273
274
226
276
Strefa ekspertów HVACR

Po studiach......pierwsza praca

Drogi Michale jest mi obojętne czy ktoś wyjechał,wyjedzie czy chce wyjechać na zachód.Chodzi mi o fakty.Np.poziom wiedzy po studiach.Wierz mi jest poprostu okrutny.I nie dlatego że ludzie są głupi a taki jest system nauczania.
Więc powiedz może Ty powinieneś płacić firmie która w Ciebie inwestuje czas i wiedzę nie mówiąc o kasie.Tak to jest i ani ja ani Ty tego nie zienimy.Po studiach jesteście zieloni jak koniczyna.Mówmy prawdę a nie pierdoły jak to gdzie indziej jest dobrze...Jest... to z Bogiem.Jedźcie na zdrowie.

ten ciekawy wątek wyraźnie pokazuje, jak często młodzi ludzie (nie dotyczy autora wątku)nie nieprzygotowani do zawodowego startu w życiu. Jakie piętno wycisnęło socjalistyczne wychowanie. Jaki są oczekiwania, żądanie niemal (godne życie, należy się etc)i jacy parszywi są ci pracodawcy krwiopijcy bezmyślni. Nutka optymizmu: na rynku hossa, często obowiązuje już zasada: pokaż, jaki dobry jesteś,a szybko awansujesz. Ale, na Boga, musisz coś umieć.

Po studiach jesteście zieloni jak koniczyna.Mówmy prawdę a nie pierdoły
Tez tak uwazam i ciagle nie moge pojac dlaczego firmy chca zatrudniac ludzi ktorzy zaczynaja (albo co po 1-2 latach pracy) a nie chca zatrudniac ludzi z 10 letnim i wiecej przygotowam zawodowym? Dlaczego w kazdej ofercie piszecie "mloda, preznie rozwijajaca sie firma z mlodym zespolem"? W polsce sie ceni z jednej strony mlody zespol a z drugiej sie im wrzuca jacy sa niedoswiadczeni? Przygotowanie na studiach? Fakt do dupy. Praktyka w malym biurze projektowym? Szczerze mowiac tez do dupy. Niestety w polsce nie ma biur projektowych po 100-200 osob bo rynek jest troche hmm dziwny to najlepsze slowo. Moze w warszawie czy wroclawiu sa ale i w to watpie. Praca w zespole 3-4 osobowym to strata czasu i energi. Pracowalem jakis czas w malym biurze projektowym i prawde powiedziawszy hmm no nic szukam teraz jakiegos wielkiego biura mam nadzieje, ze je gdzies na swiecie znajde bo wiem, ze dopiero tam sie CZEGOS naucze. Do uslyszenia.

Dobrze powiedziane Michal, chca zatrudniac absolwenta a jednoczesnie na rozmowie kwalifikacyjnej pokazuja mu jakie jest wielko zero i gowno wie itd. Jesli jest tak zle to dlaczego nie wziasc pani Krysi lub pana Zdzicha z ulicy oni rowniez gowno wiedza. Nie ma roznicy, wiec po co podaje sie w ogloszeniu ze wyzsze kierunkowe wyksztalcenie jest wymagane. Polska paranoja.
Na zachodzie panie Michale dobrze wiedza, ze absolwent nie ma doswiadzczenia w pracy w realnych warunkach, nie odkrywaja ameryki. W absolwencie szuka sie innych cech niz w gosciu z 10 letnim doswiadczeniem, ciekawej osobowsci ,checi do nauki itd i najdziwniejsze jest to ze oni placa im, a w Polsce z firmami rozpoznawanymi na calym swiecie o wielkosci garazu lub podwojnego garazu (2-4 osoby)trzeba im placic za wiedze, ha, ha ha, usmialem sie zdrowo. Sam pracowalem w "garazu" z wielkim polskim kapitalem przez 2 lata i potwierdzam to samo, strata czasu, nawet musialem gosciowi przynoscic normy z uczelni bo go nie bylo "stac" na kupienie ich. Zenada i smiech na sali z perspektywy czasu.
Dobrych firm z programem szkoleniowym dla absolwentow jest sporo ale za zachodnia granica.
Powodzenia i nie ma co sie zastanawiac gdzie pracowac.
Nie ma firm wielkosci 200-400 osob bo kazdy kazdego chce obskubac z kasy wiec ludzie odchodza i zakladaja firme garaz i popelniaja ten sam blad. Mam kolege wlasnie z taka firma i szuka absolwenta w duzym miescie za 1500zl/m i nie moze znalesc nikogo i sie dziwi, bo uwaza ze sa to bardzo dobre warunki finansowe w 2008. Przepraszam zapomnialem, ze te 1500zl/m to absolwent powinien mu placic. Musze go o tym poinformowac moze wowczas znadzie sie chetny do pracy dla niego. .....ale dlaczego on chce zatrudnic gowno wiedzacego absolwenta przeciez przyniesie to tylko strate dla firmy, chyba mam jakies klopoty ze zrozumieniem tego systemu w PL. Pozdr.

Drogi T zatrudnia się absolwenta poto żeby na początku go sprawdzić czy się uczy i NABIERA doświadczenia.Jest to okres w którym tylko wkładasz a po jakimś czasie chłopak zaczyna pomagać ci w robocie.
Dlaczego nie biore Kazia lub Gienia z ulicy ?Bo poto są studia żeby dały wiedzę OGÓLNĄ ale szlify zdobywasz w real.
Tylko na Boga wiedzta chłopcy z czym przychodzicie i na podstawie tego NA POCZĄTKU póki niewiele komaciw w branży zarabiajcie.Nie to zachód,północ,południe,wschód czekają na młodą kadrę inżynierów właśnie akurat z Polski.Zwłaszcza tych co ani razu nie byli przez studia na budowie.

Hahaha jasne, jasne panie spostrzegawczy. Wkladacie im wiedze w glowe a oni pozniej wredni odchodza do konkurencji albo zakladaja wlasne firmy. Co za niewdziecznicy!! A najlepsze sa firmy ktore szukaja asystenta z 1-2 letnim stazem (albo czasami 3hahaha to jest dobre asystent z 3 letnim stazem). Czesto gesto jest tez tak, ze ktos prze do uprawnien bo mysli, ze sie wybije z progu 1,5k za miesiac (a w niektorych firmach placa 600 zł za miesiac szczerze mowiac to nawet ja w to nie moglem uwierzyc ale widocznie wychodza z zalozenia, ze asystent mniej wart niz sprzataczka) i co sie okazuje? Txt w stylu "nie potrzebuje twoich uprawnien bo mam swoje. Pracuj wiecej,dluzej, rob wiecej projektow to bedziesz zarabial wiecej. A co sie dzieje jak taki zdesperowany "chlopiec" odchodzi bo ma juz tego dosc? "Dlaczego odchodzisz? Czy ci bylo zle? Jak przyszedles to nie umiales narysowac kreski itd itd". Na zachodzie mowi pan panie spostrzegawczy? Dziekuje za rade ale jesli dalej sie przesune na zachod to stane juz na ziemi francuskiej a zabojadow niezbyt trawie wiec dziekuje.

No widzisz wcinasz niemiecki chlebus a plujesz na polskich pracodawców...Idź się wyżal do niemca.Jeszcze ci pejczem przywali...a na serio...dobry pracownik NIGDY nie jest puszczany do konkurencji bo ma dobrze u szefa.Oczywiście są tacy co wolą miec własne firmy.Wtedy pracują jako podwykonawcy albo zaprzyjaźnieni projektanci.Jeżeli ktoś podkupuje mi tumana i obiboka udaję czarną rozpacz a po pracy otwieram szampana że to za porozumieniem strony...Berlin Zachodni Berlin zachodni tu stoi Polak co drugi chodnik...fajna piosenka

No widzisz wcinasz niemiecki chlebus a plujesz na polskich pracodawców...Idź się wyżal do niemca.Jeszcze ci pejczem przywali...a na serio...dobry pracownik NIGDY nie jest puszczany do konkurencji bo ma dobrze u szefa.
Nigdy? Jest pan pewien panie spostrzegawczy? A niby jak go zatrzyma? Pieniedzmi? Pieniadze to nie wszystko. Czy moze go postraszy, ze zrobi mu taka opinie, ze nikt nie bedzie chcial go zatrudnic? Haha tak tak panie spostrzegawczy, jestem dosyc mlody ale wystarczajaco w zyciu sie naogladalem takich rzeczy. Szczerze mowiac to watpie, zeby ktokolwiek kogokolwiek na sile chcial zatrzymac. Polak ma to do siebie, ze sie zaprze i sie nie da i tyle to mamy w genach. Jesli postanowi, ze pracownikowi w zyciu wiecej nie da niz iles tam to chocby pracownik generowal zyski x20 to pracodawca i tak sobie to wytlumaczy, ze to jest tylko i wylacznie jego zasluga a nie danego pracownika. Zreszta po co w ogole cokolwiek pisac panie spostrzegawczy nalezy pan do pokolenia dzisiejszych 40latkach ktorzy sie urodzili w komunie i w komunie umra (i nie mam tutaj na mysli akurat ustroju politycznego ktory aktualnie w naszym kraju jest troche inny). Minie jeszcze wiele lat, zanim dzisiejsi 10latkowie zaczna rzadzic a pana pokolenie odejdzie do lamusa wtedy moze sie cos zmieni. Nie chce nikogo obrazac bo to akurat nie jest moim celem, po prostu zaobserwowalem to jakis czas temu. Praktycznie jest to nie do wykorzenienia. Ma pan cos panie spostrzegawczy do niemiec albo do berlina? Coz moge powiedziec... jeszcze jedno wyjasnienie, nie pluje na nikogo bo wiem, ze niektorych ludzi nie da sie zmienic wiec dlaczego mialbym na nich pluc? Ja tylko stwierdzam fakty a tego nie mozna nazwac opluwaniem kogos . A to co pan probuje wcisnac mi odnosnie niemcow... coz... jeszcze nie odwolywal siepan do II wś prosze bardzo... zyj pan przeszloscia jesli pan musisz. zreszta czasami coraz bardziej trace sens rozmawiania z ludzmi ktorzy wyrazaja sie w takim tonie odnosnie innych nacji. Boli prawda? Boli to, ze sa bogatsi coz moge na to poradzic... po pana wypowiedziach stwierdzam, ze nalezy pan do grupy pracodawcow... jesli interes nie generuje zysku to najwyzszy czas go zwinac. Nie myslal pan o tym?

Miły mym oczom michasiu...z małej to za pana ...jestem przed czterdziestką.z komuną walczyłęm w NZS już na studiach.
Przykro mi ze naogladałes się przykrych rzeczy w swojej pracy w Polsce.Może czas do psychologa że tobie ten kompleks szefa-Polaka wyleczył bo widocznie trafiłeś na debila.
Co do interesu i jego zwijania,życia przesłością co ty chłpie za pierdoły opowiadasz.Niemcy chcieli,chcą i będą nas chcieć zdominować...Takie mamy położenie geograficzne-rzekłbym konkurencja.
Jeszcze raz mówię : żyjesz w innej bajce a gardłujesz w sprawach Polski z której uciekłeś dla łatwiejszego chleba.I to twoje prawo.Ale nie pisz pierdół jakoby w Polsce był ustrój jak w starożytnym Egipcie-niewolnictwo.O dobrego pracownika się dba,a jeżeli mozesz mu w stopniu ograniczonym zaufać to skarb.Zwalnia się tylko cieniasów.Moze i ty nim byłeś i dlatego masz traumę i hopla w tym temacie.Pozdrawiam ciepło...Nadal uważam że wolę harować cięzko u siebie i byc panem niż lekko i musiec wysługiwać się na obczyźnie.

Panie spostrzegawczy - w Polsce o dobrego pracownika dba się zajebiście - 12 godzin zapie... i stawka 10 PLN Brutto, a w mac donaldzie 8 netto, robisz w terenie to nawet diety nie uświadczysz.
I to jest dbanie przez Polskich pracodawców o dobrych pracowników - GÓWNO PRAWDA już lepiej niemcy czy francuzi dbają o polskich pracowników.

Moze i ty nim byłeś i dlatego masz traumę i hopla w tym temacie.
:) moze? A moze nie?

Robciu gdzie Ty pracujesz? Na polu z cebulą ??? Popytaj się chłopie o stawki bardziej wykwalifikowanych kolegów i ucz się , ucz póki mozesz od innych co pierdoły opowiadasz.No chyba że na budowie tylko kanały nosisz a już narzędzi nie dotkniesz.Albo po szkółce następny młodziak co chce na wejściu zarobić więcej niz szef.

Robciu gdzie Ty pracujesz? Na polu z cebulą ??? Popytaj się chłopie o stawki bardziej wykwalifikowanych kolegów i ucz się , ucz póki mozesz od innych co pierdoły opowiadasz.No chyba że na budowie tylko kanały nosisz a już narzędzi nie dotkniesz.Albo po szkółce następny młodziak co chce na wejściu zarobić więcej niz szef.
Oh jaki jad czuje w pana wypowiedzi. Najpierw obraza pan obywateli innych narodowosci a teraz polakow hmm sa ludzie ktorych nigdy nie zrozumiem ale moze to dobrze? A moze nie? Pozdrawiam panie spostrzegawczy... ah jeszcze powinienem dodac, ze mlodosc przychodzi i przemija i raczej nic na to juz pan nie poradzi panie spostrzegawczy zaluje tylko, ze w wieku 40 lat niezbyt wiele sie pan w zyciu nauczyl. Ja, fakt, jestem mlody popelniam bledy ale pan? Wiek do czegos zobowiazuje - jak widac nie wszystkich.

Czy ja obrażam? Jeśli zarabia tyle ile pisze to nic nie umie.Jeśli umie niech poszuka sobie firmy która to doceni.W Polsce jest wielki "głód" na pracowników.A ty mnie michaś nie oceniaj po kilku postach...kończę bo juz i ja zaczynam pisać po próżnicy

Czy ja obrażam? Jeśli zarabia tyle ile pisze to nic nie umie.Jeśli umie niech poszuka sobie firmy która to doceni.W Polsce jest wielki głód na pracowników.A ty mnie michaś nie oceniaj po kilku postach...kończę bo juz i ja zaczynam pisać po próżnicy
A jesli faktycznie zarabia tyle ile zarabia i umie na tyle zeby zarabiac o wiele wiecej i nie chce opuscic firmy bo lubi pracodawce? To co wtedy - tez jest glupi? A jesli byl w innych firmach i zarabial o wiele wiecej ale pracodawcy traktowali go jak szmate dlatego woli pracowac w tej firmie ale uwaza, ze wynagrodzenie jest nieadekwatne do jego wiedzy? Hmm przyjmijmy, ze to nie jest wazne. Czyli dochodzimy do wniosku, ze najwazniejsze jest tylko tyle ile sie zarabia bo po tym mozna wycenic czy ktos jest specjalista czy nie? Znaczy, ze jak ja zarabiam wiecej niz pan to mam wieksza wiedze niz pan?

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.