lista NIEPROFESJONALISTÓW w branży!!!

do bombel Ja osobiście nie zatrodniam tylko pracuję w firmie Firma bidna ale solidna .Pracy jest w miarę. Wyplaty nie po 2500 na rękę ale mniejsze i zawsze pewne . Firma jest od 1991 roku .

W wielu cywilizowanych krajach , na roboty wentylacyjne wydaje sie licencje. U nas jest wolna amerykana i sa tego skutki. Każdy matoł idzie do urzędu i startuje firme, a potem mamy tego efekty.
Następuje niczym nie skrepowana naturalna selekcja, jedni padaja bo źle wycenili robote, a drudzy padają bo byli za bardzo ufni do zleceniodawcy, a jeszcze inni bo nie potrafili pzrewidzieć zmian projektowych , ukrytych kruczków w dokumentacji i umowie. Takie życie.
Jak jakieś firmie idzie dobrze, to inni nie mogą tego ścierpiec i piszą/mówią o niej źle, jak jej idzie źle , to sie wszyscy cieszą. Nikogo w tej branży nie można zadowolić.
Mamy tutaj czyhającą inkwizycję na każdego , kto sie tylko wychyli powyżej poziomu błota, w jakim ta branża jest obecnie. Dospel zły,KOSS zły, Bartosz zły, CP złe, itd itp, i kiedy to się skończy?.
Gnom ma słuszna uwagę, nie zawsze produkt jest zły ,ale wiele innych bardzo waznych czynników z reguły leżących po stronie Instalatora lub Projektanta.
Był czas kiedy było cicho , bo wszyscy klepali biedę z tej naszej recesji, teraz widac,że się ruszyło... bo ten słynny atrybut zazdrości i obmawiania wraca jak bumerang....

Toś mnie Wally teraz zaskoczył. Pozytywnie - rzecz jasna. W tej kwestii popieram Cię w 100-u procentach. Obyś tylko zdania nie zmienił.

Zaskakuące ,że Bob się czuje zaskoczony tym co napisałem!. A czym jesteś tak zaskoczony Bob?, prawdą o naszym środowisku?, czy tylko tym ,że tam mało o tym pisze? i że nikt nie pisze o nie uczciwej konkurencji, kopiowaniu nawzajem sobie wyrobów,wpychaniem na rynek badziewia kosztem klientów i ich zdrowia, zaniżaniem cen serwisu na przetargach poniżej jakiejkolwiek normy, ustawianiem przetargów pod specyfikację lub firmę, szkalowaniem personalnie osób lub ich firm, szpiegowaniem firm i wynoszeniem ich tajemnic do innych firm (z reguły Handlowiec zmieniający firme zabiera całą bazę danych klientów, etc), podkupowaniem co lepszych pracowników z konkurencyjnej firmy, tylko po to aby po paru miesiącach ich zwolnić ( to się nazywa osłabianiem konkurencji, bo taki pracownik już wstydzi sie wrócić a w innej firmie już nie zagraża), obniżaniem cen ofert do inwestora, tylko po to aby zaszkodzic firmie , która ma największe szanse do realizacji , bo np; jest to jej już wieloletni klient i wiadomo ,że dostanie kontrakt, ale jest jeszcze kwestia ceny...(częste przypadki w Warszawie - "sam nie dostane, ale firmie konkurencyjnej cene zbiję w ofercie do Klienta, tak ,że NIC nie zarobi"...) . Mamy także wpisywanie drogich urządzęń do projektu, bo projektant ustawiony z dostawcą na prowizji, rżnie klienta na kasę i mamy także niesolidnych wykonawców, którzy dostają robote po niskich cenach, a potem pracują na kradzonych materiałch lub tak tanich ,że nie trzymają specyfikacji i warunków odbioru, mamy także niesolidnych inspektorów, którzy za kolacje i "kanapkę"podpisza wszystko. Mamy także ustawiane przetargi i łapownictwo, mamy również "lojalnych długoletnich pracowników, którzy jak się naucza branży w firmie, to odchodzą na swój rachunek zabierając nam klientów i rynek ( to się nazywa konkurencja nabyta przez swój know-how). Mamy także środowisko naukowe w naszych Politechnikach , których bardziej cieszą prywatne prace, chałturki i ekspertyzy, niż praca naukowa i dydaktyczna mająca na celu przeorganizowanie tego chorego systemu wolnej amerykany i nie kończącej się komedii. Co chwila mamy nowe produkty , jedne głupsze od innych, a ciągle każdy nam z nich wmawia ,że jest najlepszy na rynku - i bez protestu wprowadzane na rynek, bo nie mamy takiej porządnej agencji, która by to sterowała ( a na europejskie certyfikaty nikt jeszcze nie patrzy). Certyfikaty wydawane w obecnych agencjach to w większości chałtura dla nich aby tylko przezyć , bo łatwo je dostać i "sciemniają" oczy klientom . Mamy także dobrze zorganizowane nieformalne grupy i koterie, które razem szkalują inne firmy w celu ich wyeliminowania rynku ( warszawka w tym przoduje). Mamy magazyny branżowe i portale, które za reklamę zrobią wszystko - nie bacząc ,że reklamują chałturę, bo tutaj tylko chcodzi o kasę. Czy o te informacje chodziło tobie Bob?.
Bo możemy mówić i pisać więcej.
Smrodek w tej branży jest tak wielki,że żaden środek odkażający nie wyczyści tego przez wiele lat, a mam już tyle lat (55) ,że widziałem już prawie wszystko i nic mnie nie dziwi.Starałem się zawsze przez to przejśc prosto i z zasadami jakich się nauczyłem będąc 16 lat w USA, ale tak się nie dało tutaj prowadzić biznes. Powoli musiałem pozbywać się tych zasad, bo inaczej zostałbym tylko brudną plamą w tej branży.(kto z nimi przestaje sam się takim staje).
Jestm już zmęczony tą branżą, ale mam świadomość ,że w innych branżach musi byc tak samo. Nic innego nie umiem zawodowo robić, więc musze w niej (branży) siedzieć i się męczyć dalej. Wiem ,że nikt się nie odważy więcj pisać o tym , bo każdy chcąc niechcąc ma brudne ręce, sumienie i duszę...

Zaskoczyło mnie, że Ty o tym napisałeś. Ale nic to. Wszystko co piszesz - prawdą jest. Takie życie, niestety. Pieniądz dominuje na tym rynku, jak na każdym inny zresztą też. Ci co chcą zarabiać szukają różnych dróg ku temu, a że nie wszystkie ścieżki są legalne - pozostaje nam jedynie wierzyć, że prawo ich dosięgnie.

Szanowny Panie Wally, wspomniany smrodek mocno przesiąkł ściany i sama dobra wentylacja nie wystarczy, ale należy robić swoje (jak już się przekonało w praktyce o słuszności swojego) i się nie przejmować tymi co smrodek w wentylator wrzucają, tych nie zabraknie! Miałbym tylko prośbę o odwagę cywilną, jak ktoś krytykuje (delikatnie pisząc) osobę, firmę, czy wyrób, nie się podpisze. Będzie choć trochę sympatyczniej i uczciwiej.

Środowisko jest sfrustrowane, więc używając anonimowego nicka, uważają, że jak bluzną na kogoś , to im będzie lżej na sercu albo jeszcze niżej.
Konflit konkurencji, relacji pracownik-pracodawca, instalator-inwestor, etc i tak nigdy nie rozwiążemy, bo od samego poczatku świata tak jest i tak będzie. Pomimo (X) przykazań Mojżesza, istniejąych od ponad 2000 lat , nie wielu ich przestrzega , więc co tutaj się dziwić co jest i będzie w naszym środowisku.Kocioł nienawiści,zazdrości i ogólnego braku zrozumienia i czasunku będzie wrzał dalej.
Myślę ,że tym postem możemy zakończyć te obgaduchy i pożyczyć wszystkim forumowiczom szczęśliwych świąt i znacznie lepszego Nowego Roku.
Może jak sie ruszy i rozpędzi, wszczyscy zajmą sie robotą i nie będa mieli czasu pisać głupoty na forum.

Keramzyt, który izoluje cieplnie??!!! teraz tynki które zastąpią wentylację... I o co my się kłucimy jak nas naukowcy z poza branży wykoszą.
Miłych świąt. I róbmy swoje.
Inteligentny tynk
czwartek, 22 grudnia 2005
Naukowcy z firmy maxit (dawniej Optiroc) opracowali recepturę tynku o unikalnych właściwościach. maxit airfresh wykorzystując światło rozkłada szkodliwe substancje (formaldehydy, związki amoniaku, butanol, acetaldehyd) aż do dwutlenku węgla i pary wodnej, doskonale oczyszczając powietrze w pomieszczeniach, co jest szczególnie ważne dla alergików. Tynk ten niweluje także przykre zapachy, np. dymu tytoniowego, czosnku, kiszonej kapusty itp.
Oczyszczanie powietrza przebiega tym szybciej, im w pomieszczeniu jest więcej światła i powierzchni pokrytych tynkiem maxit airfresh. Sam tynk nie wchodzi w reakcję z ww. substancjami, stąd jego zdolność do ciągłego "filtrowania" powietrza, mimo upływu czasu.
Tynk można stosować na beton, prefabrykaty żelbetowe, nowe i stare tynki cementowo-wapienne, wapienne, gipsowe, płyty gipsowo-kartonowe itp. powierzchnie w budynkach nowych lub remontowanych.
Tynk dostępny jest w strukturze baranka o uziarnieniu od 0,5 do 3 mm i strukturze kornika - 2 i 3 mm, w workach 30 kg.

Dobrych Świąt Wally