To jest bardzo dobry temat na forum, ponieważ mamy tutaj pracowników i pracodawców oraz jak widać dwa odmienne postrzegania na firmę; z pozycji roszczeniowej pracownika i z pozycji kierującego (zarządzającego firmą). Uzyskać złoty srodek w tejrelacji jest w warunkachtego prawa NIEMOŻŁIWE,ponieważ prawo pracy JEDNAK bardziej chroni pracownika niż pracodawcę. Cokolwiek pracownikby powiedział to i tak w końcowej rozgrywce jest górą w finalnym rozliczenie. Firma ponosi ryzyko zatrudnienia i działalności gospodarczej a pracownik w praktyce ZA NIC nie odopowiada , tylko za te czynności , w których jest bezpośrednio zaangażowany ( jak za duże rachunki na komórce, wydatki na samochód) w pracy. Generalnie mówiąc pracownik ZAWSZE czuje sie pokrzywdzony czy rozwiązanie nastapi z winy firmy czy też jego samego. Takie ma odczucia ,ponieważ nauczono nas tego już w PRL-u. Złym zwyczajem jest opluwanie firmy , ponieważ jest to krzywdzące dla firmy (w której pracownik ileś tam lat pracował i żył z tej firmy)oraz żle świadczy o pracowniku. W mojej firmie wielu ludzi odeszło plująć na firmę ,ale doświadczenia wynieśli właśnie z niej na tyle ,że w innych firmach teraz są prezesami i dobrze prosperują./ Praktycznie półświatka z warszawki bezporenio ptracowału w naszej firmie a teraz zarządza swoimi własnymi. Taki jest kolej rzeczy i należy to uszanować z obu stron.Ja nie mam pretensji do pracownika, który ma ambicje awansować - mam pretensje do pracownika , który odchodzi z firmy i w innej pluje i dyskryminuje naszą firmę aż do ostatniego tchu. Tutaj dam pzrykłąd jak na tym forum w tematyce program do liczeni akształtek wentylacyjnych znalazł się gośc , który opluwał naszą firmę z powodu obowiązującego w naszej firmie formularza do pracy - ani nie na temat ani nie ma to żadnej etyki.Mamy tutaj tendecje ,że pracownik ZAWSZE pamieta tylko złe rzeczy ale NIGDY dobrych jakiekolwiek by one były.
Wracając do VBW , nie wiemy jaka była geneza upadku firmy i nie można jej ocenic z pozycji pracownika. Jeśli zarząd VBW na temat się wypowie , to będzie to najbardziej rzetelna informacja co się stało z firmą i dlaczego upada. Wszystkie firmy w obecnym czasie dotyka ząb regresji gospodarczej i ciężkich czasów. Nastroje są kiepskie, konkurencja chce wygrywac projekty nie na podstawie dobrej ceny , tylko obmówień i oszczerstw. Z tym spotykam się każdego dnia.Środowisko nasze degraduje się z każdym dniem, a prosze pamietać ,że środowisko naszych branżystów jest jednak małe i każdy każdego praktycznie zna.Po co pluć i obmawiać?. POmagajmy sobie i starajmy się przejść ten kryzys z odpowiednim nastawieniem. Dam przykład ; jak rozumieć firme handlową , która sprzedaje towar do wszystkich z ulicy, a która NIE CHCE dac ofery ( i spzredac nawet za gotówkę) tylko dlatego , bo "nie lubi "naszej firmy.Jak wytłumaczyć taki szowinizm?
Chętnie poczytam wasze opinie,bo jak widzxę, nie jestesmy tutaj osamotnieni w tym kociołku.