273
274
276
226
Strefa ekspertów HVACR

Problem z wentylacją

Witam, Proszę o fachową poradę dotyczącą wentylacji w 50 metrowym mieszkaniu w bloku.
Główny problem to notorycznie zaparowane okna (wręcz mokre, ociekające wodą), oraz nawiewanie zimnego powietrza kratką wentylacyjną w kuchni w mroźne dni.
Krótki opis uwarunkowań: mieszkanie w bloku na parterze, kuchnia około 10 m2, otwarta na salon, i mały przedpokój. W kuchni jedno okno. W mieszkaniu ona plastikowe. Blok z cegły ocieplony.
Próbowałem rozszczelniać okna, uszczelniać - cały czas podobny efekt. W południe OK, rano i wieczorem okna mokre.

Niewłaściwie działająca wentylacja grawitacyjna.

Ale ameryka.. tyle to wiem. chodzi mi o rozwiązanie problemu.

montaż nawiewników, lub rozszczelniać okna

zamontuj na kominie wentylacyjnym na dachu nasade kominową sterowaną elektrycznie- utrzymuje stały wydatek niezależnie od prędkości wiatru i warunków pogodowych - jak nie wieje to ciąg wytwarza silniczek elektryczny a jak wieje za mocno to silniczek działa jako hamulec- sprzedaje to DARCO - nasada rotowent czy jakoś podobnie i do tego nawietrzaki okienne mechaniczne - bez higrosterowania i regulacji - regulacje ilości zapewni Ci nasada komionowa. Z opisu wynika że masz szczelny dom, zaróno okna jaki ściany wymienione na szczelne.
powodzienia.
daj znać czy się poprawiło

Sprawa jest dosyć prosta. Pomieszczenia są doszczelnione. Powietrze wybiera najprostszą drogę do pomieszczenia (z najmniejszymi oporami przepływu). Tak się składa, że najprostsza droga do pomieszczenia to przez komin wentylacji w łazience. Komin grawitacji w łazience pełni rolę nawiewnika do mieszkania. Tam też wpada powietrze a następnie rozchodzi się po pomieszczeniach. Drugi komin w kuchni pełni funkcję kanału wyrzutowego. W okresie zimowym kiedy to różnice temperatur (różnice gęstości) powietrza wewnątrz i na zewnątrz są największe wentylacja grawitacyjna "ciągnie" najlepiej. Dużo lepiej niż można/trzeba nawiewać przez nawiewniki okienne czy rozszczelnione okna. Działa na tyle dobrze, że potrafi znakomicie wychłodzić rozszczelnione mieszkanie. Może pomogło by nieco przysłonięcie kratki w kuchni? Spowoduje to spadek wydajności tego komina grawitacyjnego. Przysłaniać co kawałek do momentu aż komin wentylacji grawitacyjnej w łazience zacznie pracować w odpowiednim kierunku. Oczywiście musi się to odbywać z choćby trochę rozszczelnionymi oknami.

Faktycznie jest tak jak mówi Hubert, tyle ze odwrotnie tzn. w kuchni nawiewa a w łazience wyciąga. Wszystko by się zgadzało.. ale..
Mam w mieszkaniu wszystkie pomieszczenia otwarte (poza łazienką) tzn. są duże przejścia bez drzwi. Kuchnia jest w centralnym miejscu mieszkania. w każdym pomieszczeniu jest okno. Okna rozszczelnione jak się tylko da na krzywkach wewnątrz okien, czasami nawet celowo nie domykane. drzwi na klatkę schodową tez celowo bez uszczelek. Drzwi do łazienki zamknięte ale nie do końca szczelne.
Nie mogę więcej rozszczelnić/otworzyć okien bo traci sens ogrzewanie mieszkania., ie wspomnę o hałasie.
Największy problem w tym wszystkim to bardzo parujące okna.

Co ciekawe w analogicznym mieszkaniu w podobnie parującymi oknami pomogła ich wymiana.. ale to już w ogóle miesza mi w głowie bo nowe okna są zdecydowanie bardziej szczelne niż stare, czyli powietrza doprowadzonego jest jeszcze mniej.

W mojej opinii nie ma tu ogromnych zagadek. Można jeszcze sprawdzić izolację kominów grawitacyjnych. Może jeden z nich jest położony przy ścianie szczytowej i jest wychładzany a przez to ma mniejszy ciąg? Jak masz dostęp do anemometru to sprawdź jakie masz wydatki na kratce wentylacyjnej. Jeśli sie okaże, że na kratce przelatuje kilkaset m3/h (200-400m3/h) to prawie na pewno nawiewniki okienne tyle nie dadzą. Skąd ma się wziąć takia ilość powietrza? Przyleci najłatwiejszą drogą - przez drugi komin o mniejszym ciągu... Ja tą sytuację testowałem u siebie. Zasłaniałem stopniowo kratkę, która wyciągała i miała zbyt duży przepływ. Zakończyłem na przysłonięciu 2/3 kratki. Ciąg, w moim przypadku w łazience, zmienił kierunek i teraz też wyciąga. Przepływy na poziomie 1,5-2 wymiany powietrza na godz. w salonie i 5 w/h w łazience. Powinno odbywać się z końcem roku badanie kominów wentylacyjnych. Zwykle panowie maja ze sobą anemometr. Może przy okazji złatwić sprawę?

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.