Witam.
Problem z tym kotłem polega na tym, że nagrzewa wodę do 90 stopni i gasi się, Pompa rozprowadza dalej wodę w instalacji, następuje spadek do 60 stopni i znów nagrzewa do 90, gasi i tak w kółko.
Do pieca podłączony jest termostat zamontowany w korytarzu.
Ponieważ do instalacji nie idzie dość gorąca woda, w chałupie mam już 14 stopni.

Piec ten 'ma' regulowaną moc płomienia - o ile dobrze to określam, czyli gdy było wszystko dobrze, to w czasie nagrzewania wody podawał bardzo duży płomień w nagrzewnicy. Teraz piec podaje cały czas stałą moc płomienia.

Potrafi mi ktoś podpowiedzieć, gdzie szukac problemu?