Klasy kotłów – jakie są i gdzie znaleźć tę informację?
W związku z wieloma aktualizacjami w przepisach prawa i ustawą smogową, warto zwrócić szczególną uwagę na klasy kotłów. Dzięki temu będziesz mieć pewność, jakie urządzenie kupić do swojego gospodarstwa domowego, a także które z nich trzeba koniecznie wymienić. Wszystko to ma wpływ na nasze środowisko i powietrze, którym na co dzień oddychamy. Dowiedz się więcej na ten temat!
Skąd się wzięły klasy kotłów i dlaczego się je stosuje?
Klasy kotłów, które aktualnie są używane w branży, są ściśle związane z normą PL-EN 303-5:2012. Pierwsze przepisy prawa wprowadzająca taką klasyfikację pojawiły się w 2002 roku, kiedy to wyróżniono trzy rodzaje urządzeń oznakowane wartościami: 1, 2 i 3. Jednak wraz z biegiem czasu, większego zwrócenia uwagi ku ekologii oraz innym czynnikom związanym z użytkowaniem ogrzewania, zaktualizowano przepisy w 2012 roku. Usunięto wtedy klasy pieców CO 1. i 2. i wprowadzono 4. i 5. Norma PN-EN 303-5:2012 zweryfikowała zatem klasy kotłów, wyodrębniając te, które emitują najmniej szkodliwych substancji i dwutlenku węgla (3, 4 i 5).
Wszystkie wartości, o których wspominamy, mają ścisły związek z emisją spalin oraz sprawnością danego urządzenia, którą określa się w procentach. Oczywiście im wyższa klasa kotła, tym lepiej. Dlaczego? Zdecydowanie więcej można uzyskać z niego ciepła, używając tej samej ilości paliwa.
W 2018 roku przyszedł czas na duże zmiany w tym zakresie. Wprowadzono zakaz sprzedaży kotłów o klasie niższej niż 5. Spowodowało to wiele problemów zarówno po stronie produkcyjnej, jak i użytkowników.
Opracowano jednak tzw. okres przejściowy, w którym kotły produkowane przed 1 października 2017 roku można było wprowadzać na rynek do końca czerwca 2018 roku. Właśnie dlatego nietrudno było trafić na firmę, która sprzedawała urządzenia z rzekomymi certyfikatami, które w praktyce nie spełniały żadnych z norm.
Czy trzeba wymienić kocioł na bardziej ekologiczny?
Aktualnie producenci nie mogą obracać tzw. kopciuchami, czyli piecami, które nie spełniają wymogów Unii Europejskiej. Nie ma jednak zakazu co do samej produkcji pieców o niższej klasie niż 5. Mogą one być np. wysyłane do innych krajów. Wprowadzane na rynek kotły muszą mieć m.in. wartość emisji tlenku węgla poniżej 500 mg/m3. Warto też wspomnieć, że większa świadomość Polaków oraz aktualizacje przepisów przekładają się na wprowadzenie najwyższych klasy pieców do gospodarstw domowych które są przyjazne środowisku.
Powyższe informacje dotyczą wyłącznie produkcji urządzeń, dlatego piece klasy 5. nie są aktualnie wymagane w budynkach mieszkalnych. Trzeba jednak wspomnieć, że obowiązek wymiany kotłów na nowy raczej Cię nie ominie. To za sprawą uchwały antysmogowej. Warto sprawdzić informacje dotyczące obowiązujących terminów wymiany starych kotłów (poniżej 3. i 4. klasy) na nowszy w Twojej gminie.
Mimo wszystko warto zwrócić uwagę na to, jakie są klasy pieców węglowych. Przed zakupem, koniecznie sprawdź informacje umieszczone na certyfikacie producenta. Badania, na podstawie których przyznaje się konkretną klasę, powinny być wykonane w laboratorium z akredytacją. Jeśli sprzedawane piece klasy 5. nie mają jeszcze takiego dokumentu, może być problem nie tylko ze spełnieniem obowiązujących norm, ale także np. dotacją.
Informacje o tym, jaką klasę ma dany kocioł sprawdzisz w dwóch miejscach. Pierwsze z nich to tabliczka znamionowa, która powinna znaleźć się na obudowie kotła. Drugie to instrukcja obsługi dołączona do zakupionego urządzenia. Klasa najczęściej jest zapisana za pomocą cyfry rzymskiej lub arabskiej.
Kotły klasy 5. – czym się charakteryzują?
Zacznijmy od najwyższej i najlepszej klasy kotłów, które występują na rynku. Oznaczone są one cyfrą 5. Dzięki nowoczesnym technologiom, można ograniczyć stosowanie paliwa i liczyć na dłuższe utrzymywanie ciepła dzięki zastosowaniu wełny mineralnej oraz ceramiki w komorze spalania. Wydajność samego urządzenia także jest dość wysoka. Sprawność takiego pieca wynosi nawet 92%, a emisja szkodliwych związków czy też pyłu ograniczona jest do minimum.
Kotły 5. generacji często obsługuje się elektrycznie, mogą mieć też dokładny system dozowania powietrza oraz automatyczny podajnik paliwa, co znacznie wpływa na komfort domowników. Zasilane są pelletem, ekogroszkiem lub słomą. Z reguły są proste w obsłudze. Dla producentów są to jednak bardzo wymagające urządzenia, dlatego sam proces produkcji jest dość kosztowny.
Jedno jest pewne, kotły grzewcze 5. klasy odpowiadają normom emisyjnym i wszystkim standardom dotyczącym ekologii, dlatego są przyjazne dla środowiska. W dodatku sprzyjają oszczędnościom. Potrzeba mniej opału niż w mniej zaawansowanych urządzeniach do ocieplenia takiej samej powierzchni. W ciągu kilka lat inwestycja może się zatem zwrócić.
Kocioł 4. klasy, czyli jaki?
Kocioł klasy średniej to piec 4. klasy zasypowy z dolnym spalaniem lub podajnikowy węglowy. Patrząc wstecz, był on dość popularny kilkadziesiąt lat temu. Dziś nie jest już produkowany w Polsce, ponieważ został zastąpiony bardziej ekologicznymi rozwiązaniami. Mimo wszystko można je spotkać w wielu gospodarstwach domowych.
Czym wyróżnia się kocioł klasy 3?
Kotły klasy 3. jeszcze dwadzieścia kilka lat temu były uznawane za najlepsze, dziś to najmniej efektywne urządzenia. Nie sprzyjają także środowisku. Ich sprawność jest niska, czyli przy dużej mocy kotła, generowana jest niska ilość ciepła. Sięga nawet 75% (kiedy sprzęt 5. klasy ma najczęściej od 88 do 90%). Kocioł klasy 3. to zazwyczaj model podajnikowy. Spełnia on zabrzański Certyfikat Bezpieczeństwa Ekologicznego.
Co to są kotły pozaklasowe?
Kotły bezklasowe to takie, które po 2012 roku nie są przypisane do żadnej klasy. Kara za wprowadzanie na rynek takich urządzeń może być bardzo surowa dla producentów. Za kontrolę odpowiedzialna jest Inspekcja Handlowa.
Od 2023 roku będą też sprawdzane kotły, ich rodzaje i stan w gospodarstwach domowych, zgodnie z ustawą antysmogową. Odpowiedzialni za to są pracownicy gminy, kominiarze, straż gminna oraz policja. Kontrole dotyczyć będą tego, czym w praktyce domownicy ogrzewają swój dom. Planowane kontrole mają na celu pomóc lepiej zarządzać programami dostępnymi w Polsce, np. dofinansowaniami.