265
226
269
Strefa ekspertów HVACR

Zarobki???

Witam! Jestem studentem V roku na kierunku Ogrzewanie, wentylacja i klimatyzacja w systemie dziennym na uczelni państwowej (Politechnika). Planuję wybrać się na rozmowę o pracę do kilku firm branżowych (wykonawstwo oraz projektowanie). Jeżeli pracodawca zapyta mnie jakiego wynagrodzenia oczekuję, to co mam mu powiedzieć, żeby nie było to za bardzo wygórowane, a zarazem żeby nie pracować za marne grosze??? Zdaję sobie sprawę z tego, że jeszcze się nie obroniłem i proponowane wynagrodzenie może być niższe niż to, którego mógłbym się spodziewać po zdobyciu tytułu mgr inż. Dodam jeszcze, że mam za sobą kilka miesięcy pracy w wykonawstwie. Aha, i ile mogę w takim przypadku zarobić przy projektowaniu a ile w wykonawstwie?

postaw pytanie ile chcesz zarobić aby godnie żyć, proponuję zacząć od 10.000 PLN, trzeba się cenic

W Białymstoku mógłbyś powiedzieć że chcesz 2000, a pracodawca dałby Ci 1500.
pozdrawiam

To były ceny za projektowanie.

Witam
Mam pytanko skąd jesteś, nie ukrywam że potrzebny byłby w naszej firmie taki ktoś jak ty

MI TEŻ :)
SKAD JESTES??

Co do powyższych wypowiedzi:
-gość: 10.000 PLN byłoby całkiem nieźle, ale wiesz, że to niemożliwe, chyba że masz firmę i tyle mi proponujesz?;>
-tomek: Dziękuje za odpowiedź, właściwie narazie jako jedyny odpowiedziałeś dokładnie na moje pytanie.
-tom oraz DD: Jestem z Lublina. Proszę o jakąś bardziej ścisłą odpowiedź, tzn. ile byłbym w stanie u Was zarobić z moim obecnym "doświadczeniem". Rozumiem, że sprawy ewentualnych zarobków powinno się załatwiać prywatnie, ale znam osobiście kilka osób, które napewno byłyby zainteresowane tym tematem ("zarobki???") i z chęcią zapoznałyby się z tym, co czeka ich w niedalekiej przyszłości . Chodzi mi oczywiście o podanie tej wartości w jakimś przybliżeniu.

mysle ze mozesz powiedziec 3000 brutto. to oczywiscie zalezy od twojego doswiadczenia , znajomosci jezykow obcych i funkcji jaka masz pelnic. powodzenia

Jeśli czujesz że jesteś dobry w te klocki i możesz to szybko udowodnić ( oktes próbny ok.3 miesiące) to z czystym sumieniem rzuć 5 tyś.brutto. Ta kwota w branży nie jest wygórowaną - pod warunkiem dobrej znajomosci zagadnienia.Powodzenia

mysle ze mozesz powiedziec 3000 brutto. to oczywiscie zalezy od twojego doswiadczenia , znajomosci jezykow obcych i funkcji jaka masz pelnic. powodzenia
Z tymi językami to nie przesadzajmy! Spotkałem już ogłoszenie - "przyjmę do mycia okien wielkogabarytowych, znajomość angielskiego i/lub niemieckiego konieczna" Chyba po to aby przeczytać jakim środkiem dzisiaj zmywasz gówna po gołębiach. Ach praca była w NASZYM KRAJU tylko w naszym. Ale niektórzy zarejestrowali działalność dokooptowali siostrę i on jest PREZES ona ASYSSTENT PREZESA i potem w głowach się przewraca...

Jeśli czujesz że jesteś dobry w te klocki i możesz to szybko udowodnić ( oktes próbny ok.3 miesiące) to z czystym sumieniem rzuć 5 tyś.brutto. Ta kwota w branży nie jest wygórowaną - pod warunkiem dobrej znajomosci zagadnienia.Powodzenia
Dobry to może będę za kilka/kilkanaście lat:) Ale jak mam projekt wykonawczy, to montaż idzie mi nie najgorzej, tzn. praktycznie nie mam problemów z tym tematem i potrafię wykonać instalację na podstawie projektu.
A co do wypowiedzi Studenta, to podobnie kombinowałem, że na początek coś koło 3000, aż zrobię uprawnienia;]

Dobry to może będę za kilka/kilkanaście lat:) Ale jak mam projekt wykonawczy, to montaż idzie mi nie najgorzej, tzn. praktycznie nie mam problemów z tym tematem i potrafię wykonać instalację na podstawie projektu.
Załamują mnie Ci studenci. Co chcesz w życiu robić ? Co tak naprawdę potrafisz ?
Montaż czego idzie Ci dobrze ? Rury spiro pod sufitem ? Spawania acetylen/tlen rur stalowych do c.o. i gazu, a może automatyki do centrali czy kotłów gazowych w kaskadzie; splicika na ścianie ?
Po co kończyłeś studia jeśli chcesz składać instalacje ?
od tego są monterzy, spawacze, instalatorzy - i tu stawki są raczej niskie bo takie jest życie.
Kolejna grupa wyżej to serwisanci, automatycy, elektrotechnicy itd - Ci którzy potrafią czytać schematy, zdiagnozować awarię i usunąć - muszą myśleć, rozumieć pracę urządzeń i mieć smykałkę do serwisu - płace wyższe.
Kolejna grupa - to Ci którzy sprzedają instalację w szerokim tego słowa znaczeniu (pozyskanie klienta, projekt, weryfikacja, kompletacja, nadzór, faktura) - zazwyczaj to szefowie firm, inżynierowie sprzedaży, handlowcy.
Tu pieniądze są największe bo trzeba rozumieć co, a niekoniecznie jak i żadnemu z tych ludzi "montaż instalacji nie idzie bynajmniej nie najgorzej".
Kim ty chcesz zostać ?
Ostatnio poleciłem takiego inżyniera znajomemu z firmy zagranicznego producenta. Inż. był zdesperowany pracą za 1200 zł i chciał się przyjąć do nas jako monter instalacji.
Mógł zostać inżynierem sprzedaży dużego producenta urządzeń grzewczych, wentylacyjnych i klimatyzacyjnych.
Skończył kierunek maszyny i urządzenia chłodnicze czy coś takiego, praca magisterska z jakiejś pompy ciepła i solarów.
Na rozmowie kwalifikacyjnej nie potrafił przeczytać schematu hydraulicznego kotła.
Aktualny system rozwalił szkolnictwo zawodowe i stworzył całe tabuny inżynierów. W większości marnych. Po co ?????? Żeby pracowali jako instalatorzy ????
Jeśli jesteś naprawdę dobry to szukaj pracy projektowej, handlowej, koncepcyjnej, na produkcji urządzeń w dużych firmach z działami technicznymi, serwisem itd.
jak chcesz pracować w wykonawstwie za 2-3K to zrób kursy spawacza, uprawnienia SEP, praca na wysokości, jeszcze jakieś inne PE, SRE itd.
Tylko po cholerę kończyłeś studia ?????

Dobry to może będę za kilka/kilkanaście lat:) Ale jak mam projekt wykonawczy, to montaż idzie mi nie najgorzej, tzn. praktycznie nie mam problemów z tym tematem i potrafię wykonać instalację na podstawie projektu.
Załamują mnie Ci studenci. Co chcesz w życiu robić ? Co tak naprawdę potrafisz ?
Montaż czego idzie Ci dobrze ? Rury spiro pod sufitem ? Spawania acetylen/tlen rur stalowych do c.o. i gazu, a może automatyki do centrali czy kotłów gazowych w kaskadzie; splicika na ścianie ?
Po co kończyłeś studia jeśli chcesz składać instalacje ?
od tego są monterzy, spawacze, instalatorzy - i tu stawki są raczej niskie bo takie jest życie.
Kolejna grupa wyżej to serwisanci, automatycy, elektrotechnicy itd - Ci którzy potrafią czytać schematy, zdiagnozować awarię i usunąć - muszą myśleć, rozumieć pracę urządzeń i mieć smykałkę do serwisu - płace wyższe.
Kolejna grupa - to Ci którzy sprzedają instalację w szerokim tego słowa znaczeniu (pozyskanie klienta, projekt, weryfikacja, kompletacja, nadzór, faktura) - zazwyczaj to szefowie firm, inżynierowie sprzedaży, handlowcy.
Tu pieniądze są największe bo trzeba rozumieć co, a niekoniecznie jak i żadnemu z tych ludzi montaż instalacji nie idzie bynajmniej nie najgorzej.
Kim ty chcesz zostać ?
Ostatnio poleciłem takiego inżyniera znajomemu z firmy zagranicznego producenta. Inż. był zdesperowany pracą za 1200 zł i chciał się przyjąć do nas jako monter instalacji.
Mógł zostać inżynierem sprzedaży dużego producenta urządzeń grzewczych, wentylacyjnych i klimatyzacyjnych.
Skończył kierunek maszyny i urządzenia chłodnicze czy coś takiego, praca magisterska z jakiejś pompy ciepła i solarów.
Na rozmowie kwalifikacyjnej nie potrafił przeczytać schematu hydraulicznego kotła.
Aktualny system rozwalił szkolnictwo zawodowe i stworzył całe tabuny inżynierów. W większości marnych. Po co ?????? Żeby pracowali jako instalatorzy ????
Jeśli jesteś naprawdę dobry to szukaj pracy projektowej, handlowej, koncepcyjnej, na produkcji urządzeń w dużych firmach z działami technicznymi, serwisem itd.
jak chcesz pracować w wykonawstwie za 2-3K to zrób kursy spawacza, uprawnienia SEP, praca na wysokości, jeszcze jakieś inne PE, SRE itd.
Tylko po cholerę kończyłeś studia ?????

Zgadzam się z pana zdaniem, i właśnie chciałbym w przyszłości zająć się projektowaniem instalacji grzewczych i wentylacji, jednak wydaje mi się, że po studiach dobrze było by trochę popracować przy montażu, żeby lepiej zapoznać się z tematem. Większość studentów projektuje instalacje, tak naprawdę nie wiedząc w ogóle jak wyglądają wykorzystywane urządzenia czy chociażby armatura. Znają tylko symbol, bo to było na wykładzie. Są oczywiście wyjątki, czyli osoby, które poza wykładami miały jakiś kontakt z zawodem i napewno potrafią lepiej zaprojektować dany obiekt niż osoby, które znają tylko teorię z książek.

Ja mam pytanie do pana "pracodawca,inzynier" jakie studia skończył i czy naprawde po obronie byl takim wybitnym inzynierem, który nadawał się tylko do pracy na szczeblu kierowniczym? Tak duzo praktyki bylo na studiach? Takie duże obycie wśród urzadzeń,nowych systemów, technologii...? Jeśli tak, to chciałabym wiedzieć jaka to uczelnia i w jakich latach kończona.. moze zacznę zalowac:)
Tomek,moim skromnym zdaniem 2.000-3.000 zł. Powodzenia!

trzeba sobie tylko zdać sprawę jak ciency są ludzie po studiach
sam niedawno zakończyłem studia i wiem jak wiele NIE nauczyłem się na uczelni

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.