Witam serdecznie,
mam ogromny problem z ogrzewaniem gazowym, nie mam pojęcia jak ustawić temperaturę na piecu i na urządzeniu, które mam zamontowane w dużym pokoju (rozróżnia temp. dzienną i nocną) tak by nie pożerał tyle gazu:( Wynajmuje od 1 stycznia mieszkanie 51 m kw. To są dwa pokoje plus kuchnia łazienka i przedpokój. Urządzenie w którym ustawia się temperature jest w dużym pokoju w którym praktycznie nie przebywam. Blok jest stary i nieocieplony, a mieszkanie na parterze i dodatkowo winklowe:( Mieszkanie było nie ogrzewane przez pare miesięcy. Jak na poczatek puściłam piec na 60 st. i ustawiłam temp dzienną na 20 st bo chciałam tam nagrzac to zeżarło 25 m3 gazu przez całą dobę:( Ktos mi doradził żeby wyłączać na noc całkowicie ogrzewanie, ale czy to nie jest tak że jak rano grzejniki będa zimne to piec zużyje więcej gazu na rozruch i ogrzanie, niż gdyby był włączony cały czas??? Nie znam się na tym kompletnie, a właściciel od którego wynajmuje tym bardziej bo dopiero co założył tą instalację więc wszystko jest nowe. Na chwilę obecną grzeje w nocy 14 st. a w dzień 18 i temp. dzienną mam nastawioną tylko od 6-7 rano a potem od 17-21, resztę temp nocną, bo prawie cały dzien nie ma mnie w domu, problem mam duży z tą temp. na samym piecu...ile nastawić 40st?? czy może 60?? co jest bardziej ekonomiczne??może taki piec i już sprawdzone ustawienia, może jest jakiś sposób by nie ciagnął tyle tego gazu?? Z góry dziękuję za pomoc!!:)