265
226
269
Strefa ekspertów HVACR

Uprawnienia budowlne po wydziale mechanicznym

Okazuje się że jeżeli ktoś studiuje na wydziale Mechanicznym Chłodnictwo i Klimatyzacje oczywiście może dostać uprawnienia budowlane tylko że w ograniczonym zakresie i na dodatek nie do końca. Niestety okazało się że jeżeli specjalność Chłodnictwo i Klimatyzacja jest realizowana na kierunku Energetyka to dostaniesz uprawnienia ale jeżeli dokładnie ta sama specjalizacja będzie na kierunku MiBM już takowych uprawnień nie można dostać. Część wydziałów Mechanicznych (tych sprytniejszych jak PW, PŁ) realizuje tą specjalność na Energetyce, a inne (np. PG, PB) na MiBM, czyli absolwenci tych drugich na dzień dobry mogą sobie pogwizdać. Czy to nie jakieś pomylone jeżeli kończą dokładnie to samo??

Niestety ustawa jasno określa który kierunek (nie mylić ze specjalnością) uprawnia do przystąpienia do egzaminu na uprawnienia budowlane/projektowe: Specjalność instalacyjna w zakresie sieci, instalacji i urządzeń cieplnych, wentylacyjnych, gazowych, wodociągowych i kanalizacyjnych. Pełne uprawnienia tylko po kierunku INŻYNIERIA ŚRODOWISKA, w ograniczonym zakresie (kubatura budynku do 1000 m3) po ENERGETYKA i BUDOWNICTWO. Niestety nie wszystkie uczelnie informowały swoich studentów o powyższym fakcie a niektóre celowo wprowadzały w błąd.

Słuchaj ja jestem w tej samej sytuacji . Mam zamiar z tym walczyć już w cześniej była inicjatywa żeby zebrać grupę ludzi rozpieprzyć ten burdel ale jak to w tym kraju bywa wszystko skończyło się na słowach otuchy. Nie ma zapisanych w ustawie prawo budowlane " samodzielne funkcje w budownictwie" jakichkolwiek instalacji klimatyzacji i chłodnictwa. To co dzieje się obecnie na rynku to niemoc organów ustawodawczych które legalnie olały naszą sytuacje i zmusiły dużą rzesze ludzi do zmiany swojej kariery. Jak poczytasz inne posty dokładnie dotyczące uprawnień i zagłębisz się w prawo to zobaczysz że nie ma w prawie budowlanym instalacji klimatyzacji i chłodnictwa, a utarło się że te instalacje mimo ,że dalej je nazywająć ciśnieniowymi są wykonywane jako budowlane. A zauważ pewną różnice, już uprawnienia budowlane w nieograniczonym zakresie odnośnie instalacji elektrycznych może zdobyć tylko inżynier po elektrotechnice czyli kłania się wydział elektryczny a nie Inżynierii Środowiska. Mam nadzieję że ktoś wyżej dojży ten istotny dla nas problem. Ja na szczęście zdążyłem sie przenieść na energetyke gdy w połowie studiów dowiedziałem się ze na mechanicznym nie będzie mojej specjalności. Dziś niestety oprócz śladowego serwisu klimatyzacji nie mogę nic robić, bo wszystko krąży wokół projektu. Uważam że jesteśmy o wiele leprzymi specjalistami w projektowaniu chłodnictwa i klimatyzacji niż Ci po inżynierii środowiska. Szczerze mówiąc przegladając projekt klimatyzacji nawet split czy vrv to serce się kraje jaka to fuszera. Są to najczęśćiej saknowane czy kopiowane dane katalogowe urządzeń i jakieś broszury reklamowe, a bilans cieplny budynku to nic innego jak wpisanie mocy urządzeń w Kw na dane pomieszczenie. Niech nikt mi nie mówi o ochronie środiwska jeśli w każdym projekcie klimatyzacji wykonanym przez inżyniera sanitarnego moc klimatyzatora przyjmuje się z umownego przelicznika 40W(el.)/m2 podłogi.Pewnie może nie mieliśmy fizyki budowli na mechanicznym ale o to czy można na danej ścianie czy suficie powiesić klime czy chłodnice to jest kwestia jednej mojej konsultacji z inżynierem budownictwa za którą oczywiście zapłaciłbym. Wykonując projekt to my powinniśmy brać za to odpowiedzialność a nie siedzieć w biurach projektowych i być doradcami techniczno handlowymi, przecież to nic innego jak sprzedawanie swojej specjalistycznej wiedzy za grosze a ktoś zbiera za ciebie kokosy. Nie widziałem projektu klimatyzacji w mojej wieloletniej praktyce który spełniałby jakiekolwiek wymogi bycia projektem. Nawołując do innych wypowiedzi innych kolegów mechaników z branży chłodnictwa podzielam pogląd zebrania ludzi i uporządkowania tego tematu, chodzi tu również o insspektorów nadzoru którzy też niechętnie już podpisują odbiór instalacji chłodniczych. Dlatego skoro nie ma odpowiednich regulacji to trzeba je stworzyć!.
Panie i Panowie lodziarze i lodziary koniec bełkotu trzeba bujnąc te temat

Ps.
Oczywiście osoby odpowiedzialne za szkolnictwo też powinny za to odpowiedzieć. Swiadome wprowadzanie studentów błąd i zatajanie prawdy, kodeks karny już nawet nie cywilny.

Jestem w podobnej sytuacji i juz sie nawet nie denerwuje. Mam swoją firme, dziadka do podbicia znajdzie sie za pare groszy a tak naprawde zgodnie z prawem budowlanym projektant z uprawnieniami wymagany jest tlyko w projekcie budowalnym. Oczywiscie jesli trzeba w projektach wykonawczych dziadki podbijaja mi projekty jako projektant i sprawdzajacy, reszta uzgodnienin ppoz, sanepid i bhp tez oczywiscei trzeba dac rzeczoznawcy pieniadze. Powiem wam tak ze w Polsce powoili zaczyna sie to zmieniac i tak naprawde dyktuje to rynek a problem zaczynaja miec dziadki z uprawnieniami ktorzy tak naprawde nic nie potrafia.

Ja znam bardzo dobrze te motody działań i wiem że można tak sobie radzić. Powtarzam słowo rodzić. Nie jest to jak sam widzisz tomaszu działanie zgodne z prawem poniewarz sugeruje łapówkarstwo. Nie uważam że taki sposób postępowania jest oznaką sukcesu zawodowego. Zresztą zobaczymy co będzie jak zaczne obowiązywać certyfikacja isowska w zakresie projektowania instalacji chłodniczych. Co wtedy powiesz że zatwierdza Ci to dziadek za parę groszy??? W moim mniemaniu taki stan prawny jest niedopuszczalny. Poziom ryzyka jest bardzo duży jeśli ktoś złapie cie na tym masz po firmie prawda?

wszystko jest legalnie. Projektant wystawia mi fakture za podbicie projektu.

doradztwo techniczne i podpisanie pod projetkem przecież jest możliwe. Zresztą na takiej samej xzasadzie działają rzeczoznawcy.

Jedzie mi tu czołg Tomaszu.? Projeku nie wykonywała osoba która się pod nim podpisuje. nie masz faktury za podbicie tylko projekt.

zresztą temat nie dotyczy w jaki sposób można omijać przepisu tylko z jakiej racji inżynierom mechanikom są odbierane przywileje i nie ma pożytku z ich kilkuletniej pracy na studiach. Dlaczego to, własciwie zostało uregulawane prawnie dla inżynierów elektryków którzy dostają uprawnienia a my kończąc chłodnictwo i klimatyzacja okazuje się że jesteśmy źle wykształceni. Dlatego właśnie prosisz się kogoś o stwierdzenie że jest dobry bo twoje wykształcenie nie jest odpowiednie żeby to zweryfikawać.

Ja znam bardzo dobrze te motody działań i wiem że można tak sobie radzić. Powtarzam słowo rodzić. Nie jest to jak sam widzisz tomaszu działanie zgodne z prawem poniewarz sugeruje łapówkarstwo. Nie uważam że taki sposób postępowania jest oznaką sukcesu zawodowego. Zresztą zobaczymy co będzie jak zaczne obowiązywać certyfikacja isowska w zakresie projektowania instalacji chłodniczych. Co wtedy powiesz że zatwierdza Ci to dziadek za parę groszy??? W moim mniemaniu taki stan prawny jest niedopuszczalny. Poziom ryzyka jest bardzo duży jeśli ktoś złapie cie na tym masz po firmie prawda?
Co to jest certyfikacja isowska w zakresie projektowania instalacji chłodniczym. wiecei coś więcej ?

Franek - nie masz racji. Po kierunku energetycznym na pewno nie spotkasz się z taki przedmiotami, jak: instalacje cieple, grzewczo - wentylacyje, klimatyzacyjne, gazowe, wod. - kan. - których znajomość pozwoliłaby tobie zapoznać się z zagadnieniami mikroklimatu wewnętrznego pomieszczeń. Projektowanie klimatyzacji jest niemożliwe bez znajomości w/w zagadnień. Nie zapominaj, że na kierunku inzynierii środowiska jest: termodynamika, wymiana ciepła, fizyka budowli, a czasem inżyniera procesowa, a nawet chemiczna, która też na doskonałym poziomie porusza tematykę klimatyzacji, chłodnictwa, wentylacji.
Twój kierunek nauczy cię jak konstruować urządzenia klimatyzacyjne i nie gadaj, że będziesz w stanie zaprojektować wentylację mechaniczną (nawiewno - wywiewną) z odzyskiem ciepła np. w krytej pływalni, sali teatralnej, sportowej itp. Bo to jest nie możliwe !!!!!!!
Takie spejności jak: urządzenia sanitrane, ogrzewnictwo i wentylacja, czy słynny COW realizowane na Politechnice Warszawskiej, Śląskiej, Wrocławskiej, Częstochowskiej - naprawdę przygotowują dobrze w zakresie klimatyzacji.
Nie opowiadaj marginalnych pierdół na temat doboru klimatyzatorów bo napewno tak nie uczą na w/w uczelniach. Być może na innych specjlanościach tak...
Znajomość zagadnień z klimatyzacji i chłodnictwa jest nierealna do zastosowania PODKREŚLAM w BUDOWNICTWIE bez inzynierii środowiska.

Raczej po "sanitarce" nie jest się specjalistą od chłodnictwa, bez przesady. Zresztą to widać w praktyce.

Franek - nie masz racji. Po kierunku energetycznym na pewno nie spotkasz się z taki przedmiotami, jak: instalacje cieple, grzewczo - wentylacyje, klimatyzacyjne, gazowe, wod. - kan. - których znajomość pozwoliłaby tobie zapoznać się z zagadnieniami mikroklimatu wewnętrznego pomieszczeń. Projektowanie klimatyzacji jest niemożliwe bez znajomości w/w zagadnień. Nie zapominaj, że na kierunku inzynierii środowiska jest: termodynamika, wymiana ciepła, fizyka budowli, a czasem inżyniera procesowa, a nawet chemiczna, która też na doskonałym poziomie porusza tematykę klimatyzacji, chłodnictwa, wentylacji.
Twój kierunek nauczy cię jak konstruować urządzenia klimatyzacyjne i nie gadaj, że będziesz w stanie zaprojektować wentylację mechaniczną (nawiewno - wywiewną) z odzyskiem ciepła np. w krytej pływalni, sali teatralnej, sportowej itp. Bo to jest nie możliwe !!!!!!!
Takie spejności jak: urządzenia sanitrane, ogrzewnictwo i wentylacja, czy słynny COW realizowane na Politechnice Warszawskiej, Śląskiej, Wrocławskiej, Częstochowskiej - naprawdę przygotowują dobrze w zakresie klimatyzacji.
Nie opowiadaj marginalnych pierdół na temat doboru klimatyzatorów bo napewno tak nie uczą na w/w uczelniach. Być może na innych specjlanościach tak...
Znajomość zagadnień z klimatyzacji i chłodnictwa jest nierealna do zastosowania PODKREŚLAM w BUDOWNICTWIE bez inzynierii środowiska.
Mnie ostatnio pewien absolwent inżynierii środowiska zapytał
co to za skrzynki na zewnątrz i czy nie można by ich umieścić w piwnicy.Chodziło o drobiazg dwie jednostki zewnętrzne po 14 KW.Nie twierdzę,że po specjalności energetycznej na Wydziale mechanicznym jestem ekspertem w wentylacji i obróbce powietrza w pomieszczeniach użytkowych,ale na Boga obecnie ktoś usiłuje zabronić mi doboru prostych klimatyzatorów.
Na marginesie to projekt Ustawy o substancjach kontrolowanych narzuca obowiązek wyższego w KIERUNKU ZGODNYM
Z WYKONYWANYMI PRACAMI projektowania i nadzoru nad instalacją do układów powyżej 3 kg czynnika.Możemy polemizować czy termodynamika na inżynierii środowiska to kierunek zgodny.
Jeszcze jedno,należy powiedzieć sobie jasno,że klimatyzator zawiera w sobie normalny układ chłodniczy,analogicznie jak klimatyzacja w autobusie niewiele się różni od agregatu autochłodni.Sądzę,że powinniśmy spotkać się gdzieś pośrodku
i w dużych skomplikowanych przypadkach to i chłodnik i po inżynierii środowiska będzie potrzebny.Ilość światła,rozmieszczenie punktów świetlnych ktoś projektuje ,ale instalację elektryczną ELEKTRYK,nirch więc chłodniczą projektuje CHŁODNIK.
Pozdrawiam

awax następnym razem pozwól mu te jednostki przenieść do piwnicy. Nie powinieneś ograniczać swobód obywatelskic inż. sanitarnym. Kiedyś podpowiadałem bo jak zrobić. Teraz już nie dam w siebie robić frajera . Krótko bierzesz się za projekt to musisz widocznie się na tym znać a jak się nie znasz to się nie bierz. Proponuje innym inżynierom z mechaniki bo siedzą w klimach nie udzielanie się pomocą w projektowaniu bo i tak kasy za to nie dostaniecie. A jak trzeba zrobić dobry projekt chłodniczy to i tak sprawa trafia do mnie i to jest ok bo zgarmian całą kasę żadnego doradztwa za friko jak się tak palą niech sami robią zobaczymy jak długo pociągną bez nas.

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.