Wieczne narzekania na kotły z paliwem stałym.
Kocioł z podajnikiem ślimakowym na paliwo stałe z firmy Dziubarczyk zakupiłem w maju 2008 roku. Zakupiłem po wcześniejszych obserwacjach u znajomych którzy mieli ten kocioł oraz innych firm. Jestem z niego bardzo zadowolony. Pierwsze wygaszenie kotła po 3 latach i to tylko dla widzi mi sie. Praktycznie kocioł pracuje w trybie non stop od kilku lat. Zasada w takich kotłach dbać o czystość opału(kamienie i metalowe elementy różnej maści wybierać) dbać o czystość kotła (nagar na sciankach oraz czyszczenie kanałów dolotowych). Z awarii ;
po tych kilku juz latach uzytkowania zauważyłem zużycie slimaka w srodkowej jego części jak i przy mocowaniu retora(powinna tam być jak tuleja bądż zastosowany materiał o wiekszej twardości) i to na tyle.Nigdy nie zerwał mi sie klin a z wiekszymi kawałkami węgla slimak jakos sobie radzi(odgłos trzasku łamanego węgla) Podobne problemy maja wszyscy moi znajomi,jesli mozna to nazwać problemem. Mieszkam w województwie zachodniopomorskim i w mojej miejscowości tych kotłów jest ok 10. Narzekań raczej nie słyszę. Tak więc może zabrzmi to jak reklama ale ja kocioł z firmy dziubarczyk polecam.
Roman