Witam, mam problem z wentylacją w dwóch pokojach (raczej jej brakiem).
2 pokoje obok siebie 15 i 17m2
Budynek wielorodzinny -poprzedni właściciel nieruchomości zainwestował w system rekuperacji całego budynku.
Aktualnie sprawa wygląda tak że rekuperator jest nieużywany/uszkodzony i wspólnota mieszkaniowa nie ma zamiaru go uruchamiać/naprawiać.
W pokojach mam ciągi wentylacyjne od tej rekuperacji zakończone anemostatami -raz z nich coś lekko wieje raz cisza.
W pokojach brak jakiekolwiek wentylacji -strasznie wysoka wilgotność w pomieszczeniach.
Po zakupie i montażu nawiewników okiennych po 1szt/pokój troszkę spadła ale nadal utrzymuje się jej wysoki poziom.
Co teraz zrobić by wentylacja w pokojach była taka jak się należy?
Czytałem o takich rekuperatorach pokojowych/ściennych czy to dobry wybór?
A może wystarczyłby jakiś wentylatorek w te anemostaty by nadmuchiwał bardziej to powietrze?
pozdrawiam i będę wdzięczy za każdą sugestię