Czy może ktoś się orientuje, czy istnieje na naszym rynku program do liczenia zapotrzebowania ciepła budynku??
Jeśli tak, to proszę o nazwę lub producenta.
Z góry dziękuję
Czy może ktoś się orientuje, czy istnieje na naszym rynku program do liczenia zapotrzebowania ciepła budynku??
Jeśli tak, to proszę o nazwę lub producenta.
Z góry dziękuję
Jest kilka programów tego typu.
Jednym z bardziej popularnych jest program Audytor.ozc p. Wereszczyńskiego.
Bezpłatną wersję tego programu można ścięgnąć np. ze strony
www.purmo.com
Dzięki
Istnieć taki program nie moze , podobnie jak nie istnieje audyt energetyczny. Przynajmniej w fizyce . No chyba ,że ktoś kombinuje jak za frajer kasę skręcić. Ale chyba juz o tym pisali...
Zatem należy zamknąć wszystkie WYDZIAŁY kształcące studentów o profilu OGRZEWNICTWO-CIEPŁOWNICTWO. Bilans pomieszczenia (np: do doboru wielkości grzejnika) do niczego nie są potrzebne. Grzejniki i całą instalacje dobiera na nos p. WENTYLEK. Oj znam takich "specjalistów"-instalatorów!!! Jak w filmach Bareji w 60-70 latach... wszystko zrobi pan szpec Kazio (np: niejaki WENTYLEK).
P.S. Do Ani: w Polsce nastapił podział na zwolenników programu p. Wereszczyńskiego (w wersji za friko oferuje prawie każda firma produkująca grzejniki lub armaturę z inst. c.o.) lub program INSTAL-SOFT p. Wąsacza Jr. i p. Skórczyńskiego (płatny). Jeżeli chodzi o moduł programu do obliczania zapotrzebowania na ciepło OZC... oba liczą tak samo bo jest od tego odpowiednia norma :-)))). Różnice są widoczne w modułach obliczania instalacji (c.o. , c.w.u.). Tak że poproś RADSONA, OVENTROPA, DANFOSSA, PURMO itd, itp a z pewnością prześlą program. POZDRAWIAM
Fajny pomysł. Panie MarCz, mnie się podoba. Można idąc w ślady Norwegów otworzyć jakiś instytut izolacji, zamiast ogrzewania. Zawsze to zdrowsze i mniej CO2. Na elektronice o lampach tez juz się nie uczy. www.nie-co.pl
Pan poczyta o audycie, to i Bareja jest zakrótki.
Istnieć taki program nie moze , podobnie jak nie istnieje audyt energetyczny. Przynajmniej w fizyce . No chyba ,że ktoś kombinuje jak za frajer kasę skręcić. Ale chyba juz o tym pisali...
Proponuje przesłać to zdanie P Wąsaczowi lub Wereszczyńskiemu. przynajmniej będą mogli "kasę skrecić" na Wentylku w procesie za zniesławienie.
No chyba ,że udowodni, ze ma rację co zbyt trudne Pani Grażyno nie jest.
MarCz - dzięki za konstruktywną odpowiedź.
No chyba ,że udowodni, ze ma rację co zbyt trudne Pani Grażyno nie jest.nawet nie ma Pan pojęcia jak trudne jest wytłumaczyć prawnikom rzeczy o których nie mają pojęcia i nie chcą mieć.
prosze spróbować przeprowadzić w sądzie batalię na temat "nieuczciwość w rozliczaniu się za pomocą podzielników kosztów c.o." walka trwała prawie dwa lata i niestety trzeba było ustąpić, bo krew człowieka zalewała gdy wysoki sąd po raz setny pytał co to jest "gałązka", nie wspomnę już o współczynnikach itp rzeczach wyrwanych z kosmosu. za to pojęcie "zniesławienie" jest jasne i proste dla ludzi w togach. w połączeniu z teoria którą na sali wygłosilby wentylek sprawa byłaby prosta i jasna. w sądzie nie lubi sie ludzi mądrzejszych od tych zza wysokiego stołu, w dodatku gdy traktuje sie ich jak przygłupów i wciska coś o czym pojęcia nie chcą mieć. a poza tym życzę powodzenia w poszukiwaniu adwokata który bedzie miał ochote wysłuchać wykładu z czegoś innego niż prawo.
Coś mi się zdaje, że stały bywalec tego FORUM (niejaki T. Brzęczykowski) bedzie za niedługo miał samych "wrogów". Jego komentarza pojawiają sie w większości TEMATÓW. Nie wnoszą nic nowego do dyskusji, nie pomagaja w niczym autorowi (jeżeli o coś pyta, prosi). Cały czas to samo. Kpiny, wyśmiewanie, na zasadzie tylko ja mam RACJĘ. Reszta to bawoły. Oj nie dobrze P. Brzęczykowski, nie dobrze!!!
MarCz chyba nigdy niczyjego audytu nie miałeś w rękach, bo mi parę razy wpadło , bez wentylacji, bez strat do gruntu...
MarCz od paru lat wykonuje AUDYTY ENERGETYCZNE... Mimo niedoskonałości obliczeń (szczególnie zapotrzebowania sezonowego GJ/rok) wynikających z mniejszych lub większych założeń (mostki, współczynniki przenikania ciepła izolacji np: stałe 0,035 W/m2K dla FS20, lub co niektórzy liczą wymiane okien z szybami niskoemisyjnymi 1,1 W/m2K -- a tyle to powiedzmy ma szyba a nie okno, problem "oszacowania" wentylacji grawitacyjnej w sezonie, temperatur pomieszczeń itd, itp), MarCz traktuje AUDYT ENERGETYCZNY jako opracowanie, które jest PODSTAWĄ do:
1. UZYSKANIA POMOCY FINANSOWEJ Z FUNDUSZY PROEKOLOGICZNYCH (Ekofundusz, NFOŚiGW, WFOŚiGW)
2. Optymalizacji grubości izolacji, parametrów systemu, samych działań-przedsięwzięc termomodernizacyjnych (sam byłem w tym miesc. świadkiem ocieplania budynku mieszkalnego styropianem o grubości 5 cm dla ścian z cegły pelnej 38cm)
3. Oszacowania kosztów prac termomodernizacyjnych
W większości przypadków prace termomodernizacyjne (struktura budowlana, instalacje wew. z źródłem na czele, nie mówie o zastosowaniu jakichkolwiek działań w kierunku źródeł en. odnawialnych) są dla INWESTORA kosztowne (a widzimy co sie w kraju dzieje i jakie mamy fundusze do dyspozycji). Z punktu rachunku ekonomicznego nierzadko nieopłacalne. Jakakolwiek forma pomocy (dotacje, pożyczki niskooprocentowane a nawet częściowo umażalne) powodują, że to co dla INWESTORA jeszcze wczoraj było nie do ruszenia, może okazać sie OPŁACALNE.
Pomimo niedoskonałości forma AUDYTU ENERGETYCZNEGO jest obecnie jedyną "rozsądną" formą oceny energ. budynku (tym bardziej jak ma to być środek do uzyskania pomocy a nie PRACA DYPLOMOWA albo nawet DOKTORSKA). To oszacowanie (audyt) ma wstępnie odpowiedzieć na pytanie: czy i co warto ROBIĆ!!! Bo to, że IZOLOWAĆ to chyba wie każdy... ale nie każdy już może od razu odpowiedzieć czym i jak (grubość izolacji nie zależy tylko i wyłącznie od przegrody do ocieplenia). Takie jest moje zdanie.
P.s. Z nikogo się nie śmieje (a sam widziałem opracowania audytów wołających o pomste do nieba), nie robie z siebie specjaliste, nikogo nie pouczam!!! Nie wywołuje bzdurnych dyskusji w temacie, w ktorym osoba prosi o pomoc!!! Jezeli coś wiem i mam czas to staram sie pomóc. I proszę innych o takie samo zachowanie.
Tematy na forum