Ty... Weź pod uwagę, że 0,75 pkt ( już po uśrednieniu ) to jest w rzeczywistości jakieś 4-5 pkt postawionych przez członków komisji. Będzie Ci bardzo trudno udowodnić, że za słabo cię wypunktowali. Ja odpuściłem, zdawałem tylko ustny w następnej sesji i zdałem bez problemu.
P.S. Mojemu znajomemu zabrakło 0,25 pkt. :-)

Podajcie proszę przykłady pytań na ustny branża instalacyjna.

polecam do nauki stronę www.uprawniator.pl są tam testy online które bardzo pomogły mi w nauce na egzamin, ponad 80% pytań powtórzyło się, polecam