mamy liczniki na zewnatrz.chyba jakis przeplywomierz i czujnik temp. a zawory prawdopodobnie termostatyczne.
pytanie to: jak oszczedniej ogrzac pokoj?? czy wlaczyc na "2" i nie zakrecac go?? czy wychodzac na kilka godzin zakrecac a pozniej odkrecac na max???
pomorzcie!!!!!!!!!!