273
274
276
226
Strefa ekspertów HVACR

Galmet - co sądzicie o tej firmie?

Ja tam o polskich wyrobach nie mam najlepszego zdania - oprócz spożywki. Ale na Galmecie się jeszcze ani razu się nie zawiodłem. Nie będę się rozwodził, więc na tym zakończę.
Pozdrawiam, wybór zawsze jest trudny, ale opłaca się potem mieć dobry produkt.

Firma podobno będzie uczestniczyła w targach w Kielcach w kwietniu, więc każdy, kto ma potrzebę może sobie przedyskutować sprawy z przedstawicielami tej firmy lub konkurencji. Zawsze warto zapytać i porównać. Daty nie znam, ale na pewno można gdzieś znaleźć w internecie.

Dołączę się do dyskusji, bo robi się ciekawa. Uważam, że trzeba wspierać wszystko co polskie (pod warunkiem, że jest to dobrej jakości). Nie na ślepo. Poczytałem trochę opinii na forach, odwiedziłem ich stronę i mogę powiedzieć, że jakbym musiał znów kupić piec, to z pewnością wziąłbym pod uwagę produkty Galmetu. Producentów jest dużo, ale nie każdy daje serwis, ma swoich dobrych doradców. A oni wydają się tacy "w miarę" ok. Ale żeby się przekonać, trzeba kupić i użytkować jakiś produkt. Dlatego piszcie więcej opinii.

Chciałbym zwrócić także uwagę na to, że Galmet posiada w swojej ofercie najnowsze paleniska Pancerpol II generacji, w których można spalać węgiel także o większej granulacji. Jest to bardzo ważne pod kątem wyboru konkretnego opału. Więc warto się zastanowić, mając tą nową korzyść od producenta, zanim wyda się kolejnych dodatkowych kilkaset złotych (czy tysiąc a nawet dwa) za podobne "osiągi".

Tak, posiada podobno nowe paleniska i nowe modele, tylko znajomy mi mówił, żeby w sklepie uważać na modele z roku 2011, bo już są te z 2012. Mają jakieś ładniejsze podłączenia i w ogóle są nieco inne. Dlatego nawet tutasj trzeba uważać na polski wyrób, ale dlaświętego spokoju sprawdzę, co i jak z Galmetem i jego piecami na początku 2012. A o argumenty proszę nadal.

przemass, zapraszam na stronę Galmetu, tam powinno być wszystko. Ostatnia znajomy montował wraz z instalatorem kocioł Galmetu właśnie z roku 2012. Wszystko poszło srpawnie, teraz tylko musi się skupić na dostrojeniu sterownika, bo jeszcze sezonu grzewczego przed nami chwila.

Siostra kupiła piec Galmetu w zeszłym tygodniu. Już z rocznika 2012 i powiem, że zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Jakby ten sam, ale już inny Galmet. Jest taki jakiś, jakby ładniejszy, bardziej europejski. Podłączył go też instalator z uprawnieniami to też się inaczej patrzy na firmę. może kiedyś coś więcej będzie z nich i z firm im podobnych - polskich i normalnych.

A mówiłem, że warto się zapoznać z obecną ofertą Galmetu (do Corby). I to nie tylko tą, która dotyczy kotłów. Bo, powiedzmy sobie szczerze, mają nawet niektóre rzeczy lepsze niż zagraniczni producenci, ale brakuje im na razie dobrego rozgłaszania i tym wszystkim. Ale myślę, że się obudzą. Jak rozmawiam z ich przedstawicielami to łebscy faceci i widać, że zależy im na tym, żeby ich praca do czegoś prowadziła. Sorki za mentorski ton, ale się zapędziłem. Warto obserwować polskie firmy, przemass - dużo się w nich zmienia, czego na co dzień nie zauważamy.

A nam po 2,5 latach coś ze zbiornikiem Galmetu się stało - mała dziurka. Co prawda było trochę problemów ze sprzedawcą, ale po kontakcie z serwisem Galmetu okazało się, że pracują tam też ludzie, którzy rozumieją, że czasami coś idealnego może "paść". Po kilku dniach otrzymaliśmy nowy zbiornik, a polecany przez firmę instalator go zamontował i mieliśmy pełną gwarancję, że jest dobrze (pierwszy zbiornik instalował mąż:).
Tak więc warto stawiać na polskie produkty - nawet, jak czasami są nie tak piękne (czasami sztucznie i nieładnie - paradoksalnie) jak te najdroższe, zagraniczne. Wspieramy polską gospodarkę, może to górnolotne, ale prawdziwe.

A widzicie, i znów problem z polskim produktem. Może dla tego, że nie jest zrobiony z nierdzewnej blachy? Nie trzeba nic robić z anodą i jest w porządku.

Jeżeli coś jest zrobione z nierdzewki to wcale to nie znaczy, że pozostałe komponenty będą równie niezawodne. A najczęściej tak się zdarza, że mając coś dobrego z jednej strony, otrzymujemy coś wątpliwej jakości z drugiej strony (inne elementy danego produktu). Tak więc to nie jest jedyne rozwiązania, choć na pewno zmniejsza prawdopodobieństwo szybszej awarii sprzętu. Ale i tak ostateczny wybór należy do nas.

Nawiązując do poprzedniego posta, to nawet spotkałem się kiedyś z takimi badaniami, że niekoniecznie to, co zrobione z nierdzewki jest "bezawaryjne". Nawet nie zawsze jest tak trwałe jak się nam wydaje. Tutaj już trochę działają mity, których nikt nie chce podważać. A jakość samej nierdzewki też dziś jest różna, wszystko zależy od kogo producent ja zamówi. Także, jak to w życiu bywa nic nie jest białe ani czarne.

A jednak gdzieś ta jakość jest, a w innych produktach ucieka. I jestem przekonany, że nierdzewka to podstawa każdego trwałego i dużo mniej zawodnego urządzenia tego typu.

To nie "jakość ucieka" tylko takie rzeczy się po prostu zdarzają:). Nie mam zamiaru tutaj nikogo bronić, ale taka jest specyfika każdej branży: jakiś procent produktów zawsze będzie statystycznie "nie do końca dopracowany". Ale to tak jak w piłce nożnej: wykorzystanie wszystkich sytuacji strzeleckich kończyło by każdy mecz z wynikiem 100:100:)

Zawsze znajdzie się jakaś "czarna owca" wśród produktów każdego asortymentu. A takie, sory, czepianie się wszystkiego po trochu nie wnosi nic do dyskusji, wręcz przeciwnie. Ale to jest forum i demokracja, na szczęście. Ja bym tam Galmeta kupił i zawsze czytam gwarancję :)

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.