jak dla mnie to dziwne - dobór chłodnicy

hej
Czy możliwym jest że ta sama chłodnica wykazuje się różną wydajnością chłodniczą w dwóch odrębnych doborach przy zachowaniu tej samej temperatury parowania? tzn i w pierwszym i w drugim doborze ten sam czynnik chłodniczy (R22), temperatura powietrza przed chłodnicą taka sama, temperatura za chłodnicą oczywiście różna (bo różne moce chłodnicze), temepratura parowania taka sama, no własnie jak jest możliwe, że temperatura parowania utrzymała się w przypadku większej wydajności chłodniczej na tym samym poziomie co przy mniejszej wydajności chłodniczej. Dla ułatwienia rozważań dodam, że mniejsza moc stanowi około 70 % większej mocy. Bardzo dziękuję za rzeczowe podpowiedzi
pozdrawiam

hej
Czy możliwym jest że ta sama chłodnica wykazuje się różną wydajnością chłodniczą w dwóch odrębnych doborach przy zachowaniu tej samej temperatury parowania? tzn i w pierwszym i w drugim doborze ten sam czynnik chłodniczy (R22), temperatura powietrza przed chłodnicą taka sama, temperatura za chłodnicą oczywiście różna (bo różne moce chłodnicze), temepratura parowania taka sama, no własnie jak jest możliwe, że temperatura parowania utrzymała się w przypadku większej wydajności chłodniczej na tym samym poziomie co przy mniejszej wydajności chłodniczej. Dla ułatwienia rozważań dodam, że mniejsza moc stanowi około 70 % większej mocy. Bardzo dziękuję za rzeczowe podpowiedzi
pozdrawiam
Wymienniki mają dla danej wielkości pewien zakres mocy która uzależniona jest od ilości doprowadzonego czynnika chłodniczego. Sądze więc, że uzyskanie różnych mocy możliwe jest przez zastosowanie zaworu rozprężnego z np różnymi wielkościami dyszy.

ok, ale chciałbym zauważyć, że "nowa wydajność" = "stara wydajność+50%starej wydajności", to chyba dośc duża rozpiętośc zakresów, a ponadto nie czuję dlaczego temperatura parowania cały czas ma ten sam poziom. Dla rozjaśnienia: co się stanie z temperaturą parowania w układzie chłodniczym, który do tej pory pracował bez zarzutów a w pewnym momencie wymienimy w nim agregat skraplający na taki który jest 50 % "mocniejszy" w porównaniu do wydajności pierwszego agregatu?

ok, ale chciałbym zauważyć, że nowa wydajność = stara wydajność+50%starej wydajności, to chyba dośc duża rozpiętośc zakresów, a ponadto nie czuję dlaczego temperatura parowania cały czas ma ten sam poziom. Dla rozjaśnienia: co się stanie z temperaturą parowania w układzie chłodniczym, który do tej pory pracował bez zarzutów a w pewnym momencie wymienimy w nim agregat skraplający na taki który jest 50 % mocniejszy w porównaniu do wydajności pierwszego agregatu?
Lepiej napisz jak wygląda sytuacja rzeczywista a wyjaśnie Ci zagadnienie.
Napewno z tego samego zaworu i dyszy nie uzyskasz większej wydajności - Agregat będzie się wyłączał szybko przy HP i załączał dopiero np po 6 minutach a w tym czasie du** - i dlatego nie można przewymiarowywać agregatów z bezpośrednim odparowaniem.

Zwróć uwagę na wilgotność powietrza przed wymiennikiem. Czy jest taka sama dla dwóch przypadków?

Ludzie, spaliscie chyba na przepływie ciepła. Temperatura parowania / skraplania czynników jest zawsze stała! Jak nie wierzycie, polecam otworzyć dowolny podręcznik do termodynamiki i spojrzeć na wykresy temperaturowe parowaczy i skraplaczy.
Pozdrawiam.

Ludzie, spaliscie chyba na przepływie ciepła. Temperatura parowania / skraplania czynników jest zawsze stała! Jak nie wierzycie, polecam otworzyć dowolny podręcznik do termodynamiki i spojrzeć na wykresy temperaturowe parowaczy i skraplaczy.
Pozdrawiam.
Przepływ ciepła? .... ahaaaa :)
W każdym razie nie on jest tutaj problemem :)

Dawno tu nie zaglądałem i na pierwszy rzut oka ucieszyło mnie, że wątek się rozwinął. Po przeczytaniu wypowiedzi kolegi Piotra J. widzę jednak, że chyba kolega nie zatrybił o co chodzi w pytaniu. Jeśli nie sprawi Ci to problemu to napisz co miałeś na myśli pisząc "Temperatura parowania / skraplania czynników jest zawsze stała" i jak to się ma do mojego problemu przedstawionego w moim pierwszym poście?