Witam Wybudowałem dom z użytkowym poddaszem ocieplonym wełną mieneralną. Dach składa sie z: blachodachówki, łat,kontrłat, papa,pełne deskowanie, wełna mineralna isover, paroizolacja stopair. W ostanim czasie zauważyłem że na płytach z kartongipsu pojawiły się plamy wilgoci po zdjęciu kilku płyt doszedłem do wniosku że nieszczelność występuje przy kominie pewnie dekarz nie wykonał swej pracy precyzyjnie w najbliższych dniach będe musiał poprosić o uszczelnienie obu kominów.Oglądając dalej pokrycie dachowe zauważyłem że od wewnętrznej strony paroizolacji tj pomiędzy wełną a paroizolacją głównie przy szczycie duże ilości kropli wody oraz wełna ułożona do samego szczytu w wielu miejscach dachem jest brudna? czarna?. Nie wiem teraz co robić dalej, boję się że wełna jest zawilgocona ??. Szczelinę wentylacyjną pomiędzy deskami a wełną starałem się zachować - krokwie 17 cm, wełna 15 cm oraz jeszcze na wełnę ułozyłem listwy aby nie dolegała do desek. Zastanawiam się czy powodem skraplanie się wody nie jest brak otworów w kalenicy, nie wiem czy dekarz przy układaniu blachy w kalenicy je wykonał.W chwili obecnej nie są jeszcze całkowicie położone płyty gipsowe we wszystkich pokojach. Może zdjąc wełnę ze szczytów wysuszyć, ewentualnie gdzie bardzo brudna dać nową i ułzyć na podwieszanym suficie.Poniewąz będe wzywał w najblizszych dniach dekarza do poprawy obróbki kominów zatsanawiam się czy nie kazać jemu odkęcić gąsioró i zprawdzić czy jest szczelina wentylacyjna w kalenicy, czy to coś pomoże. Pragnę coś zrobic żeby za kilka lat np. nie rozbierać całego poddasza. Czy ktoś z Państwa miał podobne problemy i jak temu zaradził.Proszę o pomoc.