316
305

Tlenek węgla - cichy zabójca

Gaz ziemny w naszym kraju dociera do około 6,8 mln odbiorców indywidualnych i corocznie przybywa ich około 200 tys., z tej liczby, według IGNiG w Krakowie, ponad połowa miała zainstalowane nie tylko kuchnie gazowe, lecz także gazowe grzejniki wody przepływowej. Ponadto z gazu płynnego w butlach korzysta około 4,5 mln osób oraz 15 tysięcy właścicieli zbiorników stałych gazu. Ten najbardziej popularny nośnik energii w Polsce nie jest trujący, ale produkt jego spalania – tlenek węgla może zagrażać życiu.


W USA co roku wskutek zatrucia tlenkiem węgla umiera około 700 osób, a setki tysięcy podtruwa się systematycznie, nie wiążąc chronicznego bólu głowy, zmęczenia czy apatii z ulatnianiem się trującego gazu. Instytut Techniki Budowlanej szacuje, że w Polsce z powodu zatrucia tlenkiem węgla pochodzącym z gazowych grzejników wody przepływowej umiera średnio rocznie 100 - 120 osób. Około 90% tych wypadków zdarza się w okresie od października do kwietnia, a więc w chłodnej porze roku.
Przyczyny zatrucia
Według przeprowadzonych badań z lat 1991 – 1997 przez Instytut Techniki Budowlanej, przyczyny zatruć tlenkiem węgla pochodzącym z gazowych grzejników wody przepływowej były następujące:
• brak dopływu powietrza zewnętrznego, niezbędnego do zupełnego spalania gazu i do zapewnienia odpływu spalin, z powodu:
- zbyt szczelnych, zamkniętych okien w porze chłodnej,
- zasłonięcia kratek wentylacyjnych w drzwiach do łazienki oraz kratek kanału wywiewnego (takie przypadki są dość częste),
• stary, zużyty i źle wyregulowany piecyk gazowy,
• zainstalowane urządzenia gazowe niezgodnie z przepisami,
• niedrożność przewodu spalinowego z powodu gruzu lub innych przedmiotów oraz błędy wykonania przewodu spalinowego,
• wpływ wiatru oraz niewłaściwe nasady kominowe.
Jak z powyższego wynika podstawową przyczyną zatruć tlenkiem węgla w mieszkaniach jest niedostateczny dopływ powietrza zewnętrznego do przyborów gazowych, w których odbywa się spalanie gazu. Na uwagę zasługuje tu również niesprawność piecyka gazowego, który nie powinien stanowić zagrożenia, jeżeli dopływ powietrza zewnętrznego zapewni swobodny odpływ spalin zawierających dużą ilość tlenku węgla. Natomiast trzy ostatnie przyczyny zatruć występują dość rzadko.
Wymieniając najważniejsze przyczyny zatruć, należy wspomnieć, że częstą sytuacją powodującą zatrucie jest długotrwała kąpiel, a następnie pranie w łazience z użyciem tego samego grzejnika wody, przy zamkniętych oknach. Warto wiedzieć, że do spalenia 1 m³ gazu ziemnego potrzeba około 10 m³ świeżego powietrza. Piecyk kąpielowy zużywa na godzinę 4 m³ gazu co oznacza, że tylko przez pół godziny używania piecyka musimy dostarczyć do pomieszczenia około 20 m³ świeżego powietrza.
Brak niezbędnej ilości tlenu może spowodować powstanie tlenku węgla, natomiast brak dopływu powietrza zewnętrznego uniemożliwia odprowadzenie spalin, które mogą wypełnić wnętrze mieszkania.
Charakterystyka tlenku węgla
Tlenek węgla, CO (czad) jest gazem bez smaku, zapachu i koloru, niedrażniącym i łatwo mieszającym się z powietrzem. Jest gazem trującym, który stwarza zagrożenie w każdym stężeniu. W niższych stężeniach wywołuje utratę koordynacji ruchowej, w dużych stężeniach – nagłą śmierć. Tlenek węgla powstaje podczas spalania każdego używanego w domu paliwa (drewna, oleju opałowego, gazu i benzyny). Może się ulatniać z pieców, piecyków, kuchenek, podgrzewaczy wody, kominków itp. W dymie tlenek węgla występuje średnio w objętości 0,1 – 0,5%. Ponad 0,2% zawartości tlenku węgla w powietrzu działa w krótkim czasie zabójczo. Toksyczność tlenku węgla przedstawia tabela.

Zatrucie tlenkiem węgla zakłóca dopływ tlenu z płuc do tkanek, gdyż hemoglobina wiąże tlenek węgla około 300 razy intensywniej niż tlen. Pojawiają się bóle głowy i stany odurzenia, mięśnie odmawiają posłuszeństwa, zachwianiu ulega zdolność do koncentracji psychicznej. Z kolei występują takie objawy jak mdłości, wymioty, szum w uszach, drgawki, skurcze, po czym ofiara zatrucia traci przytomność i następuje zgon. Skóra jest stale zaczerwieniona, a po kilku tygodniach mogą nastąpić uszkodzenia tkanki mózgowej i mięśnia sercowego, jak również paraliż. Ponadto tlenek węgla jest gazem zapalnym praktycznie w każdej temperaturze, z powietrzem tworzy mieszaniny wybuchowe w szerokim zakresie stężeń.
Profilaktyka i rozpoznanie
Aby zmniejszyć ryzyko zatrucia tlenkiem węgla, należy przede wszystkim:
• nie zakrywać kratek wentylacyjnych w pomieszczeniach, w których znajdują się kuchenka gazowa lub piecyk,
• nie instalować okapu z rurą odprowadzającą niemiłe zapachy wprost do kratki wentylacyjnej,
• podczas używania urządzeń gazowych należy uchylać okna, szczególnie gdy są one uszczelnione,
• przewietrzać łazienkę przed każdą kąpielą,
• czyszczenie i konserwację wnętrza piecyka gazowego oraz kuchni gazowej powierzyć również osobie o odpowiednich kwalifikacjach i uprawnieniach,
• co roku należy poddać sprawdzeniu przez osoby o odpowiednich kwalifikacjach i uprawnieniach stan instalacji urządzeń gazowych i kanałów wentylacyjnych,
• samodzielnie nie przerabiać, nie montować i nie dokonywać napraw instalacji i urządzeń na gaz,
• nie zawieszać pod lub nad piecykiem na rurach instalacyjnych różnych przedmiotów, ręczników itp. ponieważ mogą utrudniać i ograniczać swobodny przepływ powietrza,
• w miarę możliwości wymienić stare urządzenia gazowe na nowe, które uniemożliwiają niekontrolowany wypływ szkodliwego gazu,
• w miarę możliwości wyposażyć pokój, kuchnię lub łazienkę w odpowiedni wykrywacz gazu i tlenku węgla.
Prawdopodobieństwo zbierania się tlenku węgla w pomieszczeniu można rozpoznać m.in. na podstawie następujących śladów i objawów:
• osadzanie się sadzy w pobliżu miejsca, gdzie pali się płomień urządzenia grzewczego,
• brak tzw. ciągu powietrza w kominie lub kanale wentylacyjnym,
• widoczny nadmiar rdzy na instalacji doprowadzającej paliwo do urządzenia grzewczego,
• opadanie dużej ilości sadzy na sprzęty i podłogę,
• wyciek niewielkiej ilość wody z komina lub kanału wentylacyjnego,
• pojawianie się u domowników migren, uczucia zmęczenia, mdłości i zawrotów głowy.

Tomasz Rawicki

Literatura:
1. Kominiarz Polski, nr 4 z 2001
2. Wprost, nr 50 z 1997.
Artykuł udostępniony przez MAGAZYN INSTALATORA

Komentarze

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.