273
274
269
226
Strefa ekspertów HVACR

Problem z wentylacją

Witam serdecznie, może na tym forum znajdę odpowiedź na moje pytanie.

Mieszkam w mieszkaniu komunalnym, budownictwo po II wojnie światowej. Kiedyś w domu miałem w każdym pokoju piece kaflowe, w kuchni jakiś mały junkers, od 1995 roku mam ogrzewanie gazowe zainstalowane w kuchni (piec dwu-funkcyjny - ogrzewanie i ciepła woda, pieców kaflowych już nie ma). Nigdy nie byłem problemów z odbiorami kominiarskimi, czy przeglądami gazowymi. W 2009 roku w związku z preferencyjnymi przepisami zaistniała możliwość wykupienia mojego mieszkania od miasta po preferencyjnych bonifikatach. W związku z tym odwiedził mnie kominiarz i zrobił gruntowny przegląd. Okazało się, że brakuje kilku rzeczy:

1) W kuchni zainstalowano kocioł c.o. gazowy, brak wkładu kominowego w przewodzie kominowo - spalinowym wentylacja nawiewna fi 100m
2) Brak wentylacji grawitacyjnej łazienki - brak przewodu kominowego.

W związku z tymi usterkami nie mogę wykupić mojego mieszkania, póki ich nie usunę. O ile wkład kominowy jest do załatwienia, o tyle nie wiem jak mogę zrobić wentylację grawitacyjną w łazience. Pamiętam, że kiedyś w latach 70 - 80 był zainstalowany jakiś piecyk do ogrzewania wody. Czy ktoś może doradzić co zrobić? Chodzą słuchy, że musiałbym postawić komin (mieszkam na parterze) i pociągnąć go z mojego korytarza na 4 piętro.

pozdrawiam
Adi

Spróbuj pokombinować z urządzeniami z zamkniętą komorą spalania, do nich kominiarz nie powinien się przyczepić. Trzeba tylko gdzieś wypuścić przewód powietrzno-spalinowy

tzn, że mam piec wymienić?

Wentylacja w pomieszczeniu z urz. gazowym pobierającym powietrze do spalania z tego pomieszczenia musi być. Jeśli nie chcesz robić komina dla went. graw. to albo zastosować zamkniętą komorę spalania albo zrobić wentylację mechaniczną nawiewno-wywiewną zrównoważoną lub nadciśnieniową.

Ok, ale w kuchni gdzie jest kocioł mam tą wentylację, nie mam jej w łazience gdzie nie mam żadnych urządzeń gazowych.

Jeśli był zamontowany jakiś piecyk w łazience to może jest wolny kanał?. Jeśli nie to można jeszcze pomyśleć o miniwentylacji mech. naw-wyw. Wszystko zależy od możliwości poprowadzenia kanałów ze świeżym i zużytym powietrzem.
Spotkałem się kiedyś z podobnym problemem, tylko wtedy zrobiono dziurę przez ścianę, założono wentylator i odbiór się odbył bez problemów.
Jednak w tym przypadku to rozwiązanie (moim zdaniem) nie wchodzi w grę.

Witam, tłumaczą nam to tym, że wprowadzaliśmy się i były inne warunki, w między czasie przepisy zmieniły się i teraz w związku z tym, że poprawiliśmy sobie warunki bytowe (usunęliśmy piece kaflowe) zainstalowaliśmy CO musimy te szkody usunąć. Ok. wkład kominowy rozumiem, wentylacja nawiewna większa rozumiem. Ale dlaczego wentylacja grawitacyjna? Jutro jestem umówiony z kominiarzem i teraz trochę bardziej wgłębiam się w te sprawy.

W łazience był kiedyś piecyk, teraz go nie ma. Piecyk był przez spiżarnię podłączony do komina w kuchni rurą. W momencie jak wywaliliśmy ten piecyk z łazienki, usunęliśmy też tą rurę, więc mamy tylko kratkę bez żadnego wyjścia.

W kuchni mamy piec CO podłączony do komina w kuchni. Wychodzi na to, że w naszej konfiguracji mamy w kuchni jeden komin, do którego możemy podłączyć albo coś z łazienki, albo coś z kuchni.

Dziwna sprawa o tyle, że kiedyś w tej łazience był piecyk. Mniejsza z tym, skoro mówią nam, że musimy podłączyć się do nowego komina, to czy w grę może wejść jeszcze inne rozwiązanie?

W jednym pokoju miałem piec kaflowy, który zlikwidowaliśmy. Wiem również, że w mieszkaniu nad nami ktoś dalej używa pieca, mam nadzieję że w innym przewodnie kominowym? I czy teraz w zaistniałem sytuacji nie mógłbym z tej łazienki podłączyć się do komina w pokoju? Technicznie to jest wykonalne, ale czy zgodne z przepisami?

Zastanawiam się również po co jest ta wentylacja grawitacyjna w łazience, skoro nie mam tam żadnego urządzenia? Chodzi o odprowadzenie ciepła? A czy nie mogę zrobić dziury na wylot z wentylatorkiem, który będzie zabierał to ciepłe powietrze?

Dodam, że zaistniały przypadek występuje we wszystkich klatkach i mieszkaniach w moim bloku, jakieś 35 - 40 mieszkań.

c.d.

Witam. Dziękuję za zainteresowanie wątkiem. Sprawa jest patowa. Do weekendu postaram się wrzucić rysunki, ale już teraz napiszę co dowiedziałem się od Kominiarza.

Tak jak wspominałem blok starego budownictwa, 4 piętrowy z roku 1943. Każdy w swoim domu w kuchni miał 4 kominy oraz po jednym w 3 pokojach na piece kaflowe. Piece kaflowe zostały usunięte. Zdecydowaliśmy się na montaż ogrzewania CO piec dwu-funkcyjny. W łazience był stary junkers, został wymontowany. W związku z tym, że w kuchni mamy piec i 4 kominy są one podzielone w następujący sposób:

1 - komin wentylacyjny dla mieszkania nr 1 - obok 2 - komin dla mieszkania nr 3
obok komin 3 dla mieszkania nr 5 - i obok ostatni komin dla mieszkania nr 7 wszystko w układzie:

|_1||_3|
|_2||_4|

Wszystkie kominy są zajęte. Brakuje komina dla zrobienia wentylacji grawitacyjnej łazienkowej. Jak zakładaliśmy urządzenia gazowe wszystko było zgodnie z przepisami, nie potrzebna była wentylacja grawitacyjna. Teraz przepisy się zmieniły i żeby wykupić mieszkanie musi być wentylacja (mimo, że mieszkamy w nim teraz i nie ma żadnych problemów).

Rozwiązana są dwa, nowy komin dla całego bloku, wyryty u każdego w środku mieszkania od dołu aż po dach, ewentualne kombinowanie z przeniesieniem pieca w kuchni bliżej komina w pokoju i tam go wpięcie. Rura musiałaby być przebita przez ścianę i iść pod sufitem. Pierwsze rozwiązanie jest niemożliwe, wspólnota się nie zgodzi i mieszkańcy, drugie rozwiązanie oszacowałem na 10 000 zł. Mam piec z 1995 roku więc nie mogę do niego zastosować dłużej rury na spalony gaz niż 2 m, musiałbym zainwestować w nowy kocioł turbo (można dać dłuższą rurę?) lub przenieść stary kocioł w inne miejsce tak żeby zmieścić się w tych 2 metrach.

Czy spotkaliście się kiedyś z czymś takim? Faktycznie są takie przepisy, że w łazience musi być wentylacja grawitacyjna i koniec? Prawo działa również wstecz? Najśmieszniejsze jest to, że nade mną jest mieszkanie numer 3, ogrzewanie kaflowo - elektryczne + junkers w kuchni. Mieszkanie zostało wykupione w 2002 roku. Przepisy rozumiem się zmieniały? I sąsiadka ma teraz w pompie, bo ma wykupione, a kominiarz może jej mówić, że musi zrobić wentylację grawitacyjną.

Teraz będę pisał do wspólnoty, czy sfinansują wybudowanie komina w całym pionie.

Zgodnie z przepisami w łazience powinna następować wymiana powietrza. Może być to wentylacja tzw grawitacyjna lub mechaniczna. W twoim przypadku ryzykiem będzie zastosowanie wentylacji tylko wyciągowej ponieważ podczas pracy wentylatora spaliny z kotła mogłyby być zaciągane do łazienki.

Czy to może być rozwiązanie?

Nowy piec turbo z rurą w kuchni na wylot w ścianie. W łazience dziura w ścianie i wentylacja mechaniczna, wentylatorek, który będzie załączał się jak będzie wyższa wilgotność. Nie muszę robić wkładu kominowego wtedy bo nie będę korzystał z niego.

edit:

No i dupa. Nie mogę zastosować tego rozwiązania:

[quote]Nowy piec turbo z rurą w kuchni na wylot w ścianie. W łazience dziura w ścianie i wentylacja mechaniczna, wentylatorek, który będzie załączał się jak będzie wyższa wilgotność. Nie muszę robić wkładu kominowego wtedy bo nie będę korzystał z niego. [/quote]

Piec ma za dużą pomoc, spaliny muszą być wywalane ponad dach.

Ale pojawiło się inne rozwiązanie. W kuchni nowy kocioł turbo, zwalniam komin przez który mogę wywalić spaliny (nie muszę przez ścianę), w łazience muszę wtedy zrobić również wentylację mechaniczną.

I jak to powiedział kominiarz w kuchni i w łazience musi być wentylacja mechaniczna nawiewno - wywiewna. Co to znaczy? Kocioł Turbo spełnia tą funkcję? A w łazience jak to rozwiązać?

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.