265
226
269
Strefa ekspertów HVACR

Agregat chłodniczy

Mam pytanie odnośnie działania agregatu.
Przypuśćmy, ze w warunkach nominalnych muszę odebrać 100 kW ciepła z pomieszczeń. Parametry wody na parowacz to 7/12.
I teraz zakładam sobie temperaturę odparowania (powiedzmy 5C ) i skraplania 45 C. Skraplacz agregatu jest chłodzony wodą.
Pytania:
1. Co dzieje się w agregacie jeżeli obciążenie agregatu spadnie ze 100kW do np 25kW ??? tzn. Jak agregat dopasowuje się do tych zmieniających warunków, jakie parametry mu się zmieniają.
2. Czy możliwe jest aby bez względu na obciążenie temperatura parowania wynosiła tyle samo?
3. Co dzieje się z agregatem jeżeli temperatura cieczy chłodzącej skraplacz zaczyna wzrastać??
4. Jak te zmiany wpływają na ciśnienia parowania i skraplania a także na wydajność sprężarki agregatu?
Wiem.. dużo tego :-) Ale niestety nigdzie nie potrafię znaleźć odpowiedzi na to jak agregat działa w warunkach nienominalnych.

Jest pewna grupa ludzi ktora ma wiedze na ten temat, lecz nikt Ci jej nie da na tacy za friko. Wszyscy spece czytając to co napisales wiedza kim jestes i po co ci ta wiedza. Nam nikt nie podpowiadal i my podpowiadac nie bedziemy. Chłodniarze wiedzą co do setnych wata co będzie się działo z agregatem...Albo jestes specjalistą i nie musisz prosic o pomoc na forum albo nie bierz się za to , zostaw to innym.Idz na chłodnictwo tam ci powiedza co jak działa, chociaz też nie wszystko.

Nam nikt nie podpowiadal i my podpowiadac nie bedziemy. Chłodniarze wiedzą co do setnych wata co będzie się działo z agregatem
więc:
- po pierwsze prosiłbym cię franek , żebyś w związku z powyższym w ogóle nie brał udizału w tym forum - nie potrzebujemy teakiego uczestnika - łaski nie robisz i żaden tego typu komentarz nic nie wnosi oprócz tego, że wypowiada się prostak
- a po drugie nie jesteś dobrym chłodniarzem franek, bo prawdziwi wiedzą co milionowych setnych wata ...
Posumowanie: żenujący jesteś

Wszystko zależy od mentalności człowieka. W swojej praktyce zawodowej znałem takich, co tzymali wszystko w tajemnicy, chociaż czasami niewiele wiedzieli i takich, którzy lubili się dzielić swoją wiedzą "za friko" a byli prawdziwymi fachowcami.
Nikt tu nikogo do wypowiedzi nie zmusza i jeżeli "franek" chce trzymać swoją wiedzę dla siebie, to nie musi tego ogłaszać na forum.
Pozdrawiam

Dlatego - powtórzę - lepiej w ogóle niech się nie wypowiada w stylu "wiem, ale nie powiem";
podobno dobre dla takich wypowiedzi jest forum dla 10-latków

wszyscy pojechali franka ale pomocy nikt nie udzielił.

niech spierdala do afryki

niech spierdala do afryki
W Afryce będzie ciężko utrzymać 45 C skraplania ::))

Proponuje zaprojektować reczny napęd pompy czy sprężarki wtedy będą napewno warunki nienominalne.

tadek !!!
po pierwsze chłodniarz to może ustawić prace agregatu , chillera ale co do dziesiątych wata a i to jest też czasem ciężko!!!.
po drugie co do milionowych wata to może wyjść moc ale projektantowi na biurku.
po trzecie jak nie masz pojecia o branży to sie męcz nad postami.
Dalej będe twierdził że chłodnictwo i klimatyzacja nie jest branżą sanitarną...Zostawcie to specjalistom.

Nie wiem czy o to ci chodziło w pytaniu odpowiem Ci jak się to działa od strony instalacji odbioru ciepła a nie od strony działania samego aregatu. Jestem tylko inż sanitarnym a nie chłodnikiem.
1. Przy częściowym obciażeniu najprostsze agregaty pracują na zasadzie włącz/wyłącz i chłodzenie odbywa się na wykorzystując bezwladoność pomieszczenia agregat pracując przez chwilę przechładza je a potem się wyłącza i czeka aż temperatura podniesie się powyżej zadanej itd. oczywiście istotne jest aby stan zał/wył nastepował jak najrzadziej.
2. Aby zmniejszyć ilość cykli zał/wył stosuje się np. zbiorniki buforowe, które akumulują chłod i dzięki temu zmniejsza się ilość cykli. Oczywiście takie rozwiażanie może być stosowane tylko w układach wodnych nie freonowych.
3. Innym rozwiązaniem są agregaty kilku obwodowe agregat ma np 2 obwody chlodnicze z podziałem 50/50 40/60 30/70 mocy i w przypadku częściowych obciązeń pracuje tylko jeden obwód oczywiście pracuje zgodnie z cyklem opisanym w punkcie 1.
4. Sa jeszcze układy oparte na zmiennym przepływie freonu tzw. VRV

tadek !!!
po pierwsze chłodniarz to może ustawić prace agregatu , chillera ale co do dziesiątych wata a i to jest też czasem ciężko!!!.
po drugie co do milionowych wata to może wyjść moc ale projektantowi na biurku.
po trzecie jak nie masz pojecia o branży to sie męcz nad postami.
Dalej będe twierdził że chłodnictwo i klimatyzacja nie jest branżą sanitarną...Zostawcie to specjalistom.
Franek, najczesciej to elektrycy robią za chłodników-monterów. Skoro oni sie w tym łapią to tym bardziej branża sanitarna może

Witam!!!
Fakt to opisuje Pan PK to oczywiście regulacja wydatku powiedzmy wody po stronie chłodniczej. Inną sprawą jest praca agregatu przy 70 % mocy to zdarza się tylko w laboratoriach bo na dachu zawieje wiatr i już z 70 masz powiedzmy 78%. Dlatego dla inż sanitarnego wystarcza informacja ile wody lodowej potrzebuje i w jakiej temperaturze. w przypadku klimatyzacji nie ma aż tak wielkiego ryzyka bo albo ludzie przez chwile zmarzną w pomieszczeniu albo będzie im za ciepło. Sztuczki regulacji mocy agregaty potrzebne są przy wodzie technologicznej o dokładnych parametrach. W układzie czterech chillerów do schładzania 23 form wtryskowych po 0,4 mega każdy na łącznej mocy chłodniczej 1,2 mega robimy co 16dni przepinke rezerwowego. Tam na pełnej mocy spreżarek 100% mamy może 10% na freonie, poprzednie ekipy 5 razy "skleili produkcje". Dlatego nadal uważam że nie ma sensu by elektrycy sanitarni czy klerycy bawili się w chłodnictwo czy klime. Ja sanitarnym nie wchodze w projektowanie gazu czy wentylacji. Całym projektem od liczenia zysków i strat przez instalacje i dobęr urządzen powinni zajmować ludzie z chłodnictwa. MOżna dobrać urządzenia i w ramach uzgodnien z budowlańcami określic czy można je zaadaptowac na dachu czy są zbyt ciężkie i należy umieścić na ziemi.

Mała uwaga, przyjęcie temp. odparowania na +5C przy założeniu temp. wyjścia z parownika +7C spowoduje znaczne zwiększenie powierzchni parownika (będzie drożej). Osobiście przyjmowałem odparowanie na poziomie deltaT=5K, więc odparowanie na +2C.
AND1. będą się zmieniać wszystkie parametry. wiem że to nieprecyzyjna odpowiedź niemniej prawdziwa. generalna zasada, agregat "dopasuje" się z mocą chłodniczą do odbioru ciepła. Jeżeli zastosujesz termostatyczny zawór rozprężny zmieni się (spadnie) temperatura odparowania, a co za tym idzie spadnie wydajność chłodnicza. (niestety pobór prądu pozostanie mniej więcej na tym samym poziomie)
Jeżeli zastostujesz zawór rozprężny silnikowy, elektroniczny, który będzie pilnował (pośrednio, bo tak naprawdę pilnuje przegrzania czynnika) temperatury odparowania to sprawa się trochę komplikuje. Po pierwsze zawór silnikowy będzie zmniejszał przepływ czynnika chłodniczego przez parownik a w konsekwencji zmniejszy też chłodzenie silnika sprężarki (która zawsze pośrednio chłodzona jest przepływającym czynnikiem chłodniczym) Co do temperatur skraplania to sprawa zależna jest od zastosowanego układu regulacji ciśnienia skraplania.
AND2. W małych zakresach zmian nie jest to wielki problem. zawór silnikowy poradzi sobie z takim zadaniem. Przy dużych zmianach obciążenia wymaga to już stosowania:
a)układów wielosprężarkowych lub falowników - regulacja ciśnienia ssania sprężarki
b)układów regulacji ciśnienia skraplania
c)precyzyjnych zaworów rozprężnych (elektroniczne, silnikowe)
ADN3. Wzrasta ciśnienie skraplania, spada wydajność chłodnicza, grzejesz sprężarkę - ogólnie rzuć okiem na katalogi agregatów, sprężarek - zobaczysz wydajność chłodniczą w funkcji tem. skraplania

Witam!!!
Fakt to opisuje Pan PK to oczywiście regulacja wydatku powiedzmy wody po stronie chłodniczej. Inną sprawą jest praca agregatu przy 70 % mocy to zdarza się tylko w laboratoriach bo na dachu zawieje wiatr i już z 70 masz powiedzmy 78%. Dlatego dla inż sanitarnego wystarcza informacja ile wody lodowej potrzebuje i w jakiej temperaturze. w przypadku klimatyzacji nie ma aż tak wielkiego ryzyka bo albo ludzie przez chwile zmarzną w pomieszczeniu albo będzie im za ciepło. Sztuczki regulacji mocy agregaty potrzebne są przy wodzie technologicznej o dokładnych parametrach. W układzie czterech chillerów do schładzania 23 form wtryskowych po 0,4 mega każdy na łącznej mocy chłodniczej 1,2 mega robimy co 16dni przepinke rezerwowego. Tam na pełnej mocy spreżarek 100% mamy może 10% na freonie, poprzednie ekipy 5 razy skleili produkcje. Dlatego nadal uważam że nie ma sensu by elektrycy sanitarni czy klerycy bawili się w chłodnictwo czy klime. Ja sanitarnym nie wchodze w projektowanie gazu czy wentylacji. Całym projektem od liczenia zysków i strat przez instalacje i dobęr urządzen powinni zajmować ludzie z chłodnictwa. MOżna dobrać urządzenia i w ramach uzgodnien z budowlańcami określic czy można je zaadaptowac na dachu czy są zbyt ciężkie i należy umieścić na ziemi.
I tu się różnimy bo jeśli chodzi o ten przykład który podałeś to jest to typowe zadanie chłodnicze technologiczne i tu nie mam wątpliwości, że najlepeij sobie z tym proadzi doświadcziony chłodnik. Tu nie wystarczy wstawić kompaktowy typowy agregat przywieziny chin.
Natomiast nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że "sanitariusze" nie powinni bawić się w klimę właśnie oni powinmi się bawić. Chyba, że rozumiesz pod pojęciem klimy samą produkcję i dostarczanie chłodu do urządzeń wentylacyjnych, które póxniej klimatyzują pomieszczenie. Klimatyzacja oznacza uzdatnianie powietrza w pomieszczeniu a więc nie tylko chłodzenie ale i ogrzewanie filtracja nawilżanie itp.
Dlatego moim zdaniem chłodnicy - zadania chłodnicze
santariusze - klimatyzacja
chłodnicy - sprzedaż, doradztwo, produkcja - agregatów chłodniczych (ziębniczych) itp.
pk

W celu poprawienia jakości naszych usług korzystamy z plików cookies. Zgodę możesz udzielić poprzez zamknięcie tego komunikatu. Jeśli nie wyrażasz zgody na przechowywanie na Twoim urządzeniu końcowym plików cookies konieczne jest dokonanie zmian w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat plików cookies i ochrony danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności.