Dezynfekcja "klimy" metodą ultradźwiękową
Podczas, kiedy instalacja klimatyzacyjna pojazdu jest włączona, do kabiny przez kanały nawiewne mogą dostać się kurz, pyły, bakterie, grzyby i inne mikroorganizmy. Prócz tego, że u wielu znas wywołują one nieprzyjemne reakcje alergiczne, obecność mikroorganizmów powoduje też powstanie niezdrowej woni we wdmuchiwanym do auta powietrzu (specyficzna woń "pleśni"). Dlatego bardzo ważna jest okresowa dezynfekcja układu klimatyzacyjnego.
Metoda dezynfekcji układów klimatyzacyjnych opatentowana prze firmę WYNNS polega na ultradźwiękowym rozprowadzeniu środka dezynfekującego we wnętrzu całego pojazdu. Rozpylanie środka odbywa się przy pomocy urządzenia AIRCOMATIC. Silne rozpylenie pozwala na wniknięcie środka nie tylko do parownika, ale także w tapicerkę oraz wszystkie kanały nawiewowe. Metoda ta odświeża więc całe wnętrze pojazdu, łącznie z zapachami pochodzącymi np. od nikotyny.
Metoda ultradźwiękowa:
- usuwa pyłki i nikotynę z parownika
- dezynfekuje i usuwa mikroorganizmy
- nie powoduje alergii
- usuwa przykry zapach
- łatwa w obsłudze
- szybkie działanie (15-20 min. / 1 auto)
- usuwa grzyby i bakterie.
Wszystkie działania mają na uwadze zabezpieczenie zdrowia klienta przed ubocznymi
skutkami używania klimatyzacji w samochodzie.
AIRCOMAT firmy WYNN'S posiada homologację AUDI i VOLKSWAGEN.
Skąd ten zapach?
Klimatyzacja samochodowa staje się standardowym wyposażeniem nie tylko drogich samochodów. Każdy kierowca wie, że klimatyzacja poprawia mu komfort jazdy w upalne dni oraz usuwa zawilgocenie szyb, kiedy na zewnątrz jest dość zimno. Wiedza kierowcy-Kowalskiego na tym się zazwyczaj kończy.
Niepokój zaczyna się pojawiać, kiedy po włączeniu "klimy", szczególnie po długim jej nieużywaniu, wyczuwamy nieprzyjemny zapach pojawiający się we wnętrzu samochodu. Co też stało się w naszym układzie klimatyzacyjnym? Czy ten zapach jest tylko nieprzyjemny, czy też może być szkodliwy? Dla uspokojenia warto powiedzieć, że zjawisko to występuje w 50-60% samochodowych urządzeń klimatyzacyjnych.
Najbardziej "zagrożonym" na rozwój mikroorganizmów elementem instalacji klimatyzacyjnej w aucie jest parownik, ponieważ odbiera on ciepło z opływającego go powietrza, przy czym wykrapla się na nim para wodna zawarta w powietrzu, więc parownik staje się wilgotny. Niesione z powietrzem pyłki roślin, bakterie, grzyby i pleśnie przyklejają się do wilgotnej powierzchni parownika, tworząc z czasem żywe siedlisko silnie alergizujących i toksycznych dla ludzi zapachów.
Wówczas konieczne staje się dokładne wyczyszczenie całego układu klimatyzacji, w szczególniości opisywanego parownika. I tu pojawia się problem, gdyż parownik zamontowany jest zwykle dość głęboko w samochodzie, za licznymi osłonami, i dostęp do niego jest bardzo utrudniony. Ponieważ czynność ta nie jest ani łatwa, ani prosta, mogą przeprowadzić ją tylko wyspecjalizowane serwisy klimatyzacyjne. Po wykonaniu odpowiednich demontaży, w tym filtra przeciwpyłkowego i dmuchawy powietrza pracownicy serwisu przy pomocy sond i urządzenia rozpylającego dokonują dezynfekcji układu środkiem antybakteryjnym.
Producenci klimatyzacji zalecają wykonywanie czyszczenia parownika przynajmniej raz w roku. Warto zatem pamiętać, że kiedy podczas jazdy, mimo włączonej klimatyzacji, czujemy się zmęczeni i rozdrażnieni, winę za nasze samopoczucie może ponosić właśnie nasza wymarzona "klima".
Źrodło: www.wynns.be, www.wynnsusa.com, www.auto-klima.pl