310
313
305

Trzy dekady Klimawentu

Wydawać by się mogło, że tak niedawno obchodziliśmy 20-lecie Klimawentu, a tymczasem nasza firma świętuje już 30 lat swojej obecności na rynku…

pracownicy firmy

Momentu, kiedy rejestrowałem działalność, nie zapomnę nigdy. To był wrzesień 1992 r. W małej firmie o poważnie brzmiącej nazwie: Centrum Techniki Wentylacyjnej KLIMAWENT , zatrudniłem zaledwie 10 osób. Wiedziałem, że branża wentylacyjna to obszar, w którym chcę się realizować zawodowo, że bardzo mnie ona zajmuje, nieustannie ciekawi i inspiruje do działania. Zawsze też wierzyłem, że sukces można osiągnąć tylko wtedy, gdy się jest dobrym fachowcem w danej dziedzinie.

Ponieważ na początku dysponowałem ograniczonymi zasobami finansowymi, było mnie stać jedynie na wynajęcie niewielkiej przestrzeni do prowadzenia działalności. Wybór padł na położoną przy ul. Przebendowskich w Gdyni Orłowie dawną stolarnię, której właścicielami byli państwo Irena i Wacław Żeberkiewiczowie. W swej pierwszej siedzibie Klimawent zajmował dwa pomieszczenia produkcyjne, dwa garaże (z przeznaczeniem na magazyn i niewielką malarnię), pomieszczenie biurowe i szatnię z umywalką.

Pierwszą kobietą, która została zatrudniona w firmie, była pani Violetta Wrosz – pełniła jednocześnie funkcję księgowej, kadrowej, fakturzystki i kasjerki. Nadzór nad księgowością w wymiarze części etatu sprawowała pani Maria Dylon-Maguder, późniejsza główna księgowa, a pani Violetta po rozbudowie firmy została kierownikiem Działu Personalnego. Z pierwszego składu osobowego firmy do dziś pracują: Katarzyna Wittstock, Stefania Bartnikowska, Stefan Wendrychowski, Andrzej Stickel i Roman Fudalewski (obecnie właściciel firmy kooperacyjnej Klimawent RAF).

Pierwsze wyposażenie Klimawentu stanowiły dwie mocno wysłużone tokarki, frezarka, przecinarka tarczowa oraz spawarka. Powiew nowoczesności wniosły zaś takie urządzenia, jak komputer o pamięci 500 megabajtów (dzisiaj ma on wartość muzealną), kserokopiarka i telefon komórkowy. Ten ostatni do dziś wspominamy z uśmiechem – ważył naprawdę sporo i mógł służyć nie tylko do komunikacji (dawał poczucie bezpieczeństwa na wypadek konieczności samoobrony, a w razie potrzeby mógł być również użyty jako młotek). Do tego pionierskiego czasu mam prawdziwy sentyment – byłem wówczas nie tylko dyrektorem, lecz także konstruktorem, szefem produkcji, kontrolerem jakości, szefem marketingu i sprzedaży.

pierwsza załoga KLIMAWENT

Pierwszymi produktami, dzięki którym Klimawent zaistniał na rynku, były ramiona ERGO, odpylacze EGO oraz małe wentylatory przenośne. W zasadzie te urządzenia niewiele się od tamtego czasu zmieniły – wszystkie były podobne do tych dzisiejszych, różniły się jedynie pod względem technologicznym. Ale technologia to nie wszystko… od samego początku miałem świadomość, że aby mogły powstawać kolejne dobre i innowacyjne produkty, w pierwszej kolejności należało zainwestować w najważniejszy czynnik sukcesu – w zasoby ludzkie, a ściślej – w odważnych, innowacyjnie myślących i kreatywnych inżynierów. I tak w firmie pojawił się pan Zenon Onuszkiewicz, wybitny konstruktor. To właśnie on potrafił przekuwać moje wizje we wspaniałe urządzenia, a należy podkreślić, że w tamtym okresie dokumentacja techniczna powstawała na desce kreślarskiej! Oprogramowania konstrukcyjne, bez których dziś nie wyobrażamy sobie pracy, dopiero wchodziły na rynek i były niezwykle drogie. Zapotrzebowanie na kolejne produkty spowodowało, że zatrudniłem kolejnego świetnego konstruktora, pana Stanisława Dębskiego. Obaj panowie mieli olbrzymie doświadczenie zawodowe, myśleli w sposób wizjonerski i znakomicie rozumieli moją ideę, żeby najpierw pilnować jakości wyrobu, a dopiero potem kosztów. W rezultacie powstawały świetne ponadczasowe urządzenia, które w niezmienionej postaci są produkowane do dziś.


Już w tamtym czasie ważnym odbiorcą rozwiązań wentylacyjnych Klimawentu i stałym partnerem handlowym była Straż Pożarna. W nasze systemy uzdatniania powietrza regularnie wyposażaliśmy jednostki strażackie w coraz większej liczbie miejsc na terenie całego kraju. Obecnie rozwiązania proponowane przez Klimawent z powodzeniem funkcjonują w ponad 300 jednostkach strażackich.

Od chwili powstania firmy miałem też jedno marzenie: posiadać własną siedzibę. W 1993 r. udało mi się pozyskać kredyt na jej budowę, a już w styczniu 1995 r. budynek Alpha został uroczyście oddany do użytku. Jednak początki funkcjonowania firmy w nowym miejscu były trudne – w firmie był tylko jeden telefon, a klienci nie znali nowej siedziby. Na szczęście przez jakiś czas w starej lokalizacji, w Orłowie dyżurny pracownik przyjmował zamówienia.

pracownicy produkcji przy pracy-1
pracownicy produkcji przy pracy-2

W nowym miejscu zwiększyłem zatrudnienie do ok. 30 osób i wtedy też powstała pierwsza struktura organizacyjna z Działami Produkcji, Konstrukcyjnym, Handlowym, Księgowym i Pracowniczym. Tak upłynęły pierwsze trzy lata. Przez kolejne nabywałem nowe obiekty z bliskiego sąsiedztwa, remontowałem je i budowałem nowe. Powstały budynki Bravo, Charlie, Echo, Foxtrot i Sierra.

Muszę jeszcze pokrótce wspomnieć o wydarzeniach ostatnich lat. Najważniejszym z nich było bez wątpienia przekształcenie w 2009 r. Klimawentu w spółkę akcyjną. Jednoosobowa działalność gospodarcza nie przystawała już do średniej wielkości firmy, którą stał się Klimawent po kilkunastu latach działania. Potrzebna była też świeża krew do krwiobiegu organizacji. Twórca firmy nie ma przecież patentu na mądrość. Po przekształceniu jako właściciel Klimawentu zostałem Prezesem Zarządu i jedynym akcjonariuszem spółki. Jednocześnie zostali powołani pozostali członkowie Zarządu: Natalia Kaszyńska, Joanna Koniarek-Majkowska oraz Krzysztof Pajewski.

Nowy Zarząd uporządkował schemat organizacyjny, co pozwoliło usprawnić współpracę między poszczególnymi działami, wciąż też powstawały nowe produkty. W tym czasie zaczęliśmy rozbudowywać sieć dystrybutorów zagranicznych i sprzedaży naszych rozwiązań na całym świecie, a także zwiększyliśmy zakres własnych usług montażowych. Jednak prawdziwa rewolucja produktowa dokonała się w 2017 r., kiedy Klimawent wprowadził na rynek modułowe strzelnice taktyczne MoST. Było to dziełem przypadku: w strzelnicach jednej ze służb mundurowych usprawnialiśmy wentylację i poznaliśmy tam firmę Port Arthur zajmującą się balistyką strzelnic. W rezultacie tego spotkania dwa lata później na terenie Klimawentu powstał prototyp strzelnicy MoST-5, najbardziej nowoczesnej strzelnicy w Europie. Od tamtego czasu rozpoczęliśmy realizację pierwszych zamówień na strzelnice i mamy nadzieję na pozyskiwanie kolejnych nabywców w kraju i za granicą.

praca produkcyjna
praca produkcyjna

Zawsze uważałem, że nadrzędnym celem działania każdego przedsiębiorstwa powinny być nie zyski, a szeroko pojęta odpowiedzialność, przede wszystkim wobec pracowników i partnerów biznesowych. Organizacja przedsiębiorstwa jest bardzo ważna, ale pracownicy są ważniejsi. Moje podejście do kierowania firmą zostało docenione w 1996 r. oraz 2013 r. – zdobyłem tytuł Pracodawcy Roku przyznawany przez Głównego Inspektora Pracy za zasługi dla ochrony pracy. A w 2020 r. zostałem uhonorowany medalem im. Eugeniusza Kwiatkowskiego za wybitne zasługi dla Gdyni. W 2017 firma Klimawent natomiast zajęła pierwsze miejsce w konkursie pt.: Lodołamacze w kategorii „Zdrowa firma”.

W 2021 r. postanowiłem zrezygnować ze stanowiska Prezesa Zarządu i objąć funkcję szefa Rady Nadzorczej. Na stanowisko Prezesa Zarządu powołałem Joannę Koniarek-Majkowską, a funkcje wiceprezesów powierzyłem Natalii Kaszyńskiej i Michałowi Kulczyńskiemu. Do ścisłego kierownictwa weszły jeszcze Justyna Kaszyńska pełniąca funkcję Dyrektora ds. Informatyki, a także Beata Adamczewska piastująca stanowisko Dyrektora Finansowego. Pozostali członkowie Rady Nadzorczej to Janusz Guść, Maria Dylon-Maguder, Alan Kaszyński i Oskar Kaszyński. Rada Nadzorcza zgodnie z Kodeksem Handlowym sprawuje nadzór i kontrolę nad funkcjonowaniem spółki.

liczby, z których jesteśmy dumni

Po dwóch latach pracy nowego Zarządu mogę stwierdzić, że dokonałem dobrego wyboru. Liczba świetnych pomysłów i odważnych działań wynikających z ogromnego zaangażowania kierownictwa jest niewyobrażalna. Ale też nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie wspaniali i zaangażowani Pracownicy, wszyscy bez wyjątku. Każdy wnosi cząstkę siebie, co przekłada się na moc Klimawentu.

Z okazji jubileuszu składam Zarządowi oraz wszystkim Pracownikom Klimawentu podziękowania za zaangażowanie i budowanie pozytywnego wizerunku przedsiębiorstwa, które realizuje misję niezawodności i przyjaznego nastawienia do szeroko pojętego otoczenia. Pragnąłbym, aby w następnych latach pełnych wyzwań te cechy się wzmacniały i zapewniały firmie stabilną przyszłość.

A Zarządowi życzę dalszych sukcesów w rozwijaniu Klimawentu i zdobywaniu nowych rynków zbytu.

Autor: Janusz Kaszyński

Komentarze

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.